Awatar użytkownika
Draugen
Posty: 23
Rejestracja: 22-04-2012 14:12

09-06-2012 17:08

Tutaj możemy rozmawiać o tym zespole :)
Obrazek

Netcom27
Posty: 20
Rejestracja: 22-01-2012 22:19

09-06-2012 19:21

Osobiście lubię. Głównie stare płyty za świetną gitare Slash'a (tak tak, wiem, samouk, który nic nie wniósł do muzyki i nie potrafi grać bo tylko Eddie Van Halen i Joe Satriani potrafią). Mają wpadające w ucho kawałki no i ciekawy wokal. Swoją drogą, ktoś się wybiera do Rybnika w lipcu?

P.S. Jak ktoś zamierza tu coś napisać żeby tylko hejtować to możecie od razu zmienić dział ;)
Obrazek + Seymour Duncan SAPH2 + Obrazek + Marshal 1936 + Ernie Ball RPS 11-48 + Boss GE-7 + Dunlop Crybaby SW93 + Line 6 POD 2.0/Marshall MG15 FX

Awatar użytkownika
Guzbi
Posty: 238
Rejestracja: 07-07-2008 08:56

09-06-2012 20:22

Draugen pisze:Tutaj możemy rozmawiać o tym zespole :)


No ale jak już zakładasz jakiś temat to może napisałbyś pare zdań od siebie o zespole :) Bo tak to można pozakładać "fchooj" tematów ...
"Szła drogą kura i powiedziała mi: kokokokokoko"

Scorpie
Posty: 736
Rejestracja: 24-11-2011 09:08

09-06-2012 21:23

A kto gra w rybniku? Bo ja tylko o AXL'u i jego chłopcach słyszałem ale to nie warte zachodu moim zdaniem. Nie, nie hejtuję, po prostu to już nie jest gnr a cover band to raz. A dwa, najbardziej wkurzają mnie mali wielcy fani slasha uważający go za boga.
I drive a rolls royce, 'cos it's good for my voice

Awatar użytkownika
arekz99
Posty: 13
Rejestracja: 06-02-2012 19:01

09-06-2012 21:49

Pojechać zawsze warto, ale zgodzę się z @Scorpie, że to już nie to samo.

Netcom27
Posty: 20
Rejestracja: 22-01-2012 22:19

09-06-2012 22:18

Scorpie pisze:A kto gra w rybniku? Bo ja tylko o AXL'u i jego chłopcach słyszałem ale to nie warte zachodu moim zdaniem. Nie, nie hejtuję, po prostu to już nie jest gnr a cover band to raz. A dwa, najbardziej wkurzają mnie mali wielcy fani slasha uważający go za boga.


Sam Axl :D Z tym koncertem to takie ryzyko trochę bo nikt nie wie co Axl'owi odwali. Pojadę jeszcze na Slasha i bede wnukom mówił, że GnR na żywo widziałem :) Niektóre tribute bandy lepiej grają niż obecny skład GnR IMHO. Strasznie irytuje mnie DjAshba. Nie mówię, że nie potrafi grać bo mógłbym umiec tak grac jak on. Wkurza mnie jego dziwne podejście do gitar. Kiedyś oglądałem backstage material z nim i opowiadał że kupił sobie nowego Gibola i poprzypalał go papierosem, żeby "fajnie" wygladał a potem wzięli ozdobili go palnikiem :P A co do Slash'a - jedni wyznają jego, inni Eddiego czy Zakk'a Wylde'a. Nie mówię, że mieć idola to zło ale bądźmy też sobą a nie naśladujmy ich w 100%
Obrazek + Seymour Duncan SAPH2 + Obrazek + Marshal 1936 + Ernie Ball RPS 11-48 + Boss GE-7 + Dunlop Crybaby SW93 + Line 6 POD 2.0/Marshall MG15 FX

Awatar użytkownika
Guzbi
Posty: 238
Rejestracja: 07-07-2008 08:56

09-06-2012 22:54

Dodam jeszcze to, że Axl całkowicie stracił power i głos... Miał chyba 2 operacje na struny głosowe (pierwsza już w latach 90 bodajże).
"Szła drogą kura i powiedziała mi: kokokokokoko"

fulcrumman
Posty: 11
Rejestracja: 28-04-2011 10:59

09-06-2012 22:55

Ja się wybieram do Rybnika. Co do zespołu to oczywiście lubię, ale nie jestem "murem" za Slashem itp. Slash oczywiście tworzył to wszystko inni tylko odgrywają, ale lubię Ashbę, jego styl. Jest oryginalny i trochę kontrowersyjny przez co nie wszystkim się podoba. No cóż szkoda, że GnR nie jest takie jakie było kiedyś, ale co poradzić - nic nie może wiecznie trwać.

