eugen
Posty: 44
Rejestracja: 30-05-2012 20:45

23-10-2014 16:56

aaa1321 pisze:"Nie chodzi mi o cenę, ale o słowo gówno.
Sądzę, że kupno nowej gitary w takich pieniądzach jest bez sensu, jakbym to ja miał taki chory pomysł to wolałbym ograć dwadzieścia gitar i wybrać najlepszą gdybym miał możliwość, tu wymienią ci tylko parę gitar, na inne być może nie zwrócisz uwagi, a może się okazać, że gdybyś ograł wszystkie to byś wybrał taką, która by ci pasowała.

Przy piątym instrumencie zapomnisz jak grał pierwszy.
Serio, wg Ciebie ma to sens?

aaa1321 pisze:"Słuchajcie, wiele piszecie o używanych gitarach i ja to szanuje… niemniej jednak uważam, że nie ma sensu kupowanie nowego sprzętu który kosztuje 1 000zł."

Przeczytaj to jeszcze raz, bo z pogrubionym zgadzam się w 100%.

"Używane gitary mają zalety. Np. przynajmniej 2-letnia gwarancja obejmująca w zasadzie wszystko to, co może się zepsuć. Niektóre sklepy zapewniają opiekę lutniczą przez okres trwania gwarancji…"
?????????

Ehh, pomyliłem się i dobrze o tym wiesz.
Ale spoko, specjalnie dla Ciebie zrobię edycje wczorajszej wiadomości.
Jeśli tak bardzo Ci to przeszkadza...

aaa1321 pisze:"I ciągle uważam, że szukanie po całej Polsce używki do tysiaka to strata czasu, nerwów i pieniędzy. Zgadzam się, droższa gitara jak najbardziej, ale z tanizną nie ma to sensu…"

Taką taniznę to właśnie kupuje się używaną, na wiele gitar które miałem tylko jedna była od synka, który nie dbał.
Progi można wymienić, struny też, przetworniki raczej ciężko zepsuć...

Wszystko można, ale to dodatkowy koszt.

100licad pisze:Może nie jestem wymiataczem gitarowym, ale jak dla mnie różnica miedzy SS a HSS jest zajebiscie duża. Mysle ze powinieneś na początek wybrać jedno z tych typów po dwoch latach grania powinieneś wiedzieć co dla ciebie lepsze.

Bardzo lubię dźwięk singli - gram głównie covery RHCP i Nirvany - sam też bawię się w komponowanie muzyki (bardziej tej drugiej kapeli) dlatego single pasują mi bardziej.
Wydaje mi się, że wiosło z jednym humbem na pokładzie jest bardziej uniwersalne, stąd właśnie zainteresowanie tym właśnie układem przetworników.

KlapekJL pisze:Aście się uczepili tych używanych gitar. Autor chce nówkę, ma jakieś argumenty więc to uszanujcie, a nie na siłę wciskacie swoje tezy. Jego kasa, jego sprawa jak ją wyda.

eugen pisze:Z nowych gitar podoba mi się:
VINTAGE V2BLD
SQUIER AFFINITY
SQUIER BULLET
YAMAHA PACYFICA 012

Z tych gitar nie ogrywałem tylko Vintage. Ogólnie swego czasu ludzie bardzo chwalili tę markę, więc może i ten model będzie niezły. Co do reszty - raczej nie wybiją się mocno "in plus" na tle Twojej obecnej gitary. Tak więc jedynym wyjściem według mnie jest poszukanie "wintydża" do ogrania ;)

Zatem ogram gitarę w najbliższym czasie i zobaczę czy mi podejdzie.
Dziękuje za informację.

Goblin pisze:pomyśl jeszcze o marce Blade,mozna kupić strata w ukladzie HSH lub SSS,myślę że są też w ukladzie HSS a to bardzo solidne moim zdaniem gitary i w budżecie

Jaki konkretnie model blade masz na myśli?
Szukałem i niczego poniżej 1,5 tyś. nie znalazłem.

kubzun pisze:Układy mieszane takie jak HSH czy HSS to jak dla mnie pomyłka. Singiel z natury ma mniejszy output, przez co będzie cichszy, i ciężko tę różnicę zniwelować poprzez uwtawianie wysokości przetwornika. Najlepsze są układy monolityczne jak SSS czy HH, te mieszane to ni w trąbe ni w oko. Ale jeśli naprawdę czegoś takiego potrzebujesz, to tylko HSS, to daje chyba największe możliwości.

