Witam wszystkich :)
Otóż mam taki problem. Ostatnio na GC zamówiłam gitarę akustyczną Yamaha f310. Niestety pudło rezonansowe było połamane w 4 miejscach na dodatek brakowało jednej struny. Gitarę oczywiście odesłałam, ale miałam okazję wypróbować. Brzmienie piękne, od razu wiedziałam, że to ta jedyna. Dziś przyszła do mnie nowa. I właśnie... Gitarka nie brzmi tak jak poprzednio, ma takie dziwne brzmienie, nie wiem jak to opisać. Na dodatek 6 struny nie szło nastroić, od razu mi pękła. Czy na te brzmienie miały wpływ jakieś złe struny? Czy po prostu mam takiego pecha z gitarami. Doradźcie :)