Randall RG50TC

Witam. Czy ktoś mógłby przybliżyć mi to combo? Mało o nim w sieci. I mam pytanie. Czy jak podepnę pod combo normalną paczke 2x12 to działało by to jako head + paczka?

Jakość do ceny bardzo dobra. Fajny przester i clean. Podpinając do niego kolumnę 2x12 będziesz grał na 3 głośnikach czyli w sumie tak jak head tylko z dodatkowym głośnikiem.

A jest lepszy od Bugery 6260? Chciałbym to do metalu taego cięzkiego ale bez siary. Na próby i koncerty do 1200 zł.. Ale mam wizję że 1x12 mogło by mnie boleć i potem do tego kupił bym 2x12 na Celeston V30 żeby było bardziej dymanicznie. Tylko czy to da radę?

A mam jeszcze pytanie. Który piec byłby najlepszy

Bugera 6260
Bugera 6262
Bugera 333
Randall RG50TC

Plus kiedyś paczka 2x12,

chcę grać metal. Mam przester w kostce ale nie wiem czy byłby sens go używać.

I jaki byłby koszt wymiany wszystkich lamp? Jakie kupić dobre a tanie, i gdzie?

Przester w kostce bez sensu do lampiaka, bo te brzmienie lampowe, okrągłe troszku wtedy traci. Jeśli mało gainu to najlepiej dopalać jakimś Tube Screamerem lub lekkim Overdrive. Co najlepsze? Hm.. Jakościowo w sensie jakość wykonania to na pewno Randall, ale brzmieniowo to kto co woli. Lepiej już kupić Line 6 spider Valve moim zdaniem, a Bugera to najprędzej 6262 infinium lub 333XL infinium (infinium-nowsze, pewniejsze co do mniejszej awaryjności wersje).
Lampy najtaniej kupować na pewno w zestawach i nie w sklepie muzycznym tylko elektronicznym (szczególnie godne polecenia sa Made in Russia). ;)

nikodem977 pisze:Przester w kostce bez sensu do lampiaka, bo te brzmienie lampowe, okrągłe troszku wtedy traci. Jeśli mało gainu to najlepiej dopalać jakimś Tube Screamerem lub lekkim Overdrive.

A więc TS to nie przester czy nie daj bożuniu overdrive?

Lampy najtaniej kupować na pewno w zestawach i nie w sklepie muzycznym tylko elektronicznym (szczególnie godne polecenia sa Made in Russia). ;)

Kupuje się w zestawach bynajmniej nie dla tego, że "tak taniej" lecz po to by każda lampa w parze lub kwadrze pracowała na tym samym napięciu katody.
Ruskie żarówki niekoniecznie muszą być najlepsze a i też nie najtańsze.

@autor
Odradzam RG50TC, jakieś 5 lat temu za nim ganiałem, no bo co, nawet tania lampa tak? :D Tania ale sucho to gra jak smutnysyn. Natomiast z buger, które podałeś już idzie solidne mięcho wykręcić. Jeżeli chodzi o awaryjność to fakt faktem jest to loteria. Znajomy gitarnik jest w posiadaniu takowej, wersja infinium. Raz się zjebała (w ciągu pół roku od zakupu), pojechała na gwarancji do serwisu i od listopada ubiegłego roku spokój. No ale gadają bardzo podobnie do swoich pierwowzorów tudzież 6505/5150, pizga po nogawkach aż miło za całkiem sensowny pieniądz ;)

Jeżeli chodzi o lampy, w moim mniemaniu niedrogie i porządne żarówy to JJ
http://sklep.lampyelektronowe.pl/?57,6l6gc-jj
Zależnie, który piec wybierzesz. W przypadku bugery będą to 6l6 w kwadrze, w przypadku RG50TC EL34 w parze.
Mówię "w moim mniemaniu" bo z tymi lampami to poniekąd jak z wymianą strun. Bierzesz co Ci pasuje. Dla mnie tragiczne są Electro-Harmonix ale i te mają swoich entuzjastów, ot nie na moją miarę szyte.