Przemyślę to.
Dziękuje.

kubzun pisze:A czy popieram arogancję... Tak. Przez nią na forum jest ostra selekcja treści, potencjalny trol dwa razy zastanowi się, zanim napisze głupotę, chociażby o kremie nivea, o którym na innych forum przeczytać można, iż działą cuda z naszym gryfem.

Od tego momentu już tylko krok do towarzystwa wzajemnej adoracji.
Prędzej czy później wykończycie w ten sposób forum, bo nowych userów będzie jak na lekarstwo, a sami sobą też prędzej czy później się znudzicie.
Jeśli ktoś gada głupoty, można go wyprostować.
Arogancja w sieci to takie trochę leczenie kompleksów z reala... taka prawda.

kubzun pisze:Nowa gitara ma gwarancję, ale w starej (chodzi mi tu o takie egzemplarze z max powiedzmy tal 70) co się miało zepsuć, to prawdopodobnie już dawno zostało naprawione. Pozatym słabej jakości drewno jest rozegrane, i dostajemy bardziej przyzwoitą dechę, no ale na to ma wpływ wiele czynników, i nie można tego zawsze odbierać w jeden sposób. A czy sklep daje nam serwis lutniczy... ustawianie gryfu i menzury? Kiedyś Pan Głuch z Radomia powiedział mi, że jeśli samemu nie potrafisz tego zrobić, to co z ciebie za gitarzysta, to tak jakby nie potrafić ustawić budzika w budziku. No i każda gitara za tego tysiaka nówka z półki potrzebuje drobnego szlifu progów czy siodełka, chyba że ograsz xx egzemparzy i wybierzesz jeden porządny.

Rozmowa z użyciem argumentów ma sens jedynie wtedy, gdy przytoczone argumenty mają ten sam ciężar. Jeśli będziesz spłycał zalety nowych gitar przy jednoczesnym wychwalaniu używek to jaki sens ma taka rozmowa?

Opieka lutnicza to nie tylko menzura i gryf i dobrze o tym wiesz.
Używane wiosło także może wymagać szlifu na progach, regulacji gryfu, wymiany przetworników itp. Sklep w przypadku awarii w/w elementów naprawi ci to wszystko na własny koszt. A jeśli wady nie ujawnią się po 2 latach, to raczej nie ujawnią się wcale.
Dam Ci przykład na moim Corcie.
Przed odbiorem gitara przeszła tzw. przegląd lutniczy. Lutnik zeszlifował progi, ustawił menzurę, poinformował mnie o wszystkim, co powinienem wiedzieć (przy pierwszej gitarze jest to bardzo ważne). Szczególnie ważne jest strojenie gitary w oktawach, o czym dwa lata temu miałem mgliste pojęcie. Wydawało mi się, że gitara brzmi dobrze, po czym lutnik udowodnił mi, że tak nie jest... Teraz temat czuje, ale wtedy...
Tak czy inaczej, dużo z wiosłem eksperymentowałem (zmiana rodzaju i rozmiaru strun, zmiana stroju gitary- stroiłem nawet w C) i po czasie gitara przestała stroić w oktawie. Bywało tak, że strojąc strunę E6 na pustym progu było ok, a na 12 pół tonu wyżej. Poczytałem w sieci, zadzwoniłem do lutnika który poinformował mnie jak to na moście wyregulować. Z czasem objechałem też regulację gryfu. Idąc Twoim tokiem myślenia, młodzi gitarzyści powinni zacząć od nauki regulacji, a nie od gry - a to najlepsze droga do zniechęcenia młodego gitarzysty.
Grać, grać i grać... a z czasem wszystko samo przyjdzie.
Cóż, gdyby to wszystko miało miejsce teraz, przy kupnie nowej gitary, pewnie bym sobie poradził niemniej jednak, ciągle nie czuję się na siłą by osobiście, autorytatywnie stwierdzić, że kupowana używka jest w 100% ok. Przy nowym sprzęcie mnie to nie obchodzi... I powtarzam, używane gitary mają zalety, ale te droższe o których wiadomo, że ludzie dbają...

