Ploteczki

Przepaść od indolencji jakichś prezesów z Twoich przykładów do ogólnika

Co do wykształcenia to pozwolę sobie wtrącić... z mych obserwacji wnioskuję iż studia nic nie dają.

jest tak wielka i głęboka, że trudno kontynuować dyskusję. Spróbowałem raz i nie mam ambicji polemizować dłużej z tym zdaniem.
Lenin nie usuwał ludzi sprawiedliwych. Usuwał wykształconych, inteligentnych, bogatych i przeciwnych jego ideologii. To że wśród nich byli sprawiedliwi to zupełnie inna sprawa. Ta pomyłka w orientacji historycznej jest adekwatna do pomyłki w postrzeganiu rzeczywistości. Jeśli masz taki duży potencjał, dużo umiesz i wiesz to po prostu zostań prezesem, dyrektorem, właścicielem firmy i zarządzaj tak, aby inni nie ocenili Ciebie tak jak Ty oceniasz teraz "wykształciuchów" ze swoich przykładów. Świat będzie lepszy

Żadnych przykładów tylko puste słowa i marna próba odbudowania swojego zbolałego ego. Wytłumaczyłem ci, że ludzie którzy naprawdę coś potrafią nie obnoszą się z tym bo tylko będzie im dodane więcej obowiązków za te same pieniądze. Stare porzekadło jaka płaca taka praca nadal jest aktualne. Kolejny przykład "podkręcania śruby"

https://www.filmweb.pl/film/Ameryka%C5% ... 019-816464

Niedługo będziesz musiał robić nie jak dotąd za dwóch lub trzech tylko za czterech lub pięciu jak biedny tomek:

https://m.jbzd.com.pl/obr/2228542/nie-ma-letko

Wystarczy spojrzeć na jakość jakiegolwiek produktu teraz i kiedyś. Nikt kto ma poczucie godności nie będzie uczestniczył w tym procesie. No i właśnie tacy ludzie byli zagrożeniem dla władzy Leninowskiej, Stalinowskiej czy jakolwiek ją nazwać. Możesz oczywiście w tym uczestniczyć ale i tak znajdzie się "lepszy" zmiennik

"Nie podołasz zamówieniu
To załatwi je twój zmiennik"

;)

Ja wiem, że to Ploteczki, i w im większym stanie upojenia jesteśmy, tym bardziej wskazane jest pisanie tutaj, to jednak Maciekityle za bardzo odlatujesz xD

Jakiś magister czy inny licencjat Ci dziewczynę odbił czy o co chodzi?

Masz cały szereg zawodów których bez studiów wykonywać zwyczajnie nie będziesz (lekarze, prawnicy, nauczyciele itp.) i całą masę którą być może i da się bez studiów, ale studia bardzo często dają łatwe wejście w zawód (wszelkie techniczne zawody, nie tylko IT, ale także np. automatyka).

No kolejny xD. Łącząc wątki dziewoji i tego stwierdzenia "beze mnie sobie rady nie dadzą" xD to napisze ci iż twoja dziewoja bez ciebie sobie dobrze radę daje xD. Żart na poziomie twej wypowiedzi, a może to nie żart... w każdym razie masz o czym myśleć ;) No ale do rzeczy. Rozmowa jak widzisz potoczyła się dalej i odbiega od źródła problemu. Powtarzam po raz kolejny bo widzę, że nie dociera. Dałem dowód na to, że studia są coraz gorsze co przekłada się na jakość obecnych towarów i usług. Dodaj do tego źle opłacanych ludzi lub takich ja ta biurwa i masz to co się dzieje teraz w polszy. Bawi mnie niezmiernie jak ktoś mówi "beze mnie sobie nie poradzą" ile takich już było xD pokazuje właśnie to kim taka osoba jest. Przykro mi... albo w zasadzie nie przykro xD że moje wypowiedzi cie tak poirytowały, że musiałeś odpisać taką "petardą słowną" ale taki jest świat ;)

Maciekityle pisze:Powtarzam po raz kolejny bo widzę, że nie dociera.

Przecież Twoje wiadomości są całkowicie pozbawione treści, kompletnie nic z nich nie wynika xD

Maciekityle pisze:Bawi mnie niezmiernie jak ktoś mówi "beze mnie sobie nie poradzą" ile takich już było xD

Mnie z kolei smuci fakt, że nawet nie zrozumiałeś tekstu który Cię bawi i tego co jest jego clue.

