piniasty pisze:A mnie się nie podoba. Pędzlem to malowałeś?? A mozna było tak ładnie ją odwalic. No i te maskownice nieschodzące się - trzeba nad tym popracować. Wiem, że wyglądem sie nie gra, ale jeżeli taki jest wygląd po renowacji to mogłeś poprzestac na polerowaniu i czyszczeniu ;) To oczywiście moje zdanie. Chyba nie chciałbys,żebym kłamał :D
Co do wysokości strun Ryba, to olej to frezowanie co ci pisza, polużnij struny, złap je do gryfu kapodasterem albo czym chcesz przy główce, odkręć gryf i zrób sobie podkładke w kształcie klina. Zmienisz w ten sposób lekko kat gryfu wzgl. korpusu i bedziesz mógł ustawic sobie akcyjkę jaką chcesz ;) Załączam rys. poglądowy ;)
tak.jpg
dzięki za radę, w sumie masz racje, być może tak zrobię:)
Słuchajcie to było moje pierwsze malowanie i lakierowanie gitary.. nie mam jeszcze doświadczenia - to jest model doświadczalny.. kupiłem ją za groszę i wiedziałem, że jak to spieprze, to nie będe płakał. Zdjęcia nie oddają wszystkiego.. malowałem sprayem farby Dupli-color polecany do drewna, 2 warstwy lakieru, ale ten już jest nakładany pędzlem;/ niby SPECJALNYM do lakieru.. wiem, że korpus do dupki wyszedł.. ale wczesniej na serio wyglądał gorzej.. nie pisałem o tym, że gitara już była wczesniej malowana chyba akwarelami! jak trzymałem dłużej gryf lub korpus w jednym miejscu, na palcach miałem farbę.. to co - miałem to tak zostawić? i tak musiałem zedrzeć tą "farbę".. niestety klucze musiałem kupić jak najtańsze ( 6 in line najtansze około 60- 80 zł ). Maskownice będę poprawiał, zlikwiduje te szpare..
gimmmefai pisze:Szczerze poprę piniastego... mi tez się nie podoba bo faktycznie lakier jak pędzlem malowane... Podstrunnica fakt wygląda lepiej ale elektronika nic szczególnego. wygląda prawie tak samo jak na początku...
skąd wiesz, jak wygląda elektronika? przeciez wszystko jest schowane? Nowe potencjometry, pokrętła, gniazdo, przetworniki działają, więc nie kupowałem nowych, całe okablowanie nowe, switche też zostawiłem oryginalne..