KlapekJL pisze:Ledwie skończyłem czytać flejma z pralką szatana w roli głównej, a już widzę zalążek kolejnego flejma. Ten wieczór zapowiada się na forum znakomicie ;D
O, gdzie jest to z pralką?
Reth, równie dobrze ja mogę się zapytać, jak można słuchać Voivod, Morbid Angel (lol, to dopiero pierdy szatana) i x innych, których nie trawię i uważam za badziewne. Każdy słucha tego, co mu pasuje, niektóre zespoły przyswaja się łatwiej, do innych trzeba 'dorosnąć'. Dragoni zdecydowanie należą do tych pierwszych.
Zaczynacie hejt na bardzo niskim poziomie, a wrzucanie pomyłem z koncertów jest dla mnie naprawdę śmieszne. Każdy, kto gra koncerty doskonale wie, że takie rzeczy się po prostu zdarzają i wpływ może mieć na to wszystko. Zaczynając od stresu, przez zbyt dużą ilość używek, zimne powietrze, aż po zwalone odsłuchy i to że nic się nie słyszy. Więc wyjdźcie na scenę i pograjcie trochę, żeby było co porównywać.
Czepianie się nazwy też jest idiotyczne, imo jest całkiem niezła i wpasowująca się w ten typ muzyki ('Rabujemy smoka, ratujemy zamek, palimy księżniczkę' czy jakoś tak).
Co do samych Dragonów - druga i trzecia (Sonic Firestorm i chyba Inhuman Rampage) płyta były całkiem słuchable jak na cukierkowy power. Kolejna była do dupy, mniej więcej w tym samym czasie wyrosłem z cukierkowego poweru i nabawiłem się alergii na klawisze w takiej postaci.
Więc zamiast hejtować chłopaka doradźcie mu jakąś lipową/klonową gitarę z wąskim gryfem i tyle. Pogra, osłucha się z innymi zespołami i wyrobi sobie gust. Jeżeli dalej będzie mu się podobać DF, to nie widzę w tym nic złego. Różnorodność to rzecz wspaniała.