Awatar użytkownika
Radzimex
Posty: 417
Rejestracja: 04-06-2011 20:45

09-06-2012 23:05

Ja miałem się wybierać do Rybnika, ale zrezygnowałem gdy zobaczyłem, że Metallica będzie. :D No cóż, siła wyższa

Co do samego zespołu, może i teraźniejsi gitarzyści są "lepsi technicznie" (jak to ktoś powiedział), ale za to Slash'u ma swój własny styl i brzmienie po którym poznasz, że to On jest. Osobiście uważam iż, bez Slasha, i reszty która odeszła, to nie ten sam zespół. Tyle.

Awatar użytkownika
FoxChan
Posty: 72
Rejestracja: 05-06-2010 10:59

10-06-2012 08:57

Kiepski zespół którym jarają się nastolatkowie "słuchający rocka i metalu". Członkowie zachowują się jak ostatnie chamy, w szczególności pan Axl Rose którego jak przezwali to powiedział że ochrona jest do dupy, rozwalił mikrofon o ziemie i poszedł do domu(wielki foch z przytupem :( ).
♪♫ ♪♫ Epiphone G-400 ♪♫ ♪♫ Dunlop Tortex 1.14mm♪♫ ♪♫Fender Frontman 15R♪♫ ಠ_ಠ
"So you wish to die quickly" -Xiahou Dun
Obrazek

Awatar użytkownika
KlapekJL
Posty: 608
Rejestracja: 26-07-2011 13:59

10-06-2012 14:10

Jeden z tych zespołów, którego fenomenu nie potrafię zrozumieć. Owszem, mają kilka kawałków wpadających w ucho, ale to dla mnie za mało. No i nieziemsko wkurza mnie wokalista. Jego zachowanie i sam wokal. Po prostu: nie lubię.

Awatar użytkownika
Ent3x
Moderator
Posty: 495
Rejestracja: 03-05-2010 09:30

14-06-2012 07:26

Bardzo lubie twórczość zespółu ale do roku 1995, przesłuchałem chyba całą dyskografię i muszę stwierdzić, że po 1995 tylko jeden kawałek przypadł mi do gustu (mimo, że w międzyczasie w zespole grał też niesamowity Buckethead). Teraz starych Gunsów już nie ma, Axl z przyjaciółmi przyjeżdża do Polski. Slasha lubię mimo, że nie jest krystalicznym technikiem i perfekcjonistą. Nadal śledzę jego twórczość.

olobolo
Posty: 52
Rejestracja: 27-03-2011 21:34

17-06-2012 00:20

Tylko nie sztuką grać szesnastkami tylko wtopić sie w wolny podkład ze swietna solówką(np.November Rain).Może większość uważa że Slash nic nie wniósł do muzyki jak Van Halen ale ma swój niepowtarzalny styl którego nie da sie skopiować.
Ibanez RG320Fm Am(Korea 2005,Merlin Hellfire bridge) ->Behringer TU100->Vox V845->Guitar tech Classic Distortion-> Behringer FX600->Vox Nightrain 50H->Jet City 24S+
+Ashland by Crafter AFCE 10

Awatar użytkownika
6strings
Posty: 842
Rejestracja: 13-05-2010 15:47

17-06-2012 00:31

Jak slysze 'Estranged' to zastanawiam sie co sie stalo z dzisiejszym bezplciowym rockiem. Szkoda mi Gunsow, zmarnowala sie legenda, glownie przez jednego typa, na ktorym juz wczesniej wszyscy powiesili psy, ale bez niego tej legendy by nie bylo. Slash i Axl - dawno nie slyszalem takiego duetu w hardrockowej kapeli. Ale dzisiaj nawet Tyskie smakuje inaczej niz parenascie lat temu:)

Awatar użytkownika
Sid1
Posty: 14
Rejestracja: 19-01-2012 21:33

09-07-2012 17:28

No z tym że Axl to dobry wokalista to ciężko dyskutować, bo głos ma (miał) świetny, natomiast poza slashem w tym zespole byli Izzy (chyba najlepszy gitarzysta rytmiczny jakiego dane mi było słyszeć) SLash(no swoją drogą) Duff ( no mówcie co chcecie ale ten bas w Sweet Child O Mine, dla mnie cudo) Było coś w nich zajebistego no, nie jestem tego w stanie sprecyzować, ;)
Obrazek Obrazek
Poza gitarą zajmuje się grafiką jakby ktoś chciał sygnaturke bądź avatar pisać PW ;)

