No... widze że tematu o Comie nie ma to go zacznę. Co ja tu mogę napisać, mój ulubiony zespół, znam chyba wszystkie piosenki na pamięć, po prostu ich ubóstwiam. Zabieram się na koncert już od dłuuugieeego czasu i nigdy nic z tego nie wychodzi... no ale w końcu pojadę, obiecałem to sobie.
A co Wy sądzicie ?
Co do grafomanii Roguca bo wiem że o tym ktoś napiszę, zależy kto jak patrzy na te teksty. Flam'ów prowadzić na ten temat nie chcę.
Coma to super zespół, na 2 koncertach byłem, na trzeci kasy brakło (pech, nawet tych 60 zł wtedy nie miałem). Ja chyba najbardziej lubię hipertrofię. Co Roguckiego, teksty wpadają w ucho. Nie będzie pisał przecież o szukaniu dziołchy w trawie (kto słuchał radia wawa w lato to wie o co chodzi ;P )
Edit. Już se awatara zmienił ;P Temacik zobowiązuje.
Edit. Już se awatara zmienił ;P Temacik zobowiązuje.
Fenix Stratocaster, Acoustic Model 114, Boss Me-70
No to może ja coś napiszę. Ubóstwiam album ''Pierwsze wyjście z mroku''. Najlepszy zakup jakiego dokonałem od lat!
Potem dostałem ''Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków'' i muszę powiedzieć że również bardzo mi się podobała. Potem jakoś odpuściłem sobie zakup nowych krążków, aż w końcu skusiłem się na czerwony album. I co? I kiszka niesamowita, to nie jest to czego słuchałem wcześniej. Zespół bawi się w malowanie twarzy na koncertach, brzmienie jest bardzo odległe od pierwszego i drugiego albumu, teksty moim skromnym zdaniem średnio ciekawe. No cóż, nadal ich uwielbiam i mam nadzieje że skończą z tą całą maskaradą.
Potem dostałem ''Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków'' i muszę powiedzieć że również bardzo mi się podobała. Potem jakoś odpuściłem sobie zakup nowych krążków, aż w końcu skusiłem się na czerwony album. I co? I kiszka niesamowita, to nie jest to czego słuchałem wcześniej. Zespół bawi się w malowanie twarzy na koncertach, brzmienie jest bardzo odległe od pierwszego i drugiego albumu, teksty moim skromnym zdaniem średnio ciekawe. No cóż, nadal ich uwielbiam i mam nadzieje że skończą z tą całą maskaradą.
A ja ani trochę nie rozumiem fenomenu tego zespołu. Zero energii, niezwykle rozbudowane tytuły itd. Próbowałem kiedyś posłuchać, żeby zrozumieć co ludzie w nich widzą. Nie dałem rady, 5 minut monotonnego pitu-pitu, jakichkolwiek emocji w głosie jeszcze mniej niż u Rojka.
"Ja się nie znam, to się chętnie wypowiem."
-
ManiekStrat
- Doradca
- Posty: 503
- Rejestracja: 28-01-2011 11:33
Dobry poziom prezentują chłopaki:)
Suhr custom classic, rivera quiana studio 55 i inne graty...
-
czlowiektoster
- Posty: 639
- Rejestracja: 01-09-2012 22:13
Excubitor pisze:A ja ani trochę nie rozumiem fenomenu tego zespołu. Zero energii, niezwykle rozbudowane tytuły itd. Próbowałem kiedyś posłuchać, żeby zrozumieć co ludzie w nich widzą. Nie dałem rady, 5 minut monotonnego pitu-pitu, jakichkolwiek emocji w głosie jeszcze mniej niż u Rojka.
bo Coma jes po prostu słaba, w porównaniu do innych polskich zespołów np. Pidżama Porno, happysad
komu podoba się tekst "spadam"
lol
-
Dale Cooper
- Posty: 996
- Rejestracja: 31-10-2008 10:16
Śledzę karierę chłopaków od Pierwszego Wyjścia z Mroku. W 2004 zagrałem z nimi koncert, kosztował wtedy całe 10 zł, nie grali na Mesach, PRSach i Gibsonach tylko na łódzkich samoróbkach i Presto Langach ;) Ale i tak dali w banię nieźle. Szczególnie Roguc, wypisując playlistę na plakacie z pornola ;) Piękne czasy.
