Pomoc przy zakupie

Wiem ... Dzięki wam za pomoc ... Myśle, że narazie chyba wybiore zestawienie Kustom 100 + kostka ... Wydaje mi sie najodpowiedniejsze ;p

softrock94 pisze:zapolował na jakąś małą lampę

No ja wlasnie za tyle bym kupil 5W lampe, dobry glosnik i tani przester, a nie duza moc i efekty.

Po co się tak śpieszysz? Po drugie jeżeli jesteś pasjonatem to i tak wydasz teraz te 700zł a za 2 lata będziesz myślał o innym, więc pisanie o "ostatecznym wzmacniaczu" jest troszkę śmieszne, też sobie tak mówiłem - to jest choroba.
Osobiście wziąłbym na początek Vypyr 30, dlaczego? Konkretny sprzęt, nowa technologia, lepszy procesor, masz ten 12'' głośnik w razie jakiś prób, czy występów a i w domku się spisze idealnie, dużo efektów, nawet chyba kaczka też jest i wtedy po paru latach obcowania z takim wzmacniaczem (bądź innym o modelowaniu cyfrowym) wyrobi Ci się pogląd czego potrzebujesz - możesz stwierdzić, że efekty to nie dla Ciebie albo będziesz wręcz uwielbiał efekty i będziesz dalej szedł w kierunku technologii cyfrowej lub zakupisz jakąś lampę i stworzysz sobie swój pedalboard z wybranymi efektami. Wracając do wzmacniacza - efekty współgrają i masz wszystko w jednym pudełeczku bez setki kabli zasilaczów itp. I wg mnie jeżeli się jeszcze nie wie co się konkretnie chce, kupno takiego wzmacniacza jest dobrym rozwiązaniem.

Nie rób ze mnie obłąkanego ... Wiadomo, że to nie będzie mój wzmacniacz na całe życie nie o to mi chodziło, chodziło mi o ostateczną decyzję teraz ... A jeśli chodzi o pośpiech, gram na głośnikach od komputera, nie wiesz jak to dziadostwo brzmi a narazie nie jest mi potrzebny jakiś mega wypasiony Marshall z najwyższej półki bo moje umiejętności gry na gitarze narazie z najwyższej półki też nie są a ponad to ograniczają mnie koszty które ewentualnie mogę ponieść.

Wiem jak brzmi gitara z głośników audio (chociaż możesz sobie ściągnąć np ReValver MKII i to już jakos wtedy gra) i Cię w zupełności rozumię ale wiesz, wydać 700 zł jest łatwo a potem mogą być problemy. Za taką kwotę z nówek wyboru zbyt wielkiego to nie ma ale można się zaczaić na dobre używki - poczekaj jeszcze troszkę, może ktoś na forum w temacie coś jeszcze doradzi, może coś zaproponuje a może i nawet jakaś oferta padnie.

http://allegro.pl/wzmacniacz-gitarowy-o ... 60243.html
http://allegro.pl/peavey-vypyr-30-polec ... 96205.html

Jeśli grasz rock/metal to nie baw się we wzmaki cyfrowe bo bardzo szybko zorientujesz się, że czegoś w brzmieniu brakuje. Kup normalnego tranzystora, np. polecanego przez kogoś Harley Bentona HB-80r i będziesz bardzo zadowolony, a kasy zostanie Ci np. na kaczuchę :)

Nie ma efektów ... A wiadomo, pierwszy wzmacniacz to i pobawić bym się chciał ...
No tak ... Ale tego Harley'a nie ma na allegro ...

Możesz też kupić jakiegoś analoga i na początek do tego jakiegoś multi, ale w mojej opinii te efekty, które są montowane we wzmakach o modelowaniu cyfrowym dużo lepiej grają niż tanie multi, no i masz wszystko w jednym pudełku. Miałem kiedyś Korga GA5 czy jakoś tak za 300coś zł i w porównaniu do efektów Flextona był słabiutki.
Pomyśl nad tym Vypyrem 30, w porównaniu do Mustanga czy innych tego typu wypada najlepiej, 32 bitowy procesor (w Mustangach itp są 24 bitowe) zresztą to już nawet słychać po odpaleniu. Efekty można normalnie ustawiać i nakładać (np we Flextonie można było grać na jednym, tutaj można do 5 na siebie nałożyć).