Maciekityle pisze:Przykro mi... albo w zasadzie nie przykro xD że moje wypowiedzi cie tak poirytowały, że musiałeś odpisać taką "petardą słowną" ale taki jest świat ;)

Co? Brzmisz jak taki typas pod sklepem co prawi swoje mądrości, dziesiąty raz powtarza to samo i trzy razy w ciągu jednego zdania gubi wątek. Czym tu się można poirytować?

Jasne... te linki które podałem oraz cytaty są pozbawione sensu... w ogóle się to nie przekłada na stan tego państwa. Pisz dalej ;)

Mówisz o tych linkach do memów, jakiegoś filmu i kabaretów? xD

Maciekityle pisze:w ogóle się to nie przekłada na stan tego państwa. Pisz dalej ;)

A tutaj już całkowicie odlatujesz i dyskutujesz sam ze sobą.

Jak stan państwa zarządzanego przez miernoty ma się do kształcenia wyższego zwykłych ludzi niezaangażowanych w politykę? Magistrów, inżynierów, lekarzy itp.?

Nie czytasz ze zrozumieniem oraz błędne wnioski wyciągasz. Podałem także linki do artykułów prasowych(i nie tylko) na temat wykształcenia. Linki do kabaretów i piosenek pokazują naturalną reakcję na te poczynania "wadzy" bo ludzie śmieją się z tych tzw. elit.

"Jak stan państwa zarządzanego przez miernoty ma się do kształcenia wyższego zwykłych ludzi niezaangażowanych w politykę? Magistrów, inżynierów, lekarzy itp.?" xD nie no... wy***o mnie z fotela w ścianę. Odpowiedź masz już w swoim pytaniu i poprzednich moich postach. Miernoty kształcą miernoty w każdej dziedzinie bo przykład idzie z "góry" i tylko pozornie nie ma to nic wspólnego z waaadzoo... otóż wszystko to polityka kto tego nie rozumie ten trąba. Zaraz będzie trzeba ci pisać jaki ma związek szkolnictwo z tą czy inną władzą xD. Wszystko ci trzeba tłumaczyć. Zachowujesz się jak zwykły troll który wszystko neguje i argumentuje "nie bo nie" bo nie wierzę iż ktoś może być(no muszę to napisac) tak goopi xD. No... pisz dalej i weź żartem jakimś rzuć ;)

Maciekityle pisze:nie no... wy***o mnie z fotela w ścianę. Odpowiedź masz już w swoim pytaniu i poprzednich moich postach. Miernoty kształcą miernoty w każdej dziedzinie bo przykład idzie z "góry" i tylko pozornie nie ma to nic wspólnego z waaadzoo... otóż wszystko to polityka kto tego nie rozumie ten trąba. Zaraz będzie trzeba ci pisać jaki ma związek szkolnictwo z tą czy inną władzą xD.

Eh. Po raz kolejny - dyskutujesz sam ze sobą.

No wow - mamy publiczne szkoły i "darmowe" studia, więc są one zależne od rządu.

Są, gratulacje! Jako jedyny to dostrzegasz i musisz to wszystkim tłumaczyć!

Tylko wiesz, dyskusja dotyczyła tego czy warto iść na studia, czy nie. Twoim zdaniem marna władza implikuje to, że wszystkie uczelnie oraz wszystkie kierunki są już obsadzone przez miernoty? Że żadna wiedza zdobyta na uczelni nikomu się w życiu nie przyda i tylko debil będzie tracił czas na kształcenie?

I znów to samo... nie zdajesz sobie sprawy, że ja już to wszystko pisałem. Masz szczęście(tak szczęście) iż czasem lubię takie "dyskusje" bo to pokazuje jacy ludzie są. Pisałem, że wiedzą którą zdobędziesz na uczelni jest w necie. No ale ty potrzebujesz papierka bo chcesz zostać np. lekarzem. No ok uczysz się bo chcesz mieć świetlaną przyszłość. I kończy się to tym:

https://nil.org.pl/aktualnosci/5562-wie ... ny-zdrowia

Czyli znów protesty i nie zadowolenie. Mozesz otworzyć swój gabinet? Możesz... jeśli cie stać zaraz po studiach haaa. Nie komentuje czy cie stać bo pewnie zaraz napiszesz, że dla chcącego nic trudnego. Taaa. No ale wracając do tematu. I co dalej? No właśnie to:

https://businessinsider.com.pl/wiadomos ... ba/q6lp88s

Czyli robisz to co każdy kiedy już traci cierpliwość. No ale nie... to nie ma nic wspólnego z waadza i z tym czy na stanowiskach wszelakich są ludzie z realna wiedzą czy po znajomościach lub papierkiem zdobytym w niejasnych okolicznościach i z totalnym wywaleniem prącia na to czego naród chce bo oni mają posadę, a tylko wtedy ją utrzymają kiedy będą słuchać kazań w stylu "źle myślicie... nie tak się myśli bo inaczej się myśli" żadnych zmian. Coś jak w twoim postrzeganiu świata... no... dalej ;)

