malyguit pisze: No ale może się nie znam.
Wiesz, bez obrazy, ale najwidoczniej tak ;)
1 - Oczywiście, że progi się szlifuje i to kilka razy przed wymianą. Średnio progi nadają się do szlifu co rok, jak ktoś mniej gra, to co dwa, trzy lata.
2 - Wilgotność i temperatura potrafią pomachać gryfem w ciągu pół godziny tak, że możesz już nie stroić :) No i nikt nie mówił o przesuszeniu, tylko o tym, że gryf ustawia się prętem w sumie przy każdej mianie warunków, czyli z domu na dwór - zmiana, z dworu do studio - zmiana.. Itd. Oczywiście nie trzeba, wiele osób nie słyszy tak małych wahań, ba, wiele gitar nie jest na tyle dobrze skonstruowana, żeby można było z nimi tego uświadczyć, tak więc no worries..