Każdy proponuje co innego ...
No dobra, dzięki ... Do niedzieli mam nadzieje coś wybiore ...
Ten peavey vypyr mnie interesował już troche wcześniej ... Także nad nim też się zastanowie ...
Teraz chyba skocze do Riff'a zobaczyć co tam mi zaproponują ...

Przemyśl jeszcze używanego marshalla valvestate 8080.

Racja ...
Ale na allegro widze tylko dwie oferty, ew. może jakoś by mi się udało do ciągnąć do tego 950 ale to bardzo watpliwe, dlatego jeśli chodzi o Valvestate to jedynie coś z tych dwóch :

http://allegro.pl/marshall-valvestate-vs30r-wzmacniacz-stan-bdb-i2500811944.html

http://allegro.pl/marshall-valvestate-vs100-i2488800938.html

Aczkolwiek kurde, zastanawiam się czy się nie wstrzymać pare miesięcy i nie kupić
http://allegro.pl/marshall-valvestate-2000-avt-100-combo-i2501751301.html

Ale nie wiem czy warto te pare miesięcy jeszcze poczekać ...
Co o tym myślicie ?

positivessence pisze:A wiadomo, pierwszy wzmacniacz to i pobawić bym się chciał ...

głupota imo. Efekty są fajne, ale na 15 minut - potem i tak gramy na 1 max 2 efektach ze wzmaka i tyle. Przerobiłem to sam i powiem Ci, ze wtopiłem troche kasy we wzmak z efektami, ktory za pol roku pieronowo stracił na wartosci jak to z cyframi bywa. Jak dla mnie sciagnij harleya od thomanna (thomann.de), dorzuc sobie do paczki 2-3 efekty w kostkach (chorus/delay, jakis fuzz moze?) i będziesz miał SPORO lepszy set niz na gównianej cyfrze.
Jak sie chcesz efektami pobawic to skocz do riffa i ograj sobie cyfry z masą efektów, godzinka czy dwie w sklepie i masz 'zabawe' efektami.

Zaraz na mnie naskoczy ktos, ze odradzam cyfry - ale po prostu dla mnie mała lampa albo dobry tranziak > gówniana cyfra. Raz, ze traca na wartosci, dwa ze tak naprawde tymi efektami sie nie bawimy - fajnie ze są, ale niech sobie będą a my mamy 1/2 ustawione i tyle.. To samo mozna miec w kostkach.

A ogolnie sa wakacje , zalap sie na budowe / ulotki / sprzatanie ulic to w miesiac sobie dorobisz 5 stów, moze tysiaka jak sie przylozysz i masz sprzet jaki tylko wymarzysz sobie do grania w domu / na koncertach mniejszych. (na wieksze sa przody i tak :P)

Tak, no właśnie ... Łatwo mówić ,, załap się na jakąś wakacyjną robote " ale szukam i ni ... no wiadomo .
Zero ofert dla mnie ... Nie w tym sensie, że ojej tu sobie rączki pobrudze to to odpada ... Tylko wgl. nie moge znaleźć żadnej roboty ... No a wieczorem pod latarnią, wiadomo, stać i czekać na klientów też nie będę bo taki zdesperowany nie jestem ...
Czyli Marshall Valvestate 2000 AVT100 odpada ?

Kup wzmaka teraz, bo nic nie zastąpi prawdziwego wzmacniacza, a przez te kolejne parę miesięcy grania na kompie dostaniesz fioła. Kup porządnego tranzystora, ten Harley jest polecany cały czas, ma duży głośnik, moc odpowiednią na próbę, a do tego jest bajecznie tani. Za resztę kasy kupisz jakąś kosteczkę porządną (np. polecany przeze mnie chorus - idealny do upiększenia czystego brzmienia lub sprawienia, żeby solówka była bardziej "lejąca", jeśli wiesz o co mi chodzi). Kostka Ci zostanie już na zawsze (chyba, że będziesz wymieniać na lepszy model), a wzmak zawsze możesz sprzedać z małą stratą.

