Witam, z tematu wynika że waham się nad wyborem wzmaka.
Zacznijmy od tego iż przesiadam się z małego 15 tranzystora na cos większego
Potrzebuje pieca który jest dość głośny, najlepiej tranzystor.
Musi być odpowiednio głośny na salke i ewentualnie mniejsze występy.
Gram wszystko po trochu, z naciskiem na jakieś brudne przestery.
Budżet do 700 pln.
I tu pojawia się także drugie pytanie gdyż nie posiadam kostek ale biore pod uwagę zakup jakiegoś multi od digitecha (tak w granicach 300 pln) oraz dokupienie oddzielnie jakiegoś muffa (double muff strasznie mnie zaintererował a nie jest aż tak drogi więc zakup tej kostki także biore pod uwagę). A więc jest sens bawić się w to wszystko, gdzie wzmak+multi+muff wyjdzie mi ponad kafla (oczywiscie używki) czy poszukać jakiegoś voxa z procesorem efektów i dopalić go ewentualnie muffem ?
A może jakieś inne combo, słucham opinii i porad ;)
Gitara to japoński strat hondo na pickach dimarzio