Awatar użytkownika
kubzun
Posty: 1360
Rejestracja: 28-11-2011 17:27

23-10-2014 17:06

Skoro taki mądry jesteś, i tak czujnie opierasz się naszym argumentom, to czego od nas chcesz, żebyśmy polecili Ci jakiś szit do tysiaka? Żebyśmy przytaknęli Ci podczas gdy piszesz bzdurę? Adoruję używki, bo używka już na starcie ma przewagę nad nówką. Każdy Ci to powie, i nie jest to informacja wyssana z palca. A od kiedy sklep robi serwis lutniczy, nigdy o tym nie słyszałem, co najwyżej z grubsza podregulują gitarę. Nie wiem czy do końca wiesz czego szukasz, gdybyś wiedział, byś nas nie pytał. Kup sobie squiera affinity i będzie po problemie.
vinta9e pisze:W życiu potrzebne ci będą tylko dwie rzeczy: WD40 i taśma klejąca. Jeśli coś się nie rusza a powinno, użyj WD40. Jeśli się rusza, a nie powinno, użyj taśmy klejącej.

eugen
Posty: 44
Rejestracja: 30-05-2012 20:45

23-10-2014 21:24

kubzun pisze:Skoro taki mądry jesteś, i tak czujnie opierasz się naszym argumentom, to czego od nas chcesz, żebyśmy polecili Ci jakiś szit do tysiaka? Żebyśmy przytaknęli Ci podczas gdy piszesz bzdurę? Adoruję używki, bo używka już na starcie ma przewagę nad nówką. Każdy Ci to powie, i nie jest to informacja wyssana z palca. A od kiedy sklep robi serwis lutniczy, nigdy o tym nie słyszałem, co najwyżej z grubsza podregulują gitarę. Nie wiem czy do końca wiesz czego szukasz, gdybyś wiedział, byś nas nie pytał. Kup sobie squiera affinity i będzie po problemie.

1. Gdybym był "taki mądry" - jak to zgrabnie ująłeś, nie zakładałbym tego wątku.
2. Chcę tego, co zostało napisane w pierwszym poście.
3. To, że nie słyszałeś o serwisie lutniczym nie znaczy, że go nie ma.
4. Nie, nie wiem do końca czego chcę: choćby mam dylemat między SS a HSS.
5. Zdajesz sobie sprawę z tego, że te pancerne używki ktoś wcześniej musiał kupić jako nówkę? Nawet te z lat 70'tych? Bo z tego co mi wiadomo, używki nie rosną na drzewach.
8. Myślałem, że wyraziłem jasno swoje obawy odnośnie używanych gitar.
9. Styl w jaki do mnie piszesz świadczy głównie o Twojej małostkowości.
10. Skoro tak Ci przeszkadza to co piszę, po co odpowiadasz?

Awatar użytkownika
Goblin
Posty: 900
Rejestracja: 22-02-2011 08:06

24-10-2014 06:52

http://allegro.pl/blade-texas-player-pt ... 08757.html ,http://allegro.pl/blade-player-delta-pde-1-3ts-gitara-elektryczna-i4687764970.html ,http://allegro.pl/blade-player-texas-pte-1-3ts-gitara-elektryczna-i4687764991.html
Obrazek
Obrazek

100licad
Posty: 85
Rejestracja: 20-01-2014 09:49

24-10-2014 09:51

Jak nie wiesz czy wolisz SS czy HSS to nikt za ciebie nie wybierze bo to indywidualna sprawa. Jak kupisz nówkę i nie podpasuje to tracisz 30-50% wartości (ale ktoś inny będzie mógł kupić prawie nówkę dużo taniej :)). Największa zaleta gitar używanych jest to że krążą po rynku bez strat. Kupujesz sobie używanego tele albo superstrata i jak nie podpasuje to zmieniasz na to drugie pewnie w góra dwa miesiące bez dużej straty kasy. Ale jak sam napisałeś ktoś te nówki musi kupować aby stały się używkami i w sumie powinniśmy dziękować koledze że dzięki niemu nie musimy tyle płacić za gitary.

