11-07-2013 11:11
Tanglewood to przyzwoite instrumenty w swojej kategorii. Połowa wspominanych problemów z gitarami to niestety albo nie wiedza w zakresie eksploatacji, albo kwestia drobnej korekty lutniczej. Gitara akustyczna na 9-tkach nie spełnia żadnej normy. Niestety jeżeli wilgotność powietrza w miejscu przechowywania jest poważnie odchylona od 50% to wypaczyć się może nawet bardzo drogi instrument.
Paradoksalnie gitara ustawiona przez profesjonalnego gitarzystę stricte akustycznego (czyli takiego, którego głównym instrumentem jest gitara akustyczna, a nie gitarzysta elektryczny grający przy okazji na pudle) prawdopodobnie odstraszy początkującego gitarzystę. Ustawiona dość wysoko z rozmiarem strun 12 (nie brzęcząca za wszelką cenę nawet przy bardzo mocnych uderzeniach).
Jak widać między innymi w tym temacie, wielu gitarowych studentów startuje do akustyka z 9-tkami czy 10-tkami. Nie można więc w tej sytuacji oczekiwać od gitary zbyt wiele. Przy takich strunach Sama siła docisku na progach jest w stanie o dobrych kila centów podnieść wysokość naciskanego dźwięku a wtedy...żegnajcie strojące akordy.
Gitary akustyczne są docelowo robione pod struny 11 i grubsze. Wtedy dopiero pokazuję prawdziwe oblicze.
Bardzo popularne jest również ustawienie gitar akustycznych przez gitarzystów elektrycznych...okazuje się, że takie ustawienie z reguły bardziej odpowiada gitarzystom początkującym - ich lekka nie pozwala się zbliżyć to granicy brzęczenia więc mają miękko i przyjemnie a sama wysokość strun i grubsze rozmiary przyjdą z czasem - w miarę zdobywania doświadczenia.
Niemniej jednak trzeba sobie zdawać sprawę z kilku powyższych faktów i nie zwalać wszystkiego na instrument.
Oczywiście zdarzają się egzemplarze bardziej podatne na wypaczenia, z odstającymi progami itp...ale ze względu na materiał, z którego robi się gitary, jest to zbyt względna kwestia, dotycząca bardziej wybranego egzemplarza, niż konkretnego modelu.
Te jednostkowe problemy powodują później tak częste, rozbieżne opinie o modelu, spotykane w internecie
Tymczasem...w pierwszej kolejności należałoby się udać do lutnika chociażby na oględziny.
W naszym serwisie często narzekanie na złą kondycją gitary (głównie dzwonienie o progi) kończy się wymianą strun na grubsze i drobną regulacją gryfu). W ostateczności ingerencją w siodełka. Całość trwa 15 minut i daje spokój na dość długo.
Jeżeli podejrzewamy, że instrument się wypacza warto natychmiast to zgłosić do sprzedawcy. Jest to bowiem sugestia, że:
1. Mamy złe warunki w miejscu przechowywania gitary
2. Faktycznie drewno, z którego jest wykonana było zbyt wilgotne podczas składania gitary.
Ponieważ kwestia wypaczania się a raczej winowajcy jest zbyt trudna to zdiagnozowania (osobie postronnej - gwarantowi, czyli najczęściej dystrybutorowi), z reguły nie podlega gwarancji...ale...jeżeli zgłosimy problem dość wcześnie możemy liczyć na ostrzeżenie o złych warunkach lub ewentualne uznanie gwarancji, co akurat w przypadku dystrybucji marki Tanglewood nie stanowiło większego problemu.
Czas gra na naszą niekorzyść. Im szybciej zgłosimy problem, tym większa szansa na ocelenie lub wymianę instrumentu.
