Co uwazacie o strunach D'Addario?

Dokładnie chce kupić 11-52 o te http://allegro.pl/d-addario-exl-116-str ... 72789.html ale co o nich sądzicie? To dobre struny? czy lepiej zainwestować w inne?

ostatnio coraz głośniej o podrabianych d'addario . Nie twierdzę,że akurat te ale... trzeba uważać.

Co do podróbek D'addario to wpisz sobie w google FAKE D'ADDARIO, albo zobacz na ich stronie jak wygląda podróba.
Na forach dużo piszą, a się chu.. znają i jeszcze więcej co niektórzy chu.. doświadczyli.
Najlepiej kup, pograj i sam ocenisz.

Jeśli chodzi o podrabiane struny, to po co ryzykować? Nie lepiej iść do pobliskiego sklepu muzycznego i kupić struny z zaufanego źródła? Poza tym sprzedawca na pewno doradzi najwłaściwsze struny. Kupowanie w sieci zawsze niesie ryzyko, zwłaszcza wtedy, kiedy nie widać produktu, a tylko jego opakowanie.

Wracając do strun, to D'Addario nie należą do strun z najwyższej półki. Proponuję dołożyć trochę i kupić porządne struny, które nie rozpadną się po miesiącu. Generalnie 0.11 to stosunkowo cienkie struny. Proponuję kupić trochę grubsze np. 0.12 lub 0.13 - lepszy, "twardszy" dzwięk.

Nie polecam, zawsze gdy jestem zmuszony grać na D'Addario, po tygodniu są czarne jak węgiel i nie brzmią. Lepsze w tej cenie są Ernie Balle, a ogólnie polecam Elixiry - długa żywotność, a w przeliczeniu wychodzi taniej bo rzadko zmieniasz.

Witcher00 pisze:Nie polecam, zawsze gdy jestem zmuszony grać na D'Addario, po tygodniu są czarne jak węgiel i nie brzmią. Lepsze w tej cenie są Ernie Balle, a ogólnie polecam Elixiry - długa żywotność, a w przeliczeniu wychodzi taniej bo rzadko zmieniasz.

Racja, Elixiry to świetne struny. Sam używam ich od dłuższego czasu i nigdy mnie nie zawiodły. Bardzo długa żywotność i przede wszystkim świetny dzwięk. Jedyną ich wadą jest cena, ale moim zdaniem warto się szarpnąć :-D

Akurat cena elixirow jest zaleta, starczaja na dluzej ;)

dziiwne. tyle osob jest przeciwna strunom daddario a jakos prawie wieksza niz polowa znanych gitarzystow uzywa daddario.

"pszypadek ? nie sondzę."

Używałem D'Addario na klasyku i na elektryku uzywam dokładnie tych co wstawiłeś tylko, że 0.10-0.46, niestety nie mam jak się odnieść do innych strun, gdyż jak na razie kupowałem ciągle te, bo nie były złe przynajmniej, jak dla mnie na początek, planuje teraz kupić w końcu trzeba próbować i znaleźć najlepsze dla siebie.

no to ja się odniosę , używam od lat na wszystkich elektrykach i nie doświadczyłem nigdy żadnych nieprzyjemności.
Tak, wiem że ludzie narzekają ale... wiele chyba zależy od człowieka. Niektórzy mają wyjątkowo agresywny pot i jakoś ich chemia nie dogaduje się z chemią d'addario . U mnie wiszą długo, nie ciemnieją, nie rdzewieją imho w porównaniu do EB są bardziej miękkie, w porównaniu do elixirów bardziej dźwięczne.

Jeśli chodzi o podróby i tzw.zaufane źródła. Na innym forum pojawiła się informacja,że podróby rozprowadza oficjalny polski dystrybutor. Jeśli była by to prawda....

Miałem raz te struny, ładnie grały... drogie i szybko zdechły :/ Dunlopy dłużej mi trzymały :D Teraz mam GHS i nawet nie straciły blasku a 10 tańsze
:)


Edit: Moje były ProSteels....

Shherlockk pisze:Jeśli chodzi o podrabiane struny, to po co ryzykować? Nie lepiej iść do pobliskiego sklepu muzycznego i kupić struny z zaufanego źródła? Poza tym sprzedawca na pewno doradzi najwłaściwsze struny. Kupowanie w sieci zawsze niesie ryzyko, zwłaszcza wtedy, kiedy nie widać produktu, a tylko jego opakowanie.

Wracając do strun, to D'Addario nie należą do strun z najwyższej półki. Proponuję dołożyć trochę i kupić porządne struny, które nie rozpadną się po miesiącu. Generalnie 0.11 to stosunkowo cienkie struny. Proponuję kupić trochę grubsze np. 0.12 lub 0.13 - lepszy, "twardszy" dzwięk.

