arven
Posty: 2
Rejestracja: 11-04-2012 23:09

11-04-2012 23:24

Witam. Wiem, że był już temat podobny do mojego, ale nie został tam wyjaśniony wątek który mnie interesuje i nie chcę odkopywać starego postu, więc piszę TO.
Otóż mój problem polega na tym, że zastanawiam się jaki piecyk wybrać.
Grałem na Line 6, ale za cholerę nie podoba mi się jego plastikowe brzmienie, chociaż słyszałem, że jak się go dobrze ustawi to można tego uniknąć (chociaż niektórzy twierdzą, że to mit).
Fendera niestety nie miałem okazji sprawdzić i też się boję, że będzie zalatywać plastikiem, ale przeczytałem w ofercie, że jest do niego wejście USB, a kuzyn stwierdził, że dzięki temu będę mógł wgrać dodatkowe przestery, przez co moje zainteresowanie owym wzmacniaczem znacznie wzrosło. Jednak nie ma co się sugerować plotkami i pogłoskami, dlatego wychodzę z zapytaniem do Was, który wzmacniacz będzie mi bardziej odpowiadał do grania gatunków core'owych (mam na myśli hardcore, metalcore itp.), ale też bluesa (tak, bluesa też lubię pograć w zależności od nastroju).
Na youtube w video "reviewowych" szczerze bardziej podchodzi mi Mustang, ale wolę się upewnić, żeby nie wyrzucić w błoto 1300 zł.

Jeśli znacie inne naprawdę dobre piece z mięsistym i ciężkim przesterem, oraz dobrym cleanem i o dużej mocy (potrzebuję do zespołu) to chętnie rozpatrzę Wasze propozycje.

Z góry dziękuję.
Obrazek
Epiphone SG G310
Obrazek
Line 6 Spider IV 15W (planuję wymianę)

arven
Posty: 2
Rejestracja: 11-04-2012 23:09

12-04-2012 22:14

Doszła opcja żeby zainwestować w Peavey'a Bandyte 112. Proszę o rady, to pilne :)
Obrazek
Epiphone SG G310
Obrazek
Line 6 Spider IV 15W (planuję wymianę)

Stiggi
Posty: 114
Rejestracja: 23-02-2010 12:19

16-04-2012 17:13

Jak dla mnie to Line 6 Flextone III, najlepiej Plus.
Uniwersalny, blues pogra, metal też, oprócz tego masz kilka efektów.
A brzmieniowo dla mnie stoi wyżej od Bandita.

popper
Posty: 64
Rejestracja: 06-04-2010 19:27

02-06-2012 12:46

Ja przesiadłem się z Fendera Mustanga II (40W) na lampowy piecyk o mocy 5W.
Zastanów się czy 75W jest Ci potrzebne. Bo tak na prawdę nie rozkręcisz się do maximum i nie będziesz miał pełni brzmienia. Ja, szczerze, bym zainwestował w 15W lampkę. Przez perkusję przebijam się na swojej lampeczce, która ma 5W. Rozejrzyj się za starszymi lampowymi laney'ami made in UK.

markovcd
Posty: 192
Rejestracja: 16-05-2012 13:52

02-06-2012 12:57

Grałem na tym Mustangu i wg mnie lepiej to brzmi niż Spider. Możesz jednak zwiedzić cały internet w poszukiwaniu odpowiedzi, a i tak dopóki nie ograsz nie będziesz wiedział czy jest warty zachodu.
Co do Bandita. Bardzo solidny i niezawodny piec. Posiada on układ udający lampę i muszę przyznać, że robi to lepiej niż piece konkurencji (moja osobista opinia). Jeżeli nie zależy ci na licznych efektach, możliwości nagrywania przez usb to ten piec będzie świetnym wyborem.
Warto też zainteresować się piecem Peavey Vypyr. Jest to wprawdzie cyfra, ale posiada analogowe przestery i, tak samo jak Bandit, technologię transtube.
Obrazek
Ibanez RG721RW, Boss GT-8, Jet City JCA2212C

Wolo
Posty: 4
Rejestracja: 27-09-2010 19:29

19-07-2012 22:43

Zobacz też Peavey vypyr 75, sam mam i przyznam że wg mnie brzmi lepiej od spidera
Obrazek

Wróć do „Jaki wzmacniacz gitarowy / combo od 1000zł - 1500zł”