Kwestia samej wysokości strun to też bzdura. Pytanie o to czy gitara jest miękka mija się z celem. Prosty przykład:
Klient pyta sprzedawcy, też gitarzysty czy gitara jest miękka. Sprzedawca grający zwykle na 12-stkach bierze instrument do ręki (większość sklepowych ma 11-stki) i odpowiada - bardzo miękka. Następnie przesyłka trafia do klienta. Niezadowolony klient zgłasza, że gitara jest bardzo twarda. Sprzedawca pyta więc na jakich strunach i na jakiej gitarze było grane wcześniej. Klient odpowiada, że na elektrycznej, na 9-tkach. Ot sprawca problemu. Sprzedawca prosi klienta o wizytę z poprzednia gitarą, stwierdza, że grubość i ustawienie to porażka (wszystko strzela, a struny leją się jak flaki z olejem). Następnie w ciągu 5 minut sprzedawca testując ową gitarę el. na 9-tkach zrywa niechcący 3 pierwsze struny i ogłasza..."na tym nie da się grać" :)
Sytuacja w drugą stronę. Klient pyta czy gitara nie jest za miękka bo jest poważnym gitarzystą akustycznym gra wysoko na 12-stkach czy na 13-stakch (nie twierdzę, że nie ma poważnych gitarzystów, którzy grają na cieńszych ;).
Sprzedawca - gitarzysta elektryczny odpowiada, że "Tak, gitara jest nawet dość twardawa". Klient odbiera przesyłkę po czym dzwoni - "Gitara nie nadaje się do gry - struny za miękkie i wszystko strzela".
Trzecia sytuacja. W dziale przygotowania do sprzedaży (producent, dystrybutor czasem sklep) gitarzysta elektryczny przygotował gitarę akustyczną zakładając, że kupi ją osoba początkująca. Gitara ma nisko struny i rozmiar w granicach 10 do 11. Do sklepu gitarę przychodzi obejrzeć klient XY. Bierze do ręki, stwierdza ze wygodna i idzie podzielić się swoją opinią z kolegą. Kolega natomiast był w tym samym sklepie oglądać ten sam model, ale trafił na poprzednią dostawę, którą przygotowywał serwisant = gitarzysta stricte akustyczny (akcja zdecydowania wyższa, grubsze struny). Kolega stwierdza, że gitara była twarda i "nie szło na niej ugrać". Obaj koledzy dzielą się swoimi opiniami w internecie. I w tym momencie serdecznie współczujemy osobie, która właśnie szuka opini dokonując wyboru instrumentu do zakupu wysyłkowego rzecz jasna...
Ot taka to logika rad i opinii oraz obiektywności wypowiedzi w internecie.
Jeszcze jest jedna sytuacja (moja ulubiona) - Małoletni osobnik przychodzi zakupić gitarę do sklepu. Kierując się głównie....wyglądem kolorem? "Niestety" pyta sprzedawcę o radę. Sprzedawca chcąc dobrze (również będąc gitarzystą) doradza szczerze. Niestety okazuje się często, że wcześniejszy wybór nie był zbyt trafny i sprzedawca swoją wypowiedzią zburzył światopogląd małoletniego osobnika. Osobnik ów pokręcił nosem i zdecydował się kupić jednak tę gitarę, którą miał upatrzoną od początku.
Do tej pory historia nie powala...ale teraz najlepsze - ciąg dalszy
Małoletni osobnik chcąc podzielić się swą radości wypisuje w internecie same pochlebne opinie o instrumencie, który bardzo często (niestety) był gorszy niż połowa tego, co wisiała na wieszakach w tej samej cenie. Pisze jak pięknie stroi, jaka wygodna itp. Ma go zaledwie kilka miesięcy i za bardzo nawet nie wie gdzie szukać problemów, albo jak wypada w porównaniu do innych.
Do internetu wchodzi kolejny małoletni osobnik i szuka opinii o upatrzonym modelu. Napotyka szereg pochlebnych opinii, napisanych przez posiadających zaledwie kilka miesięcy, wspomnianych we wcześniejszym akapicie, innych, małotelnich osobników. Naturalnie nie zdaje sobie sprawy z faktu, że owi "polecający" mają tę gitarę zaledwie chwilę a o ich kompetencjach informacji brak..
I...tym sposobem wszystko zatacza krąg...
Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem tym postem. Choć trochę przekorny, to nie na celu miał ubliżanie, a jedynie żartobliwe przedstawienie istoty problemu...w sposób...mam nadzieję zrozumiały.
Z serdecznymi pozdrowieniami dla portalu....Darek Wawrzyniak :)
gitarownia.pl - rabaty za KAŻDY zakup, w ofercie sklepu tylko produkty będące na stanie, ponad 50.000 transakcji internetowych... Kod rabatowy dla forumowiczów -
gitarzysci_pl