Maciekityle pisze:Pisałem, że wiedzą którą zdobędziesz na uczelni jest w necie.

xD

Ale zdajesz sobie sprawę, że na studiach nie tylko się tłucze wiedzę teoretyczną ale jest też całkiem sporo praktyki? Ja np. studiując elektronikę miałem w ramach laboratoriów okazję obsługiwać sprzęt za kilkadziesiąt tysięcy złotych. No nie wiem czy nauka z internetu to faktycznie taka świetna alternatywa.

No i też studia to tylko etap przejściowy - między edukacją a pracą. Programy praktyk oraz stażów dla studentów są jednym z prostszych sposobów na wejście w rynek pracy. Jasne, że w wielu zawodach samouk też da radę, ale może mieć ciężej.

Maciekityle pisze:No ale nie... to nie ma nic wspólnego z waadza i z tym czy na stanowiskach wszelakich są ludzie z realna wiedzą czy z po znajomościach z totalnym wywaleniem prącia na to czego naród chce ;)

Dobra, widzę, że samemu ze sobą dyskutuje Ci się najlepiej xD

Odpowiedzialem ci na twoje farmazony. Widać ciężko ci to zrozumieć. No fajnie bawiłeś się fajnym sprzętem... to teraz napisz dlaczego tylu ludzi po studiach jest niezadowolonych i uważa, że straciło czas bo mogło wybrać coś innego i często idą na zwykła taśmę robić bo nic innego znaleźć nie mogą. Zły kierunek wybrali? Wiedza jaką im wpajali okazała się bezużyteczna? Podaj jakiś artykuł (lub coś podobnego lecz nie swoje słowa) który potwierdza twoje teorie. Jak widać lekarzom też się tu robota nie podoba a ów kierunek nie powinien być złym wyborem. Dajesz xD

Maciekityle pisze:Odpowiedzialem ci na twoje farmazony. Widać ciężko ci to zrozumieć. No fajnie bawiłeś się fajnym sprzętem... to teraz napisz dlaczego tylu ludzi po studiach jest niezadowolonych i uważa, że straciło czas bo mogło wybrać coś innego i często idą na zwykła taśmę robić bo nic innego znaleźć nie mogą. Zły kierunek wybrali? Jak widać lekarzom też się tu robota nie podoba a ów kierunek nie powinien być złym wyborem. Dajesz xD

Ok.

Maciekityle pisze:Zły kierunek wybrali?

Tak.

Jeżeli ktoś wybiera kierunek który go kompletnie nie interesuje, albo taki który go interesuje, ale nie ma pojęcia do czego mu się może przydać ani co po nim robić - no to tak, w takim wypadku to może być strata czasu. Ja absolutnie nigdzie nie neguję tego, że w wielu wypadkach to jest strata czasu xD

Całą dyskusję zacząłem od:

Glazus pisze:Był tutaj kiedyś taki siusiacz kavoo i kilku innych co twierdzili, że po studiach to tylko do pośredniaka można iść. Jest tu nadal który taki 'mondry'? xD

Z osób które wraz ze mną skończyły mój kierunek nie znam nikogo kto by miał problem ze znalezieniem pracy. Tak samo wśród znajomych - nikt kto wybrał techniczne studia problemu nie miał. Większość osób zaczyna pracę jeszcze w trakcie studiów.
Więc jak ktoś wchodzi w dyskusję z buta i pisze:

Maciekityle pisze:studia nic nie dają.

to ciężko mi taką osobę traktować poważnie.

