Zaworov pisze:A może zrobisz mi banjo?
Wszystkiego trzeba spróbować
Dodam jeszcze, że o dziwo sama decha (modrzew) unplugged jest bardzo głośna.
I co zadziwiło mnie jeszcze bardziej gitara łatwo daje się nastroić, a badziewne klucze za 17 zł (jedyna rzecz, na którą wydałem pieniądze) jeszcze trzymają strój.
Ogólne gitarra miło mnie zaskoczyła, myślałem, że będzie gorsza :)
I jeszcze chciałem zareklamować ten nóż firmy Stanley, który dostałem z importu:
Gdyby nie on, całość zajęłaby mi więcej czasu. Ma bardzo trwałe ostrze, z łatwością można nim skrobać drewno i głęboko nacinać metal (aluminiowe blachy o grubości 1 mm przecinałem tylko nim). Jeśli ktoś ma możliwość zakupu takiego noża, to polecam.