Bulletproof pisze:Ja mam Musimę Classic z 1989roku. :D Właśnie myślę czy nie założyć spowrotem metalowych strun. Brzmiała lepiej.
Ja mam Musimę z 1985
Daaaaawno temu założyłem jej metalowe druty (młodzież nie pamięta strun pod enigmatyczną nazwą blues-rock albo blues firmy Presto - chodzi o Presto z Trójmiasta, a nie klona, który pod tą nazwą produkuje teraz paski do gitar, zresztą bardzo dobre). Druty były założone z tego prostego powodu, że fabryczne były tragiczne - pewnie lepsze byłyby baranie jelita, a na struny z Zachodu nie było mnie zwyczajnie stać. Most w gitarze przeżył eksperyment bez szwanku, gryf (klejony z 5 kawałków drewna - podobnie jak pierwowzór Musimy, czyli Yamaha HF) też, dostało się za to progom - były zbyt miękkie do twardych strun. Jaki wniosek? Ano taki, że metalowe struny wyrywają mosty i wyginają gryfy w łódkę w gitarach produkowanych na statkach u wybrzeży Chin i wtedy, kiedy ktoś założy struny zbyt grube i o zbyt wysokim naciągu. Amerykańscy czarni bluesmani grali na gitarach, które nazwalibyśmy "klasykami" na metalowych strunach i pięknie brzmią na starych nagraniach do dziś
Cort GB34A; Squier Bullet by Fender; Musima, Marita; LowDown 150, TonePort UX2, ZOOM B2