Uczyć się gry na gitarze elektrycznej czy pójść w klawisze? Gonić za stadem czy wybrać alternatywę? Wielu z was stoi lub stało przed podobnym dylematem. Spróbujmy rozwiać wątpliwości. W tym wątku rozważmy gitary oraz instrumenty klawiszowe - zarówno syntezatory, kontrolery, mechaniczne, najczęściej o pełnym wymiarze 88 klawiszy lub 72, 62, 49. Temat dla wszystkich, którzy mają lub mieli podobny dylemat.
Interesuje mnie szeroko pojęta muzyka rockowa i metalowa. Podstawą są partie gitarowe. Większość zespołów kończy instrumentarium na gitarach, basie i perkusji. Wstawki klawiszowe nagrywają w studiu. Pełnią one rolę tła. Budują klimat. Wyjątek stanowi rock/metal progresywny z rozwiniętymi partiami klawiszowymi i wirtuozerią.
Odejdźmy od schematów i zastanówmy się, czy wybór klawiszy zamiast wiosła w kontekście sceny rock/metal to strzał w 10 czy błędna ścieżka kariery. Czy klawiszowcy mogą coś zawojować na scenie rock/metal, czy strata czasu? Weźmy pod uwagę zarówno naukę, samodzielną grę, a na końcu wspólne projekty lub zespół. Następnie zadacie sobie pytanie, co grać na początku i co docelowo.
Społeczeństwo podnieca się gitarami, laski lecą na gitarzystów, natomiast klawiszowcy pozostają w cieniu. Instrumenty klawiszowe są błędnie kojarzone wyłącznie z disco polo i muzyką klubową. Jeszcze kilka lat temu nie czułem pociągu do gitary, a nawet byłem negatywnie nastawiony przez panującą wszędzie manię gitarową. Blisko 100% osób, które na czymś grają, przyznają się tylko do gry na gitarze lub na perkusji. Dziwne zjawisko. Z jednej strony mobilność (wiosło lub pudło zabierzecie wszędzie, większy problem z klawiaturą), uniwersalność (większość partii klawiszowych przeniesiecie na gitarę), gotowość (na pudle zagracie wszędzie, koledzy mogą mieć wzmak lub kompa, natomiast elektronika wymaga prądu, a fortepianu nie będziecie nosić), możliwości (do groźnych rockowych brzmień wiosło z efektami nadaje się idealnie). Z drugiej - niewątpliwe zalety klawiszy - więcej możliwości (elektronika pozwala uzyskać wiele brzmień, ale symulacja gitary jest praktycznie niemożliwa), łatwiej nagrywać (w przypadku elektroniki przesyłamy kody klawiszy, a nie dźwięk, ale w przypadku fortepianu nie obędzie się bez mikrofonów i przetwornika A/C na karcie), wykorzystujemy 2 ręce (w gitarze jedną zmieniamy wysokość dźwięku, drugą wprowadzamy w drgania, w uproszczeniu gramy 1 ręką), wygoda (nie bolą nas palce, naciskamy klawisze). Wiele osób uważa instrumenty klawiszowe za łatwiejsze. Zależy, kto co lubi.
PS. Rozważam zakup wiosła lub klawiatury sterującej. Trzeba coś robić.