Moja własna wizja gitary

Mogłeś pomalować wszystko w środku, żeby nie było przerw w lakierze. Mimo, że kształt nietypowy to mi się podoba :)

Mimo, że wygląd gitary osobiście mi się nie podoba, to gratuluje odwagi i czekam na dalsze relacje. Jak narazie wyszło spoko. :D

Za to mi się kształt podoba.Może i przypomina otwieracz do piwa, ale najważniejsze jest to, że nikt nie będzie miał identycznej gitary.

Na drugiej fotce te półokrągłe rysy.. chyba wiesz że drewno się szlifuje tylko wzdłuż słojów? Chyba że się mylę to zwracam z miejsca honor ;)

Bejca to taki dosyć prosty sposób na pokolorowanie gitary... ale też ryzykowny i nieodwracalny. Bejca jakby nie patrzeć wsiąka w drewno, i potem już tego nie usuniesz, a tym bardziej ryzykowne to jest, jeśli coś spaprzesz i gdzieś będzie zaciek...
Wiem bo już zdążyłem się namachać pędzlem. Mam drewnianą chatę i 30-metrowy płot o wysokości dwóch metrów, zrobiony z nieheblowanych desek... to wszystko trzeba było pomalować...

Post przez Muflon » 2012-09-14, 18:54
to wszystko trzeba było pomalować...

Tez się tak na początku zastanawiałem ale wyczytałem w kilku rożnych miejscach że im mniej farby tym lepiej. poszedłem wiec z ta myślą i tam gdzie nie było to niezbędne to po prostu nie malowałem.

Post przez gimmmefai » 2012-09-14, 17:09
Na drugiej fotce te półokrągłe rysy.. chyba wiesz że drewno się szlifuje tylko wzdłuż słojów? Chyba że się mylę to zwracam z miejsca honor ;)

Pytałem ojca stolarza, owszem drewno powinno szlifować się wzdłuż słojów... jeśli szlifuje się mechanicznie. Jak wiadomo drewno ma miejsca twardsze i te bardziej miękkie, Jeśli szlifuje się mechanicznie to drewno zbierane jest jednakowo we wszystkich miejscach. natomiast jeśli ręcznie to te miękkie miejsca pomiędzy słojami są narażone na większe wytarcie niż same słoje co stworzyć może nierówności na powierzchni drewna.

Wiem bo już zdążyłem się namachać pędzlem.

Ale ja malowałem gąbką i nie ma tam zacieków...

A, w sumie gąbką bym nie wpadł, że można ;) Z drugiej strony malowanie domu gąbką też by było bez sensu. Jesteśmy w tym temacie trochę z dwóch innych światów.
Na samo słowo "bejca" reaguję nieco alergicznie ;P

Z tym że to jest lakiero-bejca. Gąbką powiem szczerze że maluje się bardzo dobrze. zwykły pędzel podczas malowania pozostawia smugi. a gąbka wręcz przeciwnie. ładnie rozprowadza farbę i zero smug.

Witam. W dniu dzisiejszym zdjąłem gitarę z wieszaka po malowaniu lakierem bezbarwnym. Nie mogłem się oprzeć, i musiałem ją złożyć dzisiaj:) Gitara stroi, gra a najbardziej cieszy moje oko:) I w taki oto sposób wyszło ot takie coś...








A oto i nagrane BAAAAARDZO na szybko próbki...
A i nie mówić mi że nie stroi bo stroi tyle że nowe struny jeszcze się naciągają:)

http://sendfile.pl/213850/probki.mp3

Kartofel, nie kartofel ale widać że solidnie zmontowany i zalakierowany, więc chylę czoła :)

Na czysto bardzo ładnie :] Przester jakiś dziki mi sie wydaje.

Ale gitara prześliczna - naprawdę.

james ty przede mna, ja przed toba:-) nieznajomy jak juz pisalem probki na szybko nagrane, nie chcialo mi sie tego ustawiac. Chcialem probkami pokazac ze gra:-)

A w planach na początku nie było dwóch potków od voluma? xD

No tak, miały być. Jednak podczas zamawaiania częsci stwierdziłem że wole zamówić lepsze przystawki kosztem założenia tylko jednego potencjometru.

Ale siara od 1:40 o.o

Ale szanuję i chyle czoła :)

Jak juz mówiłem nagrywałem na Baaaaardzo szybko:)