...i znów nie podałeś żadnego dowodu potwierdzającego twoje słowa. No, a pisałem abyś pokazał jakiś artykuł lub coś w tym stylu. Nie czytasz ze zrozumieniem. Tylu ludzi źle wybrało, a ty dobrze. Niesamowite xD. No i ja nie rzuciłem pustego hasła "studia nic nie dają" tylko podparłem to dowodami i ty też przyznałeś, że wielu źle wybrało bo studia nic im nie dały. No ale ty dobrze wybrałeś xD to może jak wszyscy wyjadą to zgasisz światło xD

Maciekityle pisze:...i znów nie podałeś żadnego dowodu potwierdzającego twoje słowa. No, a pisałem abyś pokazał jakiś artykuł lub coś w tym stylu. Nie czytasz ze zrozumieniem. Tylu ludzi źle wybrało, a ty dobrze. Niesamowite xD. No i ja nie rzuciłem pustego hasła "studia nic nie dają" tylko podparłem to dowodami i ty też przyznałeś, że wielu źle wybrało bo studia nic im nie dały. No ale ty dobrze wybrałeś xD słowa pełne słów ;)

Specjalnie dla Ciebie - 3 minuty z google:

https://gazetakrakowska.pl/badanie-zawo ... 5-15065960
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,444 ... eniem.html
https://www.pulshr.pl/edukacja/srednio- ... 74888.html
https://www.cziitt.pw.edu.pl/sytuacja-a ... ze-wyniki/
https://www.pw.edu.pl/Aktualnosci/Wynik ... bsolwentow

Komentarze pod tymi twoimi artykułami

https://ibb.co/BKXVc3F

https://ibb.co/gwTSFDg

https://ibb.co/rcghDKF

Jak już pisałem. Nie czytasz wszystkiego dokładnie bo tak to jest jak się na coś poświęca 3 minuty... może zupkami instant się zainteresuj xD próbuj dalej ;)

Maciekityle pisze:Jak już pisałem. Nie czytasz wszystkiego dokładnie bo tak to jest jak się na pracę poświęca 3 minuty ;)

xD

I znowu dyskutujesz z chochołem którego sam sobie stawiasz.
Czy studia to gwarancja szczęścia i dobrobytu? Nie. I nikt tutaj (chyba, że coś przegapiłem) tak nie twierdził.
Czy studia nic nie dają? No... nie xD

Natomiast nawet jak dostaniesz w pysk dowody anegdotyczne (ja i moi znajomi) oraz tak kochane przez Ciebie artykuły potwierdzające, że jednak studia pomagają gładko wejść w rynek pracy, to znajdujesz kilka komentarzy dzięki którym będziesz mógł triumfalnie krzyknąć "patrz! a ten skończył studia i zarabia minimalną... o, o, o! a tutaj pacz, do korpo do klepania w excelu biorą ludzi z ulicy! łiiii, racja po mojej stronie!".

Nawet na AGH są kierunki - nazwijmy to eufemistycznie - rekreacyjne. Też jeżeli ktoś jest bierny i siedzi w słabo opłacanej pracy, to chyba nie uważasz, że gdyby nie poszedł wcześniej na studia to nagle stałby się rekinem biznesu albo skakał z etatu na etat podnosząc kwalifikacje i zarobki? xD

Nie spinaj się tak z tym pyskiem bo zawałem strzelisz xD co ja poradzę na to, że komentarze pod tymi artykułami nie były takie jakie chciałeś. Może sam jakieś napisz xD aby podbudować swoją "słowną" teorie. Coś jak wprowadzaniem na siłę komunizmu... może za 3425 razem się uda. Wiesz... nawet w jakiś sposób cie rozumiem. Mało kto chce się przyznać, że się sfrajerował na wyższą szkołe gotowania na gazie i teraz będzie się zapierał rękami i nogami. Twórz dalej xD.

Maciekityle pisze:Może sam jakieś napisz xD aby podbudować swoją "słowną" teorie. Coś jak wprowadzaniem na siłę komunizmu... może za 3425 razem się uda. Wiesz... nawet w jakiś sposób cie rozumiem. Mało kto chce się przyznać, że się sfrajerował na wyższą szkołe gotowania na gazie i teraz będzie się zapierał rękami i nogami. Twórz dalej xD.

Wtf, a teraz co starasz się udowodnić? xD

Albo powiem tak: czy byłbym w stanie wykonywać moją obecną pracę bez studiów? Pewnie tak, nie powiem, bym specjalnie to czego się tam nauczyłem wykorzystywał.
Tylko wiesz, jakoś wszyscy z którymi pracuję to inżynierzy po dyplomie. Wszyscy tak bardzo cierpimy z powodu czasu straconego na uczelni.

