co sądzicie o Benton HB-120R

szukam wzmacniacza na próby/jakieś małe koncerty, bo moje 15-watowe combo nie daje rady. Wpadł mi w oko Harley Benton HB-120R (http://www.thomann.de/pl/harley_benton_hb_120r.htm) tani i z dużą mocą. Nie chce jednak kupić syfu. może ktoś miał/grał. Czy warto go kupić? mój budżet to maksymalnie 700zł.
gatunek jaki gram to różne odmiany hardcore'u.

Mam mniejszego brata, HB-80R którego niestety sprzedaję.
Plusy:
- Głośnik Celestiona naprawde daję radę
- Dobry Reverb sprężynowy jak na tą półkę cenową
- Ładnie współpracuje z różnego typu efektami

Minusy:
- Nie każdemu mogą podpasować przestery na obu kanałach, pierwszy ma pazur ale lepiej chyba dokupić kostkę ;)
- Uciążliwy dla mnie był brak wejścia na słuchawki

80R ma naprawde dużo mocy, grałem na kręgielni kilkanaście razy, nawet nie musiałem go odkręcać do połowy na pierwszym kanale, drugi jest nieco cichszy.

Jeszcze kryptoreklama :D
ja sprzedaję za 420zł bo potrzebuję kasy :) a po za tym przeniosłem się do bloku, już raczej gram tylko na Podzie w zaciszu domowym.
Może warto przemyśleć zakup 80dzisiątki za mniejszą kasę a jak się spodoba to dokupić za resztę kasy kolumne bo ma wyjście na zewnętrzną :P

a co z jakością wykonania? szczerze to nie słyszałem za dużo o firmie Harley Benton. Czy jest solidnie wykonany? i czy nie "pierdzi" podczas głośniejszej gry?

Tu masz link o tym wzmaku, temat stary, brak polskich znaków ale chyba dasz radę się doczytać :)

post266903.html#p266903

Wielkie dzięki, nie mam już wątpliwości co do tego wzmacniacza :)