Awatar użytkownika
Kenobi
Posty: 294
Rejestracja: 08-02-2011 20:13

09-07-2012 18:57

Osobiście podziwiam Izzy'ego i Duffa.
Bez Izzy'ego zespół by nie powstał, szkoda że siedział w "cieniu" GN'R.
Axl... wokal nawet, lecz go nie umiał używać.
Slash... imejdż i tylko tyle.
Perkusistów nie komentuje.
"Nigdy nie jesteś za stary, żeby grać rock and rolla." - Bon Scott
Gitarowe Ciekawostki na FB!

kossakism
Posty: 23
Rejestracja: 12-07-2012 09:53

14-07-2012 21:57

Heh, Axl jak dla mnie miał świetny głos, był niezłym kompozytorem. (pod warunkiem, że nie zostawiło się go samego w studiu bo powstało "My World"). Szkoda, że cierpiał na chorobę maniakalno cośtam depresyjną, bo przez te jego humory rozpadł się zespół (no i przez to, że był zakłamanym dupkiem).
Slash miał swój niepowtarzalny styl.
Izzy był świetnym gitarzystą, w cieniu Slasha. Zawsze chciał być wielkim gitarzystą, jednak zawsze lubił to granie w klubach i uliczne perypetie. Odszedł z zespołu, bo jego zdaniem zespół był "zbyt wielki".
Steven. Krótka historia. Na 'Appetite' był perfekcyjny, był znany z tego, że dziennie wypijał butelkę rosyjskiej wódki i że był na koncertach wiecznie uśmiechnięty. Jednak zaczął pić i ćpać wcią więcej i więcej, aż za dużo. (za dużo? w G N'R to możliwe?) No i go wypieprzyli, potem nie przestawał, aż coś mu się stało (nie pamiętam co) i ma teraz krzywą mordę i problemy z mówieniem.
Duff był fajnym basistą, spoko koleś.
Ogólnie w pierwszych latach kariery zespół był 5- osobową grupą bezdomnych, którzy pojedyńczo ruchali każdą laskę na Sunset Strip, podczas gdy reszta przeszukiwała jej torebkę. Organizowali orgie i libacje w wynajętym domku, który zamienili w ruderę - miejscu które policja odwiedzała bez przerwy. Potem nic się nie zmieniało, tylko Axl nie brał, Izzy nawet był dilerem, Aerosmith od niego brali towar (podobno miał najlepsze dragi). Slash otarł się o śmierć, przedawkowywując. Adlera wywalili, bo był tak napakowany dragami, że nie miał siły unieść pałeczek od perkusji. Axl lał swoje dziewczyny, żenił się, potem procesował i tak w kółko, ogólnie po staremu. Kiedy stali się bogaci pokupowali sobie domy, samochody, samoloty, widywali się tylko na koncertach. Potem wiadomo.

kossakism
Posty: 23
Rejestracja: 12-07-2012 09:53

14-07-2012 21:59

Chciałem sprostować, że Axl miał w latach '90 operację krtani, ponieważ wykryto u niego polip. W 2000- którymś roku miał problemy z głosem, jednak ci, co widzieli Rybnik 2012, usłyszeli, że głos powrócił :)

