MusicMan1947 pisze:Przepraszam ale z tresci wynika, ze dotyczy wypowiedzi poprzednika.
Polecam cytowanie tezy, z którą wchodzisz w polemikę, to naprawdę znacznie ułatwia śledzenie wątku.
Jest rzeczą oczywistą, że zrobienie wzmacniacza prądu stałego nie stanowi w chwili obecnej żadnego problemu, pytanie tylko, jak to się ma do praktyki kreowania brzmienia muzycznego. A ta podpowiada, że parametry sprzętu powinny być dopasowane do potrzeb wynikających z jego zastosowania. Zdecydowana większość głośników gitarowych, mówię teraz o sprzęcie estradowym, ma dolne pasmo ograniczone do 90-100 Hz i 5000 Hz od góry nie ma żadnego powodu, dla którego wzmacniacz miałby przenosić więcej w którąkolwiek stronę. Pomijając już ten drobny fakt, że charakterystyka wzmacniacza gitarowego jest baaardzo daleka od płaskiej - na tym właśnie polega modelowanie konkretnych konstrukcji, czy też "uczenie" Kempera - oczywiście po dodaniu charakterystyki odpowiedzi impulsowej kolumny głośnikowej.
MusicMan1947 pisze:Poza tym jest jeszcze istotna sprawa ja uzywam wzmacniacza rowniez do jednoczesnego odtwarzania podkladow i gitary wiec nie moge miec ograniczen pasma.
Nie jesteś jedyny, stąd zresztą bierze się tak duża popularność wzmacniaczy modelowanych wyposażonych w szerokopasmową końcówkę i głośnik, bądź też wzmacniaczy modelowanych wbudowanych w multiefekty przeznaczone do wpięcia w monitor FRFR, sam korzystam zresztą z tego drugiego rozwiązania i uważam, że do zastosowań domowych nie ma sobie równych.
P.S. Drobna prośba o polskie znaki, mało elegancko to wygląda i trochę głupio mi się to czyta...
Wydaje mi się, że różnica w zdaniach: "Zrób mi tę łaskę" i "Zrób mi te laske" jest aż nadto widoczna.