Awatar użytkownika
Goblin
Posty: 900
Rejestracja: 22-02-2011 08:06

24-10-2014 10:09

dokładnie-ja kupiłem swoje tele za 4k,nie nosiło sladów użytkowania pomimo faktu że była to gitara prezentacyjna w USA-nówka na Thomanie powyżej 7k-warto kupić używkę??moim zdaniem warto
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
dead2582
Posty: 1109
Rejestracja: 23-02-2013 14:37

24-10-2014 13:01

Takis uparty to idz i kup do muzycznego nowego epiphona les paula za 1000zl. Co z tego ze wyregulowanego i ogranego mozna kupic za 450. Niektórym nie wytlumaczysz.
ObrazekObrazek
Sterling JP60 blblblblblblblblbllblblblbSterling JP70 (Liquifire+Crunchlab )
Obrazek
Axe FX II Mark2

moonquirk
Posty: 1386
Rejestracja: 02-05-2012 22:22

24-10-2014 14:21

Z tym wyregulowaniem też nie byłbym taki do przodu. Kilka miesięcy temu puściłem takiemu gościowi wiosło z floydem za trochę grosza, ale nie umiał go wyregulować, więc poszedł do sklepu, żeby mu to zrobili. Dał za to 40 dychy i ponoć nie dało się grać na nim i mi się żalił potem co ma robić.
Obrazek
Hughes&Kettner Tube 50

eugen
Posty: 44
Rejestracja: 30-05-2012 20:45

24-10-2014 16:26

Koledzy, raz jeszcze dziękuje za wszystkie odpowiedzi w tym wątku.

Goblin pisze:http://allegro.pl/blade-texas-player-pth-3-wyprzedaz-kolekcji-i4722508757.html ,http://allegro.pl/blade-player-delta-pde-1-3ts-gitara-elektryczna-i4687764970.html ,http://allegro.pl/blade-player-texas-pte-1-3ts-gitara-elektryczna-i4687764991.html

Dziękuje.
Przyjrzę się dokładniej tym właśnie gitarom.

100licad pisze:Jak nie wiesz czy wolisz SS czy HSS to nikt za ciebie nie wybierze bo to indywidualna sprawa. Jak kupisz nówkę i nie podpasuje to tracisz 30-50% wartości (ale ktoś inny będzie mógł kupić prawie nówkę dużo taniej :)). Największa zaleta gitar używanych jest to że krążą po rynku bez strat. Kupujesz sobie używanego tele albo superstrata i jak nie podpasuje to zmieniasz na to drugie pewnie w góra dwa miesiące bez dużej straty kasy. Ale jak sam napisałeś ktoś te nówki musi kupować aby stały się używkami i w sumie powinniśmy dziękować koledze że dzięki niemu nie musimy tyle płacić za gitary.

Ale czy ja gdziekolwiek, kiedykolwiek prosiłem żeby ktoś z Was podjął za mnie decyzję?
Skąd mam wiedzieć co wolę, skoro tego jeszcze nie ograłem?
Pisałem, co mi się podoba (mostek, układ przetworników) i pod tym kątem prosiłem o pomoc.
Przecież to naturalne, że przed zakupem ogram gitarę, pewnie prześpię się z tą decyzją. Być może raz jeszcze skonsultuje zakup z Wami na forum... Ja nie należę do osób nadgorliwych, możesz mi wierzyć... ;)

Goblin pisze:dokładnie-ja kupiłem swoje tele za 4k,nie nosiło sladów użytkowania pomimo faktu że była to gitara prezentacyjna w USA-nówka na Thomanie powyżej 7k-warto kupić używkę??moim zdaniem warto

Właśnie dlatego, że dałeś za nią 4k.
Trudno takich gitar nie szanować.

dead2582 pisze:Takis uparty to idz i kup do muzycznego nowego epiphona les paula za 1000zl. Co z tego ze wyregulowanego i ogranego mozna kupic za 450. Niektórym nie wytlumaczysz.

A jeśli pójdę i kupię to co? Będzie to zbrodnia?
Dzieci w Afryce nie dostaną obiadu?
Bo nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi...
Chcę kupić to kupię... przecież to moja sprawa.
Ja nie prosiłem o podanie różnicy między używką, a nową. Nie prosiłem też o odwiedzenie mnie od zamiaru zakupu nowego sprzętu, więc po co te teksty?

moonquirk pisze:Z tym wyregulowaniem też nie byłbym taki do przodu. Kilka miesięcy temu puściłem takiemu gościowi wiosło z floydem za trochę grosza, ale nie umiał go wyregulować, więc poszedł do sklepu, żeby mu to zrobili. Dał za to 40 dychy i ponoć nie dało się grać na nim i mi się żalił potem co ma robić.

Trafił na lutnika dziada i tyle.

