Awatar użytkownika
Guregoru
Posty: 21
Rejestracja: 17-07-2012 14:37

24-11-2012 12:58

Potrzebuję porady przy wyborze pieca do elektryka. Modele, z których chcę wybrać to Line 6 Spider IV 150 z podłogą FBV SHORTBOARD MK II lub Peavey VYPYR 100 z podłogą Sanpera II. Muzyka to głównie thrash metal. Zawsze grałem na Marshallu dlatego nie mam pojęcia o ww. piecykach. Poradźcie, który wybrać. Line6 słyszałem/ograłem w sklepie i jego możliwości co do przesterowanych kanałów mnie powaliły. Dźwięk jest porażający. Peavea nie słyszałem ani nie miałem gdzie ograć.

Ps. Nie dawajcie innych do wyboru bo chcę wybrać pomiędzy tymi dwoma modelami.

MagnusArias
Posty: 143
Rejestracja: 09-08-2011 10:01

24-11-2012 14:44

Bez zastanowienia Peavey. Bazując się na niższych modelach (Peavey 15, 30 i analogicznie Line6 15, 30), to Peavey bił na głowę Pająka. Za bardzo wiało cyfrą od Line6. Dam używam Peaveya 15 i jestem zadowolony, jednakże wersja 30 i wyższe już jest znacznie lepsze (dodatkowa gałka efektów + wejście na kontroler, a w wersji 75 i 100 gałka Power Sponge)

Hann
Posty: 357
Rejestracja: 27-03-2012 16:08

24-11-2012 16:30

Pajączkom brakuje środka mimo 150W nic nie słychać na próbach.

Awatar użytkownika
Guregoru
Posty: 21
Rejestracja: 17-07-2012 14:37

24-11-2012 23:08

No i chyba na Peavey-u się skończy bo jak poczytałem na kilku forach to podobno wypada lepiej do ciężkich brzmień. Ale czekam na dalsze opinie

Rotaryman
Posty: 795
Rejestracja: 04-03-2011 14:43

24-11-2012 23:43

Czemu cyfra?
Z tego co widzę nie chcesz po kawiarenkach grać jazzu, w klubie bluesa, a potem z kolegami rzeźni - sądzę więc że starczy ci wzmacniacz, który uciągnie jedno, ale za to świetne brzmienie.

W każdym razie jeśli sobie życzysz cyfrę, to ok.
Vypyr to najlepsza cyfra z jaką miałem styczność, za to Spider to chyba najgorsza.
ObrazekObrazek
Bill Lawrence l500-xlb, Krank DM DIY

Awatar użytkownika
Guregoru
Posty: 21
Rejestracja: 17-07-2012 14:37

25-11-2012 23:37

Rotaryman pisze:Czemu cyfra?
Z tego co widzę nie chcesz po kawiarenkach grać jazzu, w klubie bluesa, a potem z kolegami rzeźni - sądzę więc że starczy ci wzmacniacz, który uciągnie jedno, ale za to świetne brzmienie.


To ma być piec głównie do domu, garażu, sali etc czyli do zabawy. Na scenie jest co innego a nawet jeżeli ten by wylądował na scenie to i tak piec zawsze przepinam przez mikser yamaha mg206c i końcówkę mocy więc dźwięk mogę wymodulować mikserem a piec wtedy służy w zasadzie jako zbiór efektów. Dlatego szukam czegoś co ma sporo efektów etc bo to może być ciekawa zabawa podczas tworzenia własnych utworów a nie do grania na scenie. Sporo się orientowałem i zostały mi te dwa modele do wyboru choć z tego co widzę padnie na Peavey-a bo wszyscy go polecają z resztą w tym porównaniu (co prawda słabsze no ale to o dźwięk chodzi) faktycznie Line6 brzmi tak jak by nie miało jakiegoś powera w porównaniu do Vypyra i tak jak Hann napisał środek jest bardzo słabo słyszalny w Line6.

http://www.youtube.com/watch?v=KOc9VxtDMeA

Ale dalej czekam na opinie :)

Awatar użytkownika
emanuel66
Posty: 1535
Rejestracja: 08-01-2011 22:25

25-11-2012 23:56

"Nie wiem, nie znam się, nie orientuje się - zarobiony jestem."

Awatar użytkownika
Guregoru
Posty: 21
Rejestracja: 17-07-2012 14:37

27-11-2012 15:18

Temat do zamknięcia. Zamówiłem Peaveya

Wróć do „Jaki wzmacniacz gitarowy / combo powyżej 1500zł”