Lookasz pisze:... wybór pomiędzy standardową cewką a czerwoną fasel;) Szczerze mówiąc różnica mnie nie powaliła, jest raczej bardzo subtelna...
Tak. W klasycznych układach cewki i tak są bocznikowane rezystorem (najczęściej 33 k), co „spłaszcza” ich charakterystykę. Dlatego po wymianie cewek o bardzo niewiele (lub wcale) zmienia się brzmienie kaczki, pod warunkiem, że mają one jednakowe indukcyjności.
Chciałbym przy okazji zwrócić uwagę na jeden aspekt tych „historycznych” konstrukcji. Otóż, by ułatwić sobie wykonanie wysokich indukcyjności producenci stosują ferrytowe rdzenie kubkowe – wtedy wystarczy dużo mniejsza ilość zwojów, by uzyskać wymaganą indukcyjność.
Rdzenie ferrytowe mają jednak swoje wady - przy odpowiednio wysokich prądach mogą się nasycać, co doprowadza do
ZNIEKSZTAŁCEŃ DŹWIĘKU (były na Forum zgłaszane tego typu problemy).
W cewkach dodatkowo mogą indukować się niepożądane zakłócenia sieci (szczególnie gdy obudowa waha jest niemetalowa), dlatego cewki solidniejszych producentów są ekranowane!!!
Są dwa rozwiązania problemów zniekształceń dźwięku:1. Stosowanie cewek powietrznych - bez rdzeni ferrytowych (można je oczywiście wykonać samemu)
2. Stosowanie układów
bez cewek – filtrów aktywnych.
Jeszcze jakiś czas temu byłem zwolennikiem „historycznych” układów z cewkami, lecz obecnie preferuję raczej
układy aktywne (np. typu 2T), które nie mają wad układów z cewkami (zniekształcenia, podatność na indukowanie się w cewkach zakłóceń), a brzmią co najmniej dobrze jak one.
Właśnie na bezcewkowym układzie aktywnym oparte są kaczki
MORLEY-a i jeszcze do tego zamiast potencjometrów mają układ optyczny !!! Super, i o to chodzi tygryskom...