Combo lampowe, rock/metal.

Witam grono forumowiczów.

Podczas, gdy moje fundusze powiększyły się o znaczną sumę, poddałem się refleksji i po namyśle stwierdziłem, że skuszę się na wzmacniacz lampowy, tylko nie wiem, który byłby najodpowiedniejszy. Preferowałbym wzmacniacz używany, chyba, że byłby jakiś godny uwagi ze sklepu. 10-30 wat w zupełności wystarczy. Byłoby miło, gdyby wzmacniacz był łatwo dostępny. Czytałem coś o crate v18, ale raczej odpada.

Mam nadzieję, że pomożecie mi wybrać odpowiednie combo, gdyż nie chce być później zawiedziony zakupionym sprzętem, bądź rozczarowany ceną (nie chciałbym przepłacać).

Reasumując:
- Combo do rock/metal (oczywiście może być także punk)
- Coś około 10-30 wat
- Za około 1500zł
- Używany

Pozdrowienia dla wszystkich!

bugera v22

Na tablicy jest po 1000zł. Czy to dobra cena? Czy może trochę zawyżona?

nowa taka kosztuje na allegro 1329,00 złotych polskich.
http://tablica.pl/oferta/bugera-v22-stan-bdb-ID3KoxT.html#5a74ca00f1
o ta? jeśli nie jest nigdzie zniszczona(nie mam aż tak dobrego wzroku a sprzedawca nie porobił zbliżeń na kanty ani na panel) i działa jak powinna to myślę że warto. jeszcze conieco funduszy Ci zostanie na wymianę głośnika na jakiegoś celestiona albo eminence:D

Jak nie chcesz Crate to nie ma co pchac sie w bugere. Obydwa mają V w nazwie nie bez przypadku ;)

A co konkretnie oznacza te V w nazwie? To jakaś klasa tych wzmacniaczy, czy co?

PS: Jestem zielony, nie karcić mnie. :P

V oznacza vintage, z tej dworki wole crate, chociaz bugery uwielbiam ;)

Może to nie lampa, ale Marshalle AVT fajnie się sprawują w takich klimatach. Jak koniecznie lampa to czasem można wyrwać jakiegoś JCM między 1,5k, a 2,2k...

Otóż sprawy się pokomplikowały. Sprzedawca w ostatniej chwili zrezygnował ze sprzedaży wzmacniacza bugera v22 i potrzebuję czegoś nowego. Przeglądałem sobie różne tematy o wzmacniaczach lampowych i natknąłem się crate v33. W moim pierwszym poście napisałem, że crate 18 mi nie odpowiada (ponieważ szukałem czegoś bardziej po metal), ale tak na ogół nie jest to takie ważne. Czym się różnią owe wzmacniacze i czy 1000zł to dobra cena?

Ja bym polował na JCM'a. Sam mam TSL i gada to na prawdę zawodowo.

Polecam z całego serca: http://www.thomann.de/pl/jet_city_ampli ... cc6393b4db

Sam posiadam i ta mała bestia jest dość uniwersalna. Do metalu potrzebna jest dopałka, ale to by mieściło się w Twoim budżecie.

EDIT: Źle się wyraziłem. Nie potrzebna jest dopałka do metalu, ponieważ piec posiada kanał overdrive wzięty z SLO100. Jednak gain na niskim poziomie dopalony kostką sprawia, że brzmienie jest bardziej zwięzłe.

1) Ten JCA2212C nie wygląda wcale źle. Jeżeli jest tak porządny, jak go opisałeś, to grzech byłoby się nie skusić.

2) O którego JCM konkretnie chodzi? O head czy combo? I konkretnie jaki model, bo się nie orientuję.