Witam,
po włączeniu zasilania (7-8 efektów w linii) jedynie Boss DS-1 zawsze świeci się "power ON" (bateria wyciągnięta)
Pewnie problem jest banalny ale nie mam pojęcia o elektronice i trochę mnie to irytuje...
Czy to coś polaryzacją, czy tak już musi być? Proszę o poradę.
Tomek
Dioda led nie ma nic wspólnego z zasilaniem. Sygnalizuje ona efekt włączony lub wyłączony. Jeżeli używasz tylko bateryjki 9V to w układzie jest dioda zenera i ona powoduje coraz słabsze świecenie diody led aż do momentu gdy przestanie świecić a układ w całości będzie działał nieprawidłowo. Jeżeli używasz tylko zasilacza i po włączeniu jego zapala się dioda led to taka jest jego uroda , w takiej pozycji instaluje się multiwibrator. Trzeba mieć trochę wiedzy i wystarczy wymienieć opornik lub zamienić kabelki aby po włączeniu zasilacza dioda nie zapalała się. A tak naprawdę to w czym to ci przeszkadza ,że dioda led zapala się po włączeniu zasilacza. W niektórych wyrobach Bossa tak to jest ..
tomaszG pisze:Dioda led nie ma nic wspólnego z zasilaniem. Sygnalizuje ona efekt włączony lub wyłączony. Jeżeli używasz tylko bateryjki 9V to w układzie jest dioda zenera i ona powoduje coraz słabsze świecenie diody led aż do momentu gdy przestanie świecić a układ w całości będzie działał nieprawidłowo. Jeżeli używasz tylko zasilacza i po włączeniu jego zapala się dioda led to taka jest jego uroda , w takiej pozycji instaluje się multiwibrator. Trzeba mieć trochę wiedzy i wystarczy wymienieć opornik lub zamienić kabelki aby po włączeniu zasilacza dioda nie zapalała się. A tak naprawdę to w czym to ci przeszkadza ,że dioda led zapala się po włączeniu zasilacza. W niektórych wyrobach Bossa tak to jest ..
W tym problem że nie chodzi o samo świecenie diody, po prostu efekt jest aktywny (jak po wciśnięciu pedału) niezależnie czy przed wyłączeniem zasilania był używany czy nie. Za każdym razem kiedy włączam zasilanie pedalboard'a muszę wyłączać przester... Chyba powinienem mieć prawo wyboru co chcę włączyć :)