A czy stacjonarny sklep muzyczny, który poza swoim lokalem w Ząbkach sprzedaje też produkty na allegro jest niepewny? Od kilku lat struny kupuję tylko na Tanich Strunach i ani razu się nie przejechałem. U nich np Ernie Balle kosztują ~23zł. We wszystkich sklepach u mnie w mieście - 35zł.
Bez jaj, 11tki cienkie? Lepsze 12tki, 13tki? Jak grasz w A to 12tki będą ok. Do akustyka też, ale z tego co widzę, to w aukcji są struny do elektryka. Słyszałeś, że Billy Gibbons i Glenn Tipton grają na 8kach? Jakoś nie narzekają na słaby dźwięk. Ba, Billy gra na taniutkich Dunlopach. Osobiście nie wyobrażam już sobie grania na tak grubych strunach. Miałem etap, że grałem na 11-5x w E i było ciężko. Teraz mam 9-46 i to jest dla mnie optymalny rozmiar. Chociaż co kto lubi.

wiesiek43 pisze:dziiwne. tyle osob jest przeciwna strunom daddario a jakos prawie wieksza niz polowa znanych gitarzystow uzywa daddario.

"pszypadek ? nie sondzę."

Pytanie ilu z nich gra faktycznie, a ilu tylko udostępnia swoje zdjęcie i nazwisko w zamian za odpowiednią darowiznę. Inna sprawa, że jak w trasie mają zmieniane struny codziennie (no, max co 3-4 dni) to nie robi to nikomu dużej różnicy.
Problemem D'addario jest to, że strasznie szybko tracą brzmienie. Jedyne struny, które mi pękały to własnie D'addario. No i ogólnie mi nie brzmią, więc nie polecam.

Autorze, spróbuj Ernie Balli lub jeszcze lepiej GHSów (polecam sety Gilmoura)

EB niby dłużej brzmią?
No faktycznie, bo jakieś 6 dni, D'Addario maks 3 dni.
Jednak trzeba uczciwie przyznać że zaraz po założeniu i te kilkadziesiąt godzin grania na nich sprawia naprawdę dużą przyjemność.
D'Addario struny dla bogatych, Elixiry dla biedaków:)

Albo grasz po 12h na dobę minimum, albo pocisz się hektolitrami, no bo 3 dni to jednak przesada. :P

Najnowszy komplecik D'Addario sczerniał mi już po 6godzinach gry, założyłem je o 13 a o 3 w nocy już struny ghe były czarne w niektórych miejscach.

Znam osobiście kilku profesjonalnych gitarzystów. Wszyscy grają na D'Addario. Z tym, że oni struny zmieniają max co 2tygodnie. Miałem do czynienia z kilkoma najpopularniejszymi markami strun tzn Elixir, Dean Markley, EB, Dunlop i właśnie D'Addario, te ostatnie brzmią najlepiej i najkrócej.

Bardzo lubie D'addario, starczaja na dlugo i nie musze sie martwic ze mi pękna < ale wszystko ma kiedys koniec, wiec bez przesady>, gralem jeszcze na Dunlop KFK, po ok 30 godzinach grania zaczynają pękać = / Jeśli nie chcesz wymieniać strun zbyt czesto bo np kasy nie masz to kupuj d'addario.

Bez przesady-kilka godzin to bzdura,u mnie D'addario brzmią metalicznie ok.tygodnia ,a potem już powoli i stopniowo tracą metaliczny dźwięk.Nie zmienia to faktu iż D'addario to jedne z moich ulubionych strun,czasem zakładam też Ernie Ball.Według mnie najlepszym sposobem na przedłużenie zywotności strun,to zwykłe mycie rąk.Sam przeprowadziłem eksperyment :)

Nie polecam d'Addario sa to struny słabego brzmienia. Polecam Elixiry antirust, maja bardzo fejne brzmienie i trzymają bardzo długo.

A ja właśnie szukam strun które brzmią tak zaj.biście jak D'Addario zaraz po założeniu, i są tak wytrzymałe jak Elixiry Polecicie coś?

Pewno kupujesz d'addario antirusty to one są takie średnie jeżeli szukasz dobrych strun do Elixiry antirast a nie same elixiry, muszą mieć ten do pis antirust

Od początku grałem na Ernie Ball' ach z serii Slinky. I byłem z nich zadowolony aż kupiłem Elixiry. :) Kosztują tyle co 2 komplety EB ale starczą na3 razy dłużej. Spokojnie na nich gram 3 miesiące. Ostatnio kupiłem sobie D'Addario mimo wewnętrznego oporu. I byłem mile zaskoczony. Żywotność porównywalna do EB, nawet troszkę większa, ale i tak szału ni ma. Z tańszych strun już chyba wolę Rotosoundy ( wymieniam co 3-4 tygodnie ale kosztują dychę mniej od EB i D'Add.)