Ale spokojnie, jeżeli kupujesz nowy piec to żarówy ze 3 lata potrzymają. Potem zacznie się trzeszczenie i szumy o różnym natężeniu i dopiero to jest oznaką, że powoli trzeba się zabrać za wymianę lamp w piecu.
Jeżeli kupujesz używkę to generalnie od razu powinno się bańki wymienić ale jak okaże się, że będą w dobrym stanie i żadna z powyższych objaw nie będzie występować no to będziesz mógł to sobie odpuścić...do czasu oczywiście.

Przemyślałem sprawę.. Chyba odpuszczę Bugerę.. to bydle ma 100-120W.. generalnie niegdzie tego nie rozkręcę. Do tego łącznie 11 lamp do wymiany. Niestety to nie na moją kieszeń..
Natomiast Randall ma ich 6, i 50 W to przynajmniej może rozkręce na full, do tego chcę i tak dołożyć pakę 212 więc powinno grzmieć.


Line 6 odpada.. Szukam jakiegoś pieca do 1200 zł który będzie zajebiście grał w metalu. Cięzkie brzmienie... Przester ala 5150 albo Mesa chodzi i drobną namiastkę. I KONIECZNIE MA WSPÓŁGRAĆ Z EFEKTAMI. No i dawać rade na próbach i koncertach głownie.

Zenon pisze:Szukam jakiegoś pieca do 1200 zł który będzie zajebiście grał w metalu. Cięzkie brzmienie... Przester ala 5150 albo Mesa chodzi i drobną namiastkę.

W najmniejszym stopniu nie spodziewaj się tego po RG50TC. Choćby i namiastki.

Niestety fakt faktem dysponujesz niewielkim budżetem na swoje wymagania. Jeżeli już to w tej cenie najbliżej 5150/6505 grają Blackstar HT-5 albo Peavey Vypyr.
Najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby nie rozbijać świnki skarbonki tylko poczekać aż się uzbiera na chociażby ENGL Gigmaster.

Mówiąc przester miałem na myśli typ distortion. Sory, nie sprecyzowałem. Dopalając przester tube screamerem nie tracimy selektywności (a nawet zyskujemy) itp itd, a traktując distortionem clean już o selektywność i konkretne mięcho ciężko.
Moim zdaniem na początek warto się zapoznać z jakąś budżetową lampką. Niektóre wcale nie są złe. Bugere 6262 infinium wiele ludzi sobie chwali. Randall trochę za dużo dołu ma moim zdaniem więc ja bym wybrał bugerę.
Polecam też kupić sobie jakiś niżej gainowy wzmak typu peavey classic 30 lub laney lc 50, a jeśli się uzna, że mało gainu to dozbierać te 200zł na jakiś używany tube screamer/mxr zakk wylde overdrive i brzmienie jest miód malina. :)
PS: 50w lampy nie rozkręcisz na full bo Ci uszy rozje***. Przynajmniej z moją tak jest ;)
A bugera wcale nie będzie jakoś sporo głośniejsza od rg50tc. Taką po prostu ma budowę. Ja kiedyś grałem na randallu rh300 w domu (czyli 300w) z kolumną 410 i spoko było. :)

Jako dumny posiadacz polecam.

nikodem977 pisze:Randall trochę za dużo dołu ma moim zdaniem więc ja bym wybrał bugerę.

...ten piec właściwie w ogóle nie ma dołu w porównaniu do bugery xD

Polecam też kupić sobie jakiś niżej gainowy wzmak typu peavey classic 30 lub laney lc 50, a jeśli się uzna, że mało gainu to dozbierać te 200zł na jakiś używany tube screamer/mxr zakk wylde overdrive i brzmienie jest miód malina. :)

Facet chce pizgać ogniem jak z mesy lub 5150 a ty mu polecasz classica i żeby sobie go byle ts'em dopalił ;'D Się pytam jakim cudem skoro on sam w sobie rozkręcony na pełną bulwę kończy się na hardrockowym przesterku? Już w ogóle pomijając fakt, że blisko mu do plexi ale do 5150 ma jak stąd do USA :D Do Meridian, MS coby być bardziej precyzyjnym.

