28-05-2019 12:19
Siems, kopę lat.
Przychodzę do Was, bo tu zawsze były mózgi elektroniczne choćby w zakresie podstaw, a ja z rozpaczy już po nocach nie śpię. Pomóżta zrozumieć:
Miałem kino domowe Samsunga - optymalna impedancja głośników 3ohm - podłączone 3ohm, ze starości coś tam zdechło i jedna strona grała słabiutko.
Wymieniłem na używane kino LG - optymalna impedancja głośników 4ohm - podłączone 4ohm, ale miał problemy z DTS
Wymieniłem na używany kombajn JVC - optymalna impedancja głośników 6-16ohm... i tu się robi bajka.
Podpiąłem te kolumny 4ohm z LG i po 20min filmu (żadne tam transformersy, zwykła komedia bez wybuchów) na dość cichym graniu obudowa ampli była tak gorąca, że ciężko było dotknąć. Co więcej, amp robi się ciepły już nawet w standby, bez obciążenia.
Czy takie masakryczne grzanie może być spowodowane właśnie za niską impedancją kolumn względem zalecenia? Do tego ampli dostałem też dedykowane kolumny JVC, ale są brzydkie, chociaż mają dolną zalecaną granicę rezystancji ampa - 6ohm. Jeszcze ich nie testowałem - czy ja coś robię źle, czy użycie tych 6ohmowych JVC powinno poprawić sytuację?