Dylemat..
Z jednej strony mam aktualnie heada marshalla jcm 2000 tsl 100 z kolumną i w okolicach rockowych spełnia swoje wymagania bardzo dobrze. Gram w zespołach różnych gatunkowo i potrzebuje jednak szerszych możliwości brzmieniowych tak więc na myśl przyszedł rack (na przykład eleven chociaż myślałem o customowym). Nagrywam też dużo w domu, a nagrywanie z tego marshalla w zwykłym pomieszczeniu też mija się z celem trochę więc kolejny punkt dla racka. Jednak nie wiem czy ten sprzęt na pewno da rade i koncertowo i "studyjnie", a przy tych kwotach jednak wole poznać trochę opinii. Ma ktoś Eleven Racka lub coś innego do polecenia? Lub jakiś argument dla marshalla? Będę wdzięczny za odpowiedzi.