Awatar użytkownika
Kenobi
Posty: 294
Rejestracja: 08-02-2011 20:13

14-07-2012 22:33

kossakism pisze:Heh, Axl jak dla mnie miał świetny głos, był niezłym kompozytorem. (pod warunkiem, że nie zostawiło się go samego w studiu bo powstało "My World"). Szkoda, że cierpiał na chorobę maniakalno cośtam depresyjną, bo przez te jego humory rozpadł się zespół (no i przez to, że był zakłamanym dupkiem).
Slash miał swój niepowtarzalny styl.
Izzy był świetnym gitarzystą, w cieniu Slasha. Zawsze chciał być wielkim gitarzystą, jednak zawsze lubił to granie w klubach i uliczne perypetie. Odszedł z zespołu, bo jego zdaniem zespół był "zbyt wielki".
Steven. Krótka historia. Na 'Appetite' był perfekcyjny, był znany z tego, że dziennie wypijał butelkę rosyjskiej wódki i że był na koncertach wiecznie uśmiechnięty. Jednak zaczął pić i ćpać wcią więcej i więcej, aż za dużo. (za dużo? w G N'R to możliwe?) No i go wypieprzyli, potem nie przestawał, aż coś mu się stało (nie pamiętam co) i ma teraz krzywą mordę i problemy z mówieniem.
Duff był fajnym basistą, spoko koleś.
Ogólnie w pierwszych latach kariery zespół był 5- osobową grupą bezdomnych, którzy pojedyńczo ruchali każdą laskę na Sunset Strip, podczas gdy reszta przeszukiwała jej torebkę. Organizowali orgie i libacje w wynajętym domku, który zamienili w ruderę - miejscu które policja odwiedzała bez przerwy. Potem nic się nie zmieniało, tylko Axl nie brał, Izzy nawet był dilerem, Aerosmith od niego brali towar (podobno miał najlepsze dragi). Slash otarł się o śmierć, przedawkowywując. Adlera wywalili, bo był tak napakowany dragami, że nie miał siły unieść pałeczek od perkusji. Axl lał swoje dziewczyny, żenił się, potem procesował i tak w kółko, ogólnie po staremu. Kiedy stali się bogaci pokupowali sobie domy, samochody, samoloty, widywali się tylko na koncertach. Potem wiadomo.


Steven miał udar mózgu.
"Nigdy nie jesteś za stary, żeby grać rock and rolla." - Bon Scott
Gitarowe Ciekawostki na FB!

Awatar użytkownika
Imrahil
Posty: 20
Rejestracja: 27-10-2010 17:00

24-07-2012 20:52

FoxChan pisze:Kiepski zespół którym jarają się nastolatkowie "słuchający rocka i metalu". Członkowie zachowują się jak ostatnie chamy, w szczególności pan Axl Rose którego jak przezwali to powiedział że ochrona jest do dupy, rozwalił mikrofon o ziemie i poszedł do domu(wielki foch z przytupem :( ).


Mylisz fakty... Nikt go nie przezwał, tylko jeden koleś (przywódca gangu motocyklowego z którym pożarł się przed koncertem) zaczepiał go przez cały koncert aż w końcu chłop nie wytrzymał. ;) Poza tym Axl Rose był i jest chory psychicznie także nie ma co się dziwić że tak się zachowuje.

I wytłumacz mi, czemu uważasz że Izzy Stradlin, Matt Sorum, Slash i Duff McKagan to chamy. ;)
Obrazek

|Washburn Wi66 Prof|Merlin Sabotage bridge&neck|Fender Super Champ|Ibanez G-200|LongAmp RAT

Slaxl
Posty: 1
Rejestracja: 25-08-2012 01:39

25-08-2012 02:30

Słucham ich od niedawna. Ogólnie niedawno udało mu się ustatkować, jeśli chodzi o muzykę. Skakałam po różnych gatunkach i nic mi nie pasowało, dopóki nie trafiłam na hard rock. Można powiedzieć, że w pewien sposób mnie to zafascynowało.
Genialne solówki Slasha, które z czasem zmieniły się w nieco mniej genialne solówki Ashby i oryginalny - temu nie można zaprzeczyć - głos Axla, który niektórym się podoba, a niektórym nie - rzecz gustu. To jest po prostu świetne, nie można tego ukryć. Moim zdaniem Gnr sprawiają dobre wrażenie dopóki nie pozna się ich głębiej, wtedy uczucia mogą być mieszane. Utwory są w porządku; niektóre lepsze, niektóre słabsze, tak jest zawsze. Ale z racji tego, że nie tylko słucham zespołu, ale także interesuję się ich członkami, postanowiłam czytać. Czytałam sporo, dowiedziałam się wielu szokujących rzeczy, ale to wszystko sprawiło, że zainteresowali mnie bardziej. Wszyscy tutaj wytykają im błędy z przeszłości. Nie ważne jak zaczynali, ważne jak skończą - to stwierdzenie jest słuszne, ale rozbawiło mnie w tej sytuacji. Axl nadal gra z nowymi gunsami. Zapewne wiele innych muzyków już dawno temu zamknęłoby zespół, ale Axl lubi robić w okół siebie szum, prawda? Taki już z niego typ. Najważniejsze jest jednak to, że każdy robi to, co kocha. Po odejściu od GnR każdy członek utworzył swój własny zespół, dalej grają, i to jest moim zdaniem fajne. Szkoda jedynie, że Axl jest, jaki jest, ale jeżeli byłby inny, to kto wie, może dzisiaj nie znalibyśmy GnR? W końcu Izzy go do tego wszystkiego przekonał.
Ja, mimo wszystkich hejtów itd. na temat gunsów będę ich nadal słuchać, ponieważ mi pasują, tak samo jak Kiss, Alice Cooper, L.A Guns i mnóstwo innych. Najbardziej w tych wszystkich hejtach i opiniach denerwuje mnie to, że każdy wytyka im wszystkie błędy, jakie tylko mogą być, ale nikt już nie wskaże pozytywów. To chyba trochę nie fair, zauważcie, w jakich czasach powstawał zespół. Wtedy - prawdopodobnie, nie wiem tego, nie żyłam wówczas - było chyba nieco inaczej niż dziś, po za tym każdy radzi sobie inaczej ze swoimi problemami. Niektórzy mogli wylewać swoje uczucia poprzez granie na koncertach, innym to nie wystarczało i łapali za alkohol i narkotyki. Może z nich wszystkich to tylko takie twarde chłopaki są na zewnątrz? Ciekawa jestem Waszego zdania na ten dość kontrowersyjny temat.

