Cześć mam do zagospodarowania 800-1400zł na piec gitarowy.
Zawsze byłem pewien że to bedzie combo Valvestate w wersji vs100 ale dziś przeglądając aukcje znalazłem takie cudo jak MA50H + dedykowana paczka 412 za 1200zł!
Mam okazję ograć taki i taki wzmacniacz jednak może jakaś porada? Może lepiej się nie pchać w chińskiego a tym bardziej lampowego (gra głównie w domu) i postawić na starą sprawdzoną konstrukcję 8100?
Całość powinna być dość uniwersalna od dobrego cleana przez lekki przester do rocka/punka aż po coś mocniejszego i tu już słyszałem że ten nowy MA50h może mieć kłopoty z metalem ale posłuchałem na YT testy i odpowiadało by mi ewentualnie jakaś kostka wylądowała by na podłodze.
Wiem co reprezentuje Valvestate i jestem pewien że to mi wystarczy ale boję sie starszego wzmaka wiadomo... ma swoje lata i jest już trochę "używany"
Aha jeszcze w podobnych cenach widziałem MG100HDFX Head + paka może coś jeszcze odnośnie tego cacka? Choć wiem że różne opinie lecą na temat serii MG to ja nie mam uprzedzeń może lepiej taki tranzystor do domu niż pełna lampa?
Na pewno myślę przyszłościowo o wzmacniaczu ma on docelowo służyć studyjnie/koncertowo dla moich chłopaków z zespołu a dla mnie dla zabawy :) Więc proszę nie pisać że za 1600 mam JCM800 15W!