Witajcie!
Stanąłem przed dylematem, otóż słyszałem bardzo pochlebne zdania (również na tym forum) na temat wzmacniacza od firmy Hughes&Kettner, model Edition Blue 15R. Jest tylko jeden problem - chcę ukręcić na nim oprócz jakiś lżejszych klimatów także cięższe odmiany metalu (melodic death, thrash). Czy dobrym rozwiązaniem byłoby kupienie sobie tego pieca i kostki (dajmy na to, mxr m-116 fullbore metal) i w razie chęci szatanienia dołączenie jej do comba, czy też nie będzie to brzmiało dobrze i powinienem pomyśleć o kupnie np. Peavey Bandit 112?