Skala harmoniczna?

No właśnie, już było tak pięknie :P Zacząłem kumać o co biega z tą całą harmonią aż tu nagle spotykam się z twierdzeniem, że harmonię utworu buduje się na skali harmonicznej...
Jak mniemam to różni się budową od skali naturalnej [?] więc:
Weźmy:
A moll: A H C D E F G A
A moll harmoniczna: ?

C dur: C D E F G A H C
C dur harmoniczna: ?

No i ... skoro harmonię buduje się na skali harmonicznej, to np. triada harmoniczna może być wykorzystana tylko w połączeniu ze skalą np. A moll harmoniczną??

Chyba namieszałem...

A moll: A H C D E F G A
A moll harmoniczna: A H C D E F Gis A
różnią sie tym że w Am są dwa półtony w II(HC) i V(EF) stopniu(nie wiem czy to dobrze ująłem), a w Am harmonicznej są trzy w II, V i VII st.
A co do Cdur to wydaje mi sie ze nie ma durowych harmonicznych skali :)

A istnieje jakieś wytłumaczenie dlaczego i po co ? Czy po prostu trzeba przyjąć że jeżeli harmonia np. triada harmoniczna to na skali moll harmonicznej?

to, ze skala jest HARMONICZNA, nie ma praktycznie nic wspolnego z pojeciem harmonii... harmonia to po prostu wspolbrzmienie dzwiekow i wystepuje w kazdej skali i kazdym akordzie :) wiec skala harmoniczna z harmonia nie jest jakos szczegolnie zwiazana.

Stworzenie skali molowej harmonicznej polega jedynie na podwyzszeniu VII stopnia skali molowej (eolskiej), czyli tak jak juz wspomniano:
A-moll = A B C D E F G A
A-moll harmoniczna = A B C D E F G# A

Dlaczego to jest przydatne? Jezeli budujesz jakis podklad akordowy to tworzac kadencje V-I w zwyklej skali molowej masz akordy Em7 - Am7, jak wiadomo, w takim wypadku bardziej dobitne byloby uzycie akordu dominantowego (dominanty) E7, ale przeszkadza nam tercja, czyli wlasnie G :) Dlatego w wielu standardach jazzowych wystepuja progresje typu Dm7b5 - G7 - Cm7, czyli po prostu ii - V - I w tonacji molowej harmonicznej :)

Durowa harmoniczna tez wystepuje, polega jedynie na tym, ze obnizamy VI stopien skali:
C-dur = C D E F G A B C
C-dur harmoniczny = C D E F G Ab B C

Daje nam to troche bardziej kolorowe akordy ;) pojawia sie bardzo przyjemny akord : Ab C E G (1 3 #5 7), czyli Ab+ lub AbMaj7+5, ogolnie ta skala troche wywraca wykute pojecie o akordach budowanych na skali durowej :) Wszystko jest warte eksplorowania ;]

Czyli.
Budując podkład akordowy równie dobrze mogę się posłużyć skalą molową naturalną, a skala harmoniczna daje "tylko" ciekawsze brzmienie.?

Nie chodzi mi o to że nie warto się jej uczyć, tylko nie umiałem inaczej ułożyć pytania...

Najwiekszy problem to spojrzec na cala ta teorie muzyki jak cos co trzyma sie kupy :)

Nie jest powiedziane, ze musisz ukladac utwor korzystajac z jednej skali. Mozliwe sa wszelkie wtracenia zupelnie obcych akordow, zmiany tonacji i inne manewry. Jednak najwazniejsze jest to, zeby zawsze partia melodyczna zgadzala sie z podkladem. Wszystkie pasaze, skale, progresje akordowe przenikaja przez siebie i tworza jedna wielka calosc. Nie mozna rozdzielac gry skalami, gry pasazami, gry lickami itp... Wszystko sprowadza sie w sumie do jednego =) Caly nasz system muzyczny opiera sie na dur-mollu, ale to nie znaczy, ze inne skale sa mniej wazne. Sa one rownie funkcjonalne i elastyczne co zwykle skale durowe i molowe. Ale zupelnie inaczej sie patrzy na skale durowa lub molowa, ktore sie katuje non stop niz na taka nowa skale harmoniczna :)

Jezeli ukladasz utwor to znajomosc roznych skal moze pomoc poprzez gotowe zestawy akordow do wyboru (na kazdej skali buduje sie specyficzne akordy). Ale to nie jest zamknieta calosc, dlatego w utworze zbudowanym na skali molowej spokojnie moga sie pojawic akordy ze skali molowej harmonicznej, czy kazdej innej, ale musi to byc uwzglednione w melodii (czy tez improwizacji). Wszystkie te skale itp to tylko narzedzia majace ulatwic tworzenie i granie, dlatego z odrobina swiadomosci mozesz korzystac z wszystkiego co umiesz i wiesz :)

I o to chodziło :D
Dzięki wilq
/Do zamknięcia.