Pierwsze nagranie mojego klasyka. Miałem cholerny problem jak zagrać refren albo to coś dynamicznego w środku utworu tak aby nie powielić dokładnie tego co grają inni. Po tym fragmencie uspokoiłem temat i to wyszło ...w trakcie nagrania. Małe mam w tym doświadczenie ale fajne to jest jak nagle zaczyna się coś grac tak zupełnie od siebie i bez planu :)
Proszę o ocenę jak to w ogóle brzmi? Straszna amatroszczyzna? Jak wy to robicie, że gracie kilkanaście minut bez pomyłek?
Ja tu zrobiłem kilka wpadek a i tak to była najlepsza wersja chyba z 5-7 podejść ...
http://www.youtube.com/watch?v=qEAD3P_8 ... e=youtu.be