Miał ktoś do czynienia z tym ów Hartke Piggyback 60 + paka 4x8? Chodzi mi głównie czy coś sie często nie psuje i czy ogólnie opłaca się to brać czy lepiej coś innego w tej cenie do szatana na próby i małe koncerty :]
Mówiąc bardzo prosto i kolokwialnie (ale dobitnie i bez zbędnego owijania w bawełnę) Hartke PiggyBack 60 to najgorsze gówno w kategorii head + paka. Nawet nie patrz na to. Milion razy lepszym rozwiązaniem będzie H&K Warp 7 w tej cenie.