A bugera wcale nie będzie jakoś sporo głośniejsza od rg50tc. Taką po prostu ma budowę.

Oj będzie będzie, tam gdzie randall się kończy tam na 6262 dopiero wybiła godzina 10:00 ;)
Jaką ma budowę, po prostu?
Wieje mi tu bajkopisarstwem i nabijaniem sobie łatwych punkcików pod avatarem :v

Przeraża mnie 100W .. to jest według mnie w uj dużo..
Randall.. kurde..Generalnie lubię mieć dużo srodka , więc nie trzeba mi pieca z wielkim dołem.
Co do reszty.. Kwestia jeszcze tego że naprawdę nie wiem czy będę w stanie wybulić 600 zł na wymianę 11 lamp w Bugerze.. Randall ma ich mniej i wydaje mi się bardziej pod moją kieszeń.

Powinieneś brać pod uwagę lampy końcówki mocy. Przedwzmacniacz ma znacznie dłuższą żywotność i jak już któraś lampa preampu będzie wymagała wymiany to można je sobie wymieniać po jednej sztuce zamiast całego setu za jednym zamachem. Tylko końcówkę mocy się wymienia w komplecie.

A, pytanie, mówisz "gram ciężki metal". Ciężki czyli śmierć metal, czarny metal, old skul hewi...?

W sumie nie gram nic def metal brutal metalowego.. Ale muza w stylu Sepultury, Acid Drinkers, Meta.. No generalnie potrzebuję względnie konkretnego przesteru. Natomiast co do lamp.. Bugera ma na końcówce 4 lampy 6l6.. Skoro tak mówisz to może jednak wezmę bugerę pod uwage.. A co jesli bede grał na zjechanych lampach? oprócz wpływu na brzmienie to ma to jakiś wpływ na cały piec? w sensie że go szlag trafi?

Zenon pisze:Skoro tak mówisz to może jednak wezmę bugerę pod uwage..

Jeżeli boisz się 120W bo za głośno, bo sąsiedzi, bo i tak nie wykorzystasz potencjału pieca to odłóż hajs i zainwestuj chociażby w takiego ENGL Gigmaster z redukcją mocy do 1W. Nawet jakbyś chciał to zabrać na gig to spokojnie uciągnie.

A co jesli bede grał na zjechanych lampach? oprócz wpływu na brzmienie to ma to jakiś wpływ na cały piec? w sensie że go szlag trafi?

Generalnie, jak któraś lampa dokona żywota to z reguły po prostu palą się bezpieczniki. Mimo wszystko nie należy czekać aż bańka sama zdechnie.

Ewentualnie jak już ostatecznie nie chcesz lampy bo nie uśmiechają Ci się koszty utrzymania (średnio co około 3-4 lata :v) to zainwestuj w Peavey Vypyr. Epoka pierdziawek typu line6 spider raczej jest już za nami, symulacje na tym piecu dają radę. Połaź po okolicznych sklepach muzycznych, Vypyr to dość popularny piec i nie powinno być problemu byś to sam sobie osłuchał.

W sumie 300 zł na lampy raz na 3 lata dam radę skombinowac :)
No chciałbym lampę ze względu na brzmienie. A co do Pivi Vypyra.. to nie.. on jest cyfrowy, cyfry nie chcę zadnej.
Mieszkam w domu jednorodzinnym lampę nawet najciszej mogę rozkręcić do ćwiczeń albo kupię drugie combo malutkiego Pathfindera.

Imho mimo wszystko ENGL Gigmaster bardziej Ci się opłaci bo i w domu się rozkręcisz bez powybijanych szyb i z kapelą sobie pobździęgolisz nie ginąc w miksie (rzecz jasna przy założeniu że reszta kapeli nie nahurwia na rozkręconych 120W potworach :v)
Pathfinder to syf...
...do metalu