Cieńsze struny a menzura

Szybkie pytanie. Czy jak wymienię struny z 10 - 46 na 9 - 42 to żeby mieć dobrze nastrojoną menzurę będę musiał zwiększać długość struny (siodełko do tyłu mostka) czy zmniejszać (siodełko do przodu mostka)? Coś mi się na logikę wydaje, że do przodu, ale wolę się zapytać, mam gitarę z zablokowanym Floyd'em i nie chcę na niej zbytnio eksperymentować.

Jeżeli dźwięk na 12 progu jest za niski - skracasz menzurę.
Stroik na pewno masz, więc do dzieła! Pobudzamy szare komórki. Jeśli ktoś pomoże Ci więcej - za 2 miesiące zadasz to samo pytanie.

dziwi mnie takie pytanie od tego czlowieka. i watpie, czy ma stroik :) chyba ze taki zamiast choinki.
i raczej nie zada takiego pytania za 2 miesiace, to ogarniety gosc.

wozki do przodu leciutko, zacznij od w miare czysto brzmiacych oktaw (24 progi baaardzo ulatwiaja sprawe!),
potem intensywnie sluchaj oktaw i kwint, czy tez pelnych powerchordow na kazdej trojce strun, starajac sie, aby stroilo jak najwyzej...

i smakuj upierdliwosc przecudownej konstrukcji FR :/

Wiem jak się robi menzurę, mi tylko chodzi o zależność pomiędzy grubością strun a tym jak długa struna powinna być (czy siodełko ma być bliżej czy dalej).

Uwierz, umiem pobudzać szare komórki. :) W większości pobudzam je w dziale "teoria muzyki", właśnie dlatego lubię znać pewne zależności.

Tym bardziej się dziwię. Sprawdzenie tego zajęłoby Tobie chwilkę.

W porządku, jeśli będę wymieniał struny na cieńsze, co nie jestem na 100% pewien, że nastąpi, to sprawdzę to. Myślę, że menzura wszystkich strun będzie musiała być skrócona, tak na "chłopski" rozum, ponieważ struny basowe na gitarze elektrycznej wymagają dłuższej menzury. Rozumiem to tak, że czym grubsza struna, tym jej długość czynna powinna być większa.

dobrze rozumie. posypac mu zurku w proszku :)