Zmiana czy upgrade?

Cześć !

Borykam się z problemem natury technicznej. Posiadam gitarę Dean Vendetta 1.0. Zastanawiam się nad zmianą, jednakże podobają mi się dość nietypowe gitary. Konkrety, B.C. Rich Warlock, LTD V 50, Dean VMNT X. Wiem, że Rich ma złe opinie i jest nie wygodny. Po guście śmiało można wpaść na to jaką muzykę preferuję. Kwota jaką mógłby przeznaczyć to 1000 zł. I tu pojawia się problem. Zmieniać czy zmienić pick upy i klucze w tej aktualnej gitarze? Specjalnie nie podaje na jakim wzmaku gram, gdyż jego również będę zmieniał prawdopodobnie na Marshalla.

VMNTX niestety do najlepszych wioseł nie należy. IMO sprzedaj sobie tę Vendettę, zyskasz ze 400-500 złotych, które dorzucisz do jakiegoś fajnego Jacksona, Kelly czy też RR.

Ten 1000 bierze się właśnie po sprzedaży. Zapomniałem dodać. Nie gram w zespole tylko w domu dla siebie i nie zamierzam tego w przeciągu 3 lat zmienić.

Tak jak kolega BananPL napisał, w tym przedziale to raczej Jacksony z serii Performer (czasami zdarzają się nawet Professionale, np. kiedyś wisiał sobie DK2 za ~900zł, ale z pickupami wilkinsona zamiast stockowych seymour duncanów), albo też koreańskie/japońskie Ibanezy, rzadziej zdarzają się też jakieś fajniejsze Charvele (ale nie mam tu na myśli sklejkowych Charvettek), na olxie wisi jakiś chiński Desolation SK-3 za 9 stówek (podobno (!) seria Desolation jest całkiem spoko, jak na chińską produkcję).
Jeśli nie to, to raczej "pewne" Schectery Demon/Revenger, ewentualnie epiphony flying v/explorer (najlepiej koreańskie), lub też kupić w niższych cenach G400/LP Studio i dołożyć na jakiś fajniejszy piecyk.

Ksantyp sprzedaje Jacksona:
http://allegro.pl/jackson-kelly-japan-p ... 90479.html
W sumie godny polecenia, jeśli dałbyś radę troszkę ten próg tysiąca przekroczyć.