Mam jeszcze jedno pytanie.
Dość często stroję gitarę do D, czasami do C. Czy problem z gubieniem stroju w oktawie związany jest ze słabym mostkiem w mojej gitarze, czy jest to powszechne zjawisko w mostkach ruchomych? Wieść gminna niesie, że jest to stała przypadłość mostków ruchomych, także tych jednostronnych, no ale chciałbym się upewnić...

W tej chwili najbliższy jestem zakupu squier affinity, bo spełnia wszystkie wymogi.
Aha, nie chciałbym blokować mostka, bo to jednak nie to samo...

Hipotetycznie załóżmy, że jednak zgodziłem się z Waszą argumentacją dot. używanych gitar (choć ciągle tkwię przy swoim), jaki używany sprzęt byłby dobry w kwocie do tysiaka? Powiedzmy, układ ss, lub sss?

Awatar użytkownika
Goblin
Posty: 900
Rejestracja: 22-02-2011 08:06

24-10-2014 17:20

co do układu przystawek to ciężko powiedzieć -ja np.mam dwie czyli SS I SSS,każda się przydaje w określonych sytuacjach,chociaż jeżeli miałbym wybrać to jednak Tele,wydaje mi się bardziej uniwersalne
Obrazek
Obrazek

eugen
Posty: 44
Rejestracja: 30-05-2012 20:45

24-10-2014 18:02

Goblin pisze:co do układu przystawek to ciężko powiedzieć -ja np.mam dwie czyli SS I SSS,każda się przydaje w określonych sytuacjach,chociaż jeżeli miałbym wybrać to jednak Tele,wydaje mi się bardziej uniwersalne

Telecaster w ogóle bardzo mi się podoba wizualnie.
Tak czy inaczej, zostanę przy singlach.

Awatar użytkownika
Goblin
Posty: 900
Rejestracja: 22-02-2011 08:06

24-10-2014 18:45

idziesz dobrą drogą:)-powodzenia i trafionych wyborów
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
kubzun
Posty: 1360
Rejestracja: 28-11-2011 17:27

24-10-2014 18:57

Już widzę. Kolega chyba czegoś tu nie dostrzega. Dlaczego w tej półce cenowej, jak i w innych, nie pyli się brać nówek? Bo to chinole czy poprostu masówka nad masówki. Lubisz się stroić niżej? Licz się z tym, że braknie Ci prętu na gryfie i nie wyregulujesz go, tak może być. Możesz moje posty odbierać jak chcesz, ale jak widzisz, nie jestem tu sam. Nowa gitara przy wyjściu ze sklepu traci koło 30% wartości, czasami nawet te 50%. Więc nówka do tysiaka to jakby używka która jako nowa kosztowała te 1300-1500zł. Jeślibyś się zgodził na używkę, to squier affinity tele jest dla Ciebie. Patrz, nowy za te 900, używany nawet za 600, to o 1/3 taniej. Za te 300 zł możesz fundnąć sobie jakąś kaczuchę używaną i jeszcze na niezły kabelek starczy, tu trzeba główkować żeby pograć, bo przeciętnego Polaka nie stać na rarytasy muzyczne prosto ze sklepu, taka prawda.
Pamiętaj też, ze układ SS i SSS to 2 różne rzeczy. Musisz sprawdzić, czy ten środkowy singiel Ci pasuje, ja np. nie cierpię go, i napewno nie jestem sam. Zresztą on dość utrudnia grę. Polecam przejść do muzycznego i zapytać co polecają do tysiaka, przejść samemu, pobawić się, to chyba najlepsze wyjście, a potem upolować coś na allegro.
vinta9e pisze:W życiu potrzebne ci będą tylko dwie rzeczy: WD40 i taśma klejąca. Jeśli coś się nie rusza a powinno, użyj WD40. Jeśli się rusza, a nie powinno, użyj taśmy klejącej.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

24-10-2014 19:51

wstań, powiedz
kubzun pisze: nie jestem sam.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

eugen
Posty: 44
Rejestracja: 30-05-2012 20:45

24-10-2014 20:15

Goblin pisze:idziesz dobrą drogą:)-powodzenia i trafionych wyborów

Dzięki.

kubzun pisze:Już widzę. Kolega chyba czegoś tu nie dostrzega. Dlaczego w tej półce cenowej, jak i w innych, nie pyli się brać nówek? Bo to chinole czy poprostu masówka nad masówki. Lubisz się stroić niżej? Licz się z tym, że braknie Ci prętu na gryfie i nie wyregulujesz go, tak może być.