Awatar użytkownika
Kenobi
Posty: 294
Rejestracja: 08-02-2011 20:13

25-08-2012 05:56

Slaxl pisze:Słucham ich od niedawna. Ogólnie niedawno udało mu się ustatkować, jeśli chodzi o muzykę. Skakałam po różnych gatunkach i nic mi nie pasowało, dopóki nie trafiłam na hard rock. Można powiedzieć, że w pewien sposób mnie to zafascynowało.
Genialne solówki Slasha, które z czasem zmieniły się w nieco mniej genialne solówki Ashby i oryginalny - temu nie można zaprzeczyć - głos Axla, który niektórym się podoba, a niektórym nie - rzecz gustu. To jest po prostu świetne, nie można tego ukryć. Moim zdaniem Gnr sprawiają dobre wrażenie dopóki nie pozna się ich głębiej, wtedy uczucia mogą być mieszane. Utwory są w porządku; niektóre lepsze, niektóre słabsze, tak jest zawsze. Ale z racji tego, że nie tylko słucham zespołu, ale także interesuję się ich członkami, postanowiłam czytać. Czytałam sporo, dowiedziałam się wielu szokujących rzeczy, ale to wszystko sprawiło, że zainteresowali mnie bardziej. Wszyscy tutaj wytykają im błędy z przeszłości. Nie ważne jak zaczynali, ważne jak skończą - to stwierdzenie jest słuszne, ale rozbawiło mnie w tej sytuacji. Axl nadal gra z nowymi gunsami. Zapewne wiele innych muzyków już dawno temu zamknęłoby zespół, ale Axl lubi robić w okół siebie szum, prawda? Taki już z niego typ. Najważniejsze jest jednak to, że każdy robi to, co kocha. Po odejściu od GnR każdy członek utworzył swój własny zespół, dalej grają, i to jest moim zdaniem fajne. Szkoda jedynie, że Axl jest, jaki jest, ale jeżeli byłby inny, to kto wie, może dzisiaj nie znalibyśmy GnR? W końcu Izzy go do tego wszystkiego przekonał.
Ja, mimo wszystkich hejtów itd. na temat gunsów będę ich nadal słuchać, ponieważ mi pasują, tak samo jak Kiss, Alice Cooper, L.A Guns i mnóstwo innych. Najbardziej w tych wszystkich hejtach i opiniach denerwuje mnie to, że każdy wytyka im wszystkie błędy, jakie tylko mogą być, ale nikt już nie wskaże pozytywów. To chyba trochę nie fair, zauważcie, w jakich czasach powstawał zespół. Wtedy - prawdopodobnie, nie wiem tego, nie żyłam wówczas - było chyba nieco inaczej niż dziś, po za tym każdy radzi sobie inaczej ze swoimi problemami. Niektórzy mogli wylewać swoje uczucia poprzez granie na koncertach, innym to nie wystarczało i łapali za alkohol i narkotyki. Może z nich wszystkich to tylko takie twarde chłopaki są na zewnątrz? Ciekawa jestem Waszego zdania na ten dość kontrowersyjny temat.


Hejt = czyli zła opinia na to, tu nie ma pozytywnych stron.

