06-08-2013 08:26
Sam zastanawiam się nad zakupem tej gitary, ale grałem na jej 6-cio strunowym odpowiedniku, bo dowiedziałem się, że tak można ocenić jakość dwunastek - przez odpowiadające im modele 6-cio strunowe. Po przegraniu tej Dowiny, jakiegoś Richmonda (czy jakoś tak) oraz trzech Lagów, stwierdziłem, że Dowina jest najwygodniejsza oraz ma najlepsze brzmienie (jak na mój guślst), bo basy są głębokie, wyższe dźwięki (jak to się mówi?) selektywne, a jednocześnie brzmi ona delikatnie i jakby z głębi. Spodobała mi się najbardziej i wtedy okazało się, że jest ona tańsza od innych gitar, które ogrywałem o średnio 300-400 zł. Myślę jeszcze nad Sigmą (zobacz post gdzieś wyżej), którą ogrywałem w Niemczech, a ostatnio postanowiłem pojechać do Gdańska przegrać jeszcze coś, ale nagły problem finansowy spowodował, że jeżeli w ogóle będę mógł kupić gitarę to tą Dowinę D-555-12. Zresztą dobrze, nie będę musiał dokonywać tych strasznych wyborów. Jednak wracając do tematu: jak na tę półkę cenową, Dowina wyróżnia się, jednak nie radzę Ci kupować bez grania. Podzwoń po sklepach, jeżeli nie będzie nigdzie dwunastki, poszukaj szóstki. Jakby i z tym był problem, to ja ogrywałem ją w Elblągu w Vidmuzie.