Rozumiem.

kubzun pisze:Możesz moje posty odbierać jak chcesz, ale jak widzisz, nie jestem tu sam.

Odbieram Twoje posty normalnie i szanuje to co piszesz, tak jak i szanuje posty innych użytkowników... nie rozumiem tylko strzelania fochów zamiast normalnego wyłożenia sprawy, tak jak robisz to teraz...

kubzun pisze: Nowa gitara przy wyjściu ze sklepu traci koło 30% wartości, czasami nawet te 50%. Więc nówka do tysiaka to jakby używka która jako nowa kosztowała te 1300-1500zł. Jeślibyś się zgodził na używkę, to squier affinity tele jest dla Ciebie. Patrz, nowy za te 900, używany nawet za 600, to o 1/3 taniej. Za te 300 zł możesz fundnąć sobie jakąś kaczuchę używaną i jeszcze na niezły kabelek starczy, tu trzeba główkować żeby pograć, bo przeciętnego Polaka nie stać na rarytasy muzyczne prosto ze sklepu, taka prawda.

W tym przedziale cenowym mogę sobie pozwolić na nówkę -tu nie chodzi o pieniądze.
Ten squier affinity tele ma w ogóle sens (pomijając zależność nowy - używany?) Nie pytam o indywidualne upodobania gitarzysty względem instrumentu, ale o samą gitarę. Tele ma dobrą opinię? Jest ogólnie polecana? Po informacji w sieci odnośnie tej gitary nie ma za wiele.

kubzun pisze:Pamiętaj też, ze układ SS i SSS to 2 różne rzeczy. Musisz sprawdzić, czy ten środkowy singiel Ci pasuje, ja np. nie cierpię go, i napewno nie jestem sam. Zresztą on dość utrudnia grę. Polecam przejść do muzycznego i zapytać co polecają do tysiaka, przejść samemu, pobawić się, to chyba najlepsze wyjście, a potem upolować coś na allegro.

To zrobię bez 2 zdań.
W ogóle to założenie tego wątku miało na celu wybranie 2 - 4 instrumentów które są polecane w kwocie którą chce przeznaczyć, ogranie ich i wybranie tego, co najbardziej mi pasuje.
Być może źle zrozumieliście mnie na początku, stąd tyle nerwówy.
Tak czy inaczej, wybiorę się do jakiegoś większego sklepu i tego tele ogram na pewno.

Powiedz mi jeszcze jak to jest z tymi mostami ruchomymi w trochę lepszych gitarach. Instrument będzie się rozstrajał przy zmianie tonacji tak jak ma to miejsce w Corcie? Cholernie drażni mnie, gdy gram sobie np. 3-4 piosenki Nirvany, później podnoszę się do standard E i muszę grzebać przy mostku bo oktawy nie ma... Gdyby w jednostronnym mostku nie było takiego problemu, wybór byłby o wiele większy... choćby ten blade którego polecał mi jeden z forumowiczów...
Ostatnio zmieniony 24-10-2014 20:31 przez eugen, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

24-10-2014 20:26

eugen pisze:szanuje psoty innych użytkowników...


Hehehe..
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

eugen
Posty: 44
Rejestracja: 30-05-2012 20:45

24-10-2014 20:30

starahuta pisze:
eugen pisze:szanuje psoty innych użytkowników...

Hehehe..

starahuta pisze:wstań, powiedz
kubzun pisze: nie jestem sam.


Licznik postów ważna rzecz...