Efekty w cyfrze znudzą Ci się po tygodniu, ja wiem, że one kuszą swoją obecnością, ale do efektów z kostki nie mają startu. Sam tak zrobiłem kiedyś kupując Rolanda Cube'a 40XL. Fajny wzmak, ale po 2 tygodniach dzwoniłem do sklepu czy może jakimś cudem mogę go oddać...

Znaczy wiesz ... Ja chce je po prostu ograć by wiedzieć co będzie dla mnie najodpowiedniejsze ... Który jest stworzony specjalnie dla mnie ...
Wymarzony wzmak mam ale jest on za przeproszeniem cholernie drogi jak na mnie ;(
http://dimebag.dean.pl/krankenstein.php
Chce grać muzyke podobną do Pantery ... Właśnie coś podobnego do stylu Dimebag'a.
Myślisz, że ten Harley + kostka dadzą rade stworzyć coś takiego ?

Przy pomyślnych wiatrach pod koniec miesiąca będę miał ok. 900-1000zł ... Przy tych mniej pomyślnych 800-900zł ...

Jeśli będziesz miał 800 zł to zainteresuj się Peavey Bandit 112 - on pociągnie KAŻDY gatunek jaki tu podałeś bez żadnej zadyszki, jest to prawdziwy kombajn jeśli chodzi o metalowe brzmienia, Dimebaga z pewnością na nim uciągniesz. Kosteczek nie potrzebujesz, zaproponowalem je żebyś sobie poszerzył paletę brzmień, ale lepiej wyjdzie kupić Bandita.

Trzeba sobie zdać sprawę, że inaczej się gra na lampie, inaczej na tranzystorze a inaczej na "cyfrze" i tu nie można powiedzieć jednoznacznie, że coś jest lepsze od drugiego, to już kwestia indywidualna tak samo jak z tym czy Ty będziesz używał efektów czy nie ale ważne jest to żeby cokolwiek się nie wybrało było dobre, dobrej jakości za dobrą cenę. I w sumie my tutaj od tego jesteśmy - nie możemy za Ciebie wybrać, możemy tylko doradzić, że coś jest warte swojej ceny, coś do czegoś się nadaje.
Niewątpliwie wspomniany wyżej Bandit jest przykładem dobrego tranzystora, grałem kiedyś występ na takim, USA, na 12'' Scorpionie, i nawet singlach, przy podkręceniu gainu można było wycisnąć wszystko (wiec na humbach w LP o moc nie musisz się martwić), do cleanu również zastrzeżeń nie miałem. Dobrym przykładem może być jeszcze Randall z serii RG (najlepiej te starsze wersje), również gainu Ci nie braknie, z resztą o ile się nie mylę sam Dimebag coś o tym wie.
Co do tych efektów to po prostu trzeba coś wybrać, bo może być tak jak wyżej napisali, że znudzą Ci się po 2 tygodniach ale równie dobrze okażą się dla Ciebie przydatne, więc masz takie opcje:
-kupujesz jakąś "cyfrę", np Vypyra, (masz wszystko pod ręką, jak nie spodobają Ci się efekty, to po prostu je olewasz, masz wiele różnych modeli wzmacniaczy, jak masz dzień na blusa to ustawiasz sobie np jakąś symulację '52 Deluxe a jak chcesz poszatanić, to wybierasz sobie coś ostrego i ma to sens - nie ma ograniczeń typu "wzmacniacz nie do tego gatunku"),
-kupujesz analogowego tranzystora i z czasem dokupujesz jakieś analogowe kostki z wyższej półki, wg potrzeb (+ są tego takie, że po sprzedaniu wzmacniacza, kostki Ci zostają i możesz je używać w następnym),
-kupujesz analogowego tranzystora i (jeżeli zostanie trochę pieniędzy) na początek dokupujesz jakiś używany, tani multiefekt (np jakiegoś Digitecha), żeby pobawić się efektami i zobaczyć czy będzie Ci to potrzebne, ewentualnie wybrać te, które Ci się najbardziej podobają i kupić je w wersji analogowej.

Acha i analogowe efekty w połączeniu z "cyframi" to może być zły pomysł, ja np do Flextona podpinałem różne efekty i na input i na pętle - totalnie nie współgrało.