Już ci dawno wszystko udowodniłem. Jedynie co możesz robić to negować... bo jak na razie z dowodami które znajdujesz to raczej słabo ci idzie. Próbuj, próbuj panie "inżynierzu" xD

Maciekityle pisze:Już ci dawno wszystko udowodniłem.

Że co zrobiłeś? XDDD

Póki co cały czas dyskutujesz sam ze sobą albo piszesz jakieś nic nie znaczące frazesy i od czasu do czasu wrzucisz jakiś link do kabaretu.

Jak bardzo byś nie tuptał nóżką, to nie zmienia faktu, że na dobrze opłacane stanowiska dla specjalistów dużo łatwiej jest się dostać osobom w trakcie/bądź po studiach. Nie muszę Ci tego udowadniać, wystarczy, że widzę to na co dzień widząc kogo zatrudnia się u mnie w firmie, oraz w firmach w których pracują znajomi, bądź też jaki jest profil kandydatów w firmach które rozpatruję jako potencjonalnego chlebodawcę.

Ochłoniesz "inżynierzu" poświęcisz na to co napisałeś więcej niż 3 minuty to zrozumiesz. Odstaw te swoje wizję... nie wierz im ;)

Maciekityle pisze:to zrozumiesz.

Co zrozumiem? Cały czas stosujesz bardzo tanie chwyty mające zasugerować, że jestem wzburzony. To naprawdę działa na kogoś?
Rozumiem, że Twoja wizja świata się kompletnie nie skleja i czegoś musisz się chwycić, ale przestań rzucać pustymi frazesami i pisz konkrety.

No właśnie chyba nic nie zrozumiesz xD nie udało tobie się z artykułami potem spinales się pyskiem, robisz coś w 3 minuty a potem ci nie wychodzi. Idź do jakiejś partii tam takich potrzebują xD no pospinaj się jeszcze xD

Maciekityle pisze:No właśnie chyba nic nie zrozumiesz xD

Rozumiem, że prośba o zaprzestanie rzucania ogólnikami to za dużo i nastąpiło przepięcie. No cóż xD

...i znów to samo. Nie doczyta, nie pomyśli, a potem się żali, że mu nie wychodzi xD chcesz zostawić sobie ostatnie puste słowo... jak dziecko xD

Maciekityle pisze:nie udało tobie się z artykułami potem spinales się pyskiem

Znowu - takie tanie chwyty na kogoś działają?

Całą dyskusję nt. studiów rozpocząłem tylko dlatego, że X lat temu jakiś baran napisał własnie coś w stylu "kurła, dorośniecie to zobaczycie".

Masz całość:
studia-inzynierii-dzwieku-itp-t92765.html

I wiesz, problem polega na tym, że taki kavoo sobie krzyczy. Ty sobie krzyczysz.
A ja skończyłem studia, pracować zacząłem jeszcze w trakcie. Cały czas powtarzacie "pożyjecie, to życie zrozumiecie" - czyli co i kiedy? Bo kurde, trzydziestka już za pasem, a ja dalej biedy nie klepie i generalnie mi się wiedzie. Kiedy w końcu zrozumiem, że studia to była strata czasu? I w jaki sposób się to niby objawi?

Nie spinaj się tak bo zawałem strzelisz od pisania tych inwektyw... o czym już cię informowałem. Mało mnie obchodzi z kim o czym piszesz. Wiem, że bierzesz pod uwagę tylko to co tobie się wydaje, że jest słuszne. Stan państwa pokazuje jak jest i co jest warte to o czym piszesz. Komentarze pod twoimi artykułami są złe bo nie idą po linii twego myślenia, artykuły które pokazałem też złe. Lekarze strajkują bo słabo zarabiają... nic to itd. no ale ty dobrze wybrałeś, a ten drugi twierdzi, że bez niego to nic... no nic by nie było. Znajdźcie sobie trzeciego i w brydża pograjcie albo stwórzcie kółko wzajemnej adoracji i dalej przekonujcie siebie w swych przekonaniach xD.

Maciekityle pisze:Nie spinaj się tak bo zawałem strzelisz co już ci pisałem

Czyli nadal - zero konkretów, i sugerowanie, że adwersarz jest spięty. Reszta to lanie wody.

Brawo Ty xD

Taaa... żadnych dowodów tylko ty masz dowód... wiadomo na 3 minutowy rozbłysk myślowy xD