Imo w tym co napisałaś, rozbawił mnie początek, nie będę hejtował bo jest 6 godzina prawie i nic mi się nie chce xD

Ale wiadomo, zeszmacili się przez Axla, gdyby nie on to dzisiaj pewnie Gunsi byli by fajnym zespołem i nie byłoby hejtów.
"Nigdy nie jesteś za stary, żeby grać rock and rolla." - Bon Scott
Gitarowe Ciekawostki na FB!

LeDroses
Posty: 113
Rejestracja: 07-11-2012 15:55

22-11-2012 20:09

axl był chory psychicznie? pierwsze słyszę, raczej mu odpier*** od sławy i kasy.
Gitary:
-Cort CRS250 + Seymour Duncan SH-2n
Piece:
-Laney Cub12R
Efekty:
-MXR Distortion 78 Badass
-Vox V847
-Behringer NR300
-Boss ME-70

Awatar użytkownika
AveX
Doradca
Posty: 174
Rejestracja: 09-09-2009 20:54

22-11-2012 20:53

LeDroses pisze:axl był chory psychicznie? pierwsze słyszę, raczej mu odpier*** od sławy i kasy.


Tak. Był chory psychicznie, czego efektem były te zachowania. Jeśli pierwszy raz to słyszysz, to zamiast negować, i pisać RACZEJ, może warto sprawdzić to info, niż właśnie zachowywać się jak ignorant :)
ObrazekObrazekObrazek
Gibson Les Paul 1958 Standard Custom Shop -- Fender American Stratocaster Custom '69 Pups

LeDroses
Posty: 113
Rejestracja: 07-11-2012 15:55

24-11-2012 08:51

Jak dla mnie to w dzisiejszym gnr są same pajace -.- jak mnie denerwuję ten dj ashba i buckethead. No buckethead to jeszcze coś umie ale ten dj ashba to ... Wyraźcie swoje opinie na temat członków
Gitary:
-Cort CRS250 + Seymour Duncan SH-2n
Piece:
-Laney Cub12R
Efekty:
-MXR Distortion 78 Badass
-Vox V847
-Behringer NR300
-Boss ME-70

Awatar użytkownika
marcinxguitar
Posty: 4
Rejestracja: 07-11-2012 16:59

25-11-2012 17:09

Jeśli Buckethead wg. Ciebie coś tam jeszcze umie to dosyć duże wymagania masz co do gitarzystów.
Obrazek

randamonium
Posty: 2
Rejestracja: 25-12-2012 21:23

29-01-2013 21:52

Nie wiem czy ktos moze czytal ,,Patrzac jak krwawisz" albo biografie Slasha ale w ktorejs z tych ksiazek bylo sporo o Axlu. Odbilo mu zlekka od kasy i slawy owszem nie przecze ale on juz wczesniej byl chory psychicznie. Byly i ploty ze w dziecinstwie byl gwalcony i bity. Ale co jak co- jego glos zrywal tynk ze scian. Nie mniej jednak mysle ze brzmial najlepiej w towarzystwie tego pierwszego skladu gunsow. Teraz niby szyld zostal i Axl dalej spiewa ale to juz nie to samo

mojorisin
Posty: 51
Rejestracja: 19-03-2012 22:03

18-02-2013 22:36

Pojedyncze kawałki mają spoko ale nie mam czegoś takiego żebym jakoś szczególnie jakąś płytę lubił.Jakbym miał wybierać z pistoletem przystawionym do głowy to postawiłbym chyba na Apetite :P
Obrazek Obrazek

|Schecter OMEN 6|Fender Mustang 1|Roland Cube 15-XL|Dunlop GCB95 Crybaby Wah|

Dolo
Posty: 511
Rejestracja: 24-09-2012 12:46

18-02-2013 22:39

Lubię niektóre kawałki ale raczej Nightrain, Rocket Queen czy Mr. Brownstone niż przecenione November Rain czy Welcome to the Jungle którymi jarają się 14-latki w każdym kacie swojego gimnazjum.

mojorisin
Posty: 51
Rejestracja: 19-03-2012 22:03

18-02-2013 22:46

Z pojedynczych utworów to ja przykładowo My Michelle lubię,bo nie potrafi mnie znudzić po kilku przesłuchaniach jak np przekombinowane i rozwleczone do granic możliwości November Rain.
Obrazek Obrazek

|Schecter OMEN 6|Fender Mustang 1|Roland Cube 15-XL|Dunlop GCB95 Crybaby Wah|

Wróć do „Hard rock”