Później Zaprzepaszczone - imo mocno średni album, a później Hipertrofia i dwa kolejne wspólne koncerty. IMO ich opus magnum. Chociaż wydaje się że forma concept albumu nie wyszła im do końca, numery są naprawdę mocne (w playerze wszystkie przerywniki miałem wywalone ;)) 2 letnia trasa koncertowa, DVD, symfonia, no napracowali się przy tym i naprawdę dali radę.
I jak dla mnie tutaj skończyła się tru mega Coma, a zaczął marketing, angielskie płyty, Roguc solo, filmy, pierdoły. Czerwony album nie uderzył już tak mocno bo w PL jest co raz więcej zajebistych zespołów. Ale ostatnio słyszałem, że podpisali kontrakt z niemiecką wytwórnią, mają ich wydac w EU, a ja nadal będę trzymał za nich kciuki, bo otworzyli duPolandię na mocniejszą muzykę.
Później Zaprzepaszczone - imo mocno średni album, a później Hipertrofia i dwa kolejne wspólne koncerty. IMO ich opus magnum. Chociaż wydaje się że forma concept albumu nie wyszła im do końca, numery są naprawdę mocne (w playerze wszystkie przerywniki miałem wywalone ;)) 2 letnia trasa koncertowa, DVD, symfonia, no napracowali się przy tym i naprawdę dali radę.
I jak dla mnie tutaj skończyła się tru mega Coma, a zaczął marketing, angielskie płyty, Roguc solo, filmy, pierdoły. Czerwony album nie uderzył już tak mocno bo w PL jest co raz więcej zajebistych zespołów. Ale ostatnio słyszałem, że podpisali kontrakt z niemiecką wytwórnią, mają ich wydac w EU, a ja nadal będę trzymał za nich kciuki, bo otworzyli duPolandię na mocniejszą muzykę.
Ja jestem fanem Comy, lecz raczej ich nowej płyty, stare do mnie nie przemawiają. Byłem na koncertach, trochę się zraziłęm - liczyłem właśnie na nowe przeboje, nie było ani jednego, nagłośnienie leżało... Lecz tak czy inaczej słucham, lecz tak jak mówię - sympatyzuje z "Czerwonym albumem", lecz chociażby "Lśnienie" też jest ciekawą perełką z tych starszych ;)
czlowiektoster pisze: bo Coma jes po prostu słaba, w porównaniu do innych polskich zespołów np. Pidżama Porno, happysad
komu podoba się tekst "spadam"
lol
Że niby Coma jest słabsza od Happysadu, który pisze kawałki dla nieszczęśliwie zakochanych gimnazjalistek?
Coma jest naprawdę jednym z lepszych zespołow w Polsce. Grają bardzo dobrze, Roguc ma świetny głos, pisze dobre teksty.
Tak, czerwony album rózni się od poprzednich, ale czy to źle, że zespół chce spróbować czegoś nowego? Rogucki w jednym z wywiadów mówił, że będzie wprowadzał na scene pewne elementy artystyczne, w końcu jest po szkole aktorskiej. Miałem okazję być na ich koncercie, niestety akurat wtedy koncert wypadł dośc słabo, nie zmienia to jednak faktu, że nadal ich bardzo lubię i uważam, za jeden z najlepszych zespołów polskich.
kiszka niesamowita, to nie jest to czego słuchałem wcześniej.
Tak, czerwony album rózni się od poprzednich, ale czy to źle, że zespół chce spróbować czegoś nowego? Rogucki w jednym z wywiadów mówił, że będzie wprowadzał na scene pewne elementy artystyczne, w końcu jest po szkole aktorskiej. Miałem okazję być na ich koncercie, niestety akurat wtedy koncert wypadł dośc słabo, nie zmienia to jednak faktu, że nadal ich bardzo lubię i uważam, za jeden z najlepszych zespołów polskich.