Awatar użytkownika
kubzun
Posty: 1360
Rejestracja: 28-11-2011 17:27

24-10-2014 21:32

To nie o licznik tu chodzi, sprawdź podpis... Pozdro :)
Jak to jest z mostkami? Mając jednostronne tremolo czy jak to tam się zwie mamy ruch w jedną stronę, w drugą się zwyczajnie nie da (mowa o mostku na śrubach, nie trzpieniach). Mostek zapiera się o korpus w pozycji zerowej i tyle, zmiana tonacji nic tu nie daje, nic nie zmienia. Co do strojenia w oktawie,,, menzura? Ja się pytam, jak? Menzura Ci się nie zmieni jak zjedziesz o te pół tonu, nie ma takiej opcji.
Blokowanie takiego mostu to bzdura, najlepiej założyć z 5 sprężyn i blokować nie trzeba. Najlepiej też upatrzeć jeden strój, np. standart E czy standart Dis jak kto ktoś tam powiedział, poprostu pół tonu niżej, to chyba te najbardzoej opularne, i tego się trzymać. Osobiście stroję pół tonu niżej od E i gram w tym wszystko jak leci, od Ich Troje, przez Bayer Full i Gunsów, po Slayera czy inne Behemoty i jest mi z tym bardzo dobrze.
Co do tego squiera, tu wszystko jest kwestią egzemplarza, musisz poprostu go sam obadać. Miałem styczność ze stratami, są okej, jak za te 400zł to nawet byłem zaskoczony, bo kawał niezłej dechy, nic tylko picki wymienić. Z tele się nie spotkałem, ale myślę, że nie powinno być o wiele gorsze, w końcu wszystko schodzi z jednej taśmy produkcyjnej...
vinta9e pisze:W życiu potrzebne ci będą tylko dwie rzeczy: WD40 i taśma klejąca. Jeśli coś się nie rusza a powinno, użyj WD40. Jeśli się rusza, a nie powinno, użyj taśmy klejącej.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

24-10-2014 21:33

eugen pisze:Licznik postów ważna rzecz...

Dla mnie raczej powód do wstydu, ale jak uważasz.. Prędzej licznik piw.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

eugen
Posty: 44
Rejestracja: 30-05-2012 20:45

24-10-2014 21:44

kubzun pisze:To nie o licznik tu chodzi, sprawdź podpis... Pozdro :)
Jak to jest z mostkami? Mając jednostronne tremolo czy jak to tam się zwie mamy ruch w jedną stronę, w drugą się zwyczajnie nie da (mowa o mostku na śrubach, nie trzpieniach). Mostek zapiera się o korpus w pozycji zerowej i tyle, zmiana tonacji nic tu nie daje, nic nie zmienia. Co do strojenia w oktawie,,, menzura? Ja się pytam, jak? Menzura Ci się nie zmieni jak zjedziesz o te pół tonu, nie ma takiej opcji.

No, do dis może nie zjedzie. Drop D też nie robi krzywdy, ale standard D czy C to już masakra... O ile po przestrojeniu do niższego tonu jest spoko, to po powrocie do E nie ma stroju.
Czyli co, norma w ruchomym moście, czy wina taniego mostu?
Chciałbym się właśnie w ten sposób pobawić gitarą, ale który sprzedawca (czy to w sklepie, czy prywatny) pozwoli mi kręcić kluczami bez opamiętania? ;)

kubzun pisze:Blokowanie takiego mostu to bzdura, najlepiej założyć z 5 sprężyn i blokować nie trzeba. Najlepiej też upatrzeć jeden strój, np. standart E czy standart Dis jak kto ktoś tam powiedział, poprostu pół tonu niżej, to chyba te najbardzoej opularne, i tego się trzymać. Osobiście stroję pół tonu niżej od E i gram w tym wszystko jak leci, od Ich Troje, przez Bayer Full i Gunsów, po Slayera czy inne Behemoty i jest mi z tym bardzo dobrze.

Wiesz, ja tam lubię się bawić brzmieniem.
Grając sobie np. coś z bleach Nirvany nawet na standard D mi to nie brzmi, bo część piosenek była grana w C. Jak chciałem zagrać to w E czy o pół tonu niżej, to mi się odechciewało. Po prostu uszy bolały, ale to chyba indywidualne podejście. Tak czy inaczej, lubię eksperymentować i gra w jednym stroju trochę mnie męczy.

kubzun pisze: Co do tego squiera, tu wszystko jest kwestią egzemplarza, musisz poprostu go sam obadać. Miałem styczność ze stratami, są okej, jak za te 400zł to nawet byłem zaskoczony, bo kawał niezłej dechy, nic tylko picki wymienić. Z tele się nie spotkałem, ale myślę, że nie powinno być o wiele gorsze, w końcu wszystko schodzi z jednej taśmy produkcyjnej...

Rozumiem.

starahuta pisze:
eugen pisze:Licznik postów ważna rzecz...

Dla mnie raczej powód do wstydu, ale jak uważasz.. Prędzej licznik piw.

Tu się przynajmniej zgadzamy....

Wróć do „Gitary elektryczne”