Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

18-04-2014 18:11

Fakt, głos mu się trochę zmienił.

A "PO" na rejestracji hamerykańskiego samochodu po prostu rozwala na kawałki. Prawie tak, "Seasons ... " w wykonaniu AD :D Cytując Kazika, "nie dość, że pyry, to jeszcze metale".

Wkurzał mnie zawsze poliszingliszakcent, choćby u takiego Petera. I od zawsze za jedyny porządny polski metalowy zespół uznaję Kata, nawet da się wytrzymać nową produkcję, np. "Cmokcmokmlaskmlask".
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

moonquirk
Posty: 1386
Rejestracja: 02-05-2012 22:22

26-04-2014 16:48

A może ja wrócę do głównego nurtu i powiem, że nie trawię Black Metalu ;p. Nie tyle za ich muzykę, co za popi**doloną ideologię ( lżej się tego nazwać nie da). Większość tych wykonawców, których znam ma totalnie nasrane we łbie. Ja tego w ogóle nie słucham, ale mój bliski kumpel jest zagorzałym fanem tej muzyki, więc nie mówię tego na podstawie jednej kapeli ;p.
Obrazek
Hughes&Kettner Tube 50

Awatar użytkownika
Geohound
Moderator
Posty: 2279
Rejestracja: 19-06-2008 17:25

28-04-2014 21:05

Nie, mówisz to na podstawie jakiegoś ciecia, który jest pewnie mrocznym gimboateuszem i zabija kozły.

Potrzebujemy wiecej takich rzeczowych wypowiedzi.

Awatar użytkownika
kikan
Moderator
Posty: 820
Rejestracja: 30-11-2009 14:57

28-04-2014 21:42

Odnośnie postów sprzed paru dni - ja tam do Titusa nic nie mam. Szanuję go za to, że jest otwarty na muzykę pomimo tego, że sam przeważnie drze ryja, a wydawałoby się, że tacy ludzie są ograniczeni. Ba! Nawet miałem okazję słyszeć go śpiewającego :)
Orville LP Custom (1998), Telecaster by James Bond (2014), MG Raven II
https://www.facebook.com/atemmusic

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

28-04-2014 21:52

moonquirk pisze:A może ja wrócę do głównego nurtu i powiem, że nie trawię Black Metalu ;p. Nie tyle za ich muzykę, co za popi**doloną ideologię ( lżej się tego nazwać nie da). Większość tych wykonawców, których znam ma totalnie nasrane we łbie. Ja tego w ogóle nie słucham, ale mój bliski kumpel jest zagorzałym fanem tej muzyki, więc nie mówię tego na podstawie jednej kapeli ;p.


Potemu dla mnie "Black Metal" to na wieki wieków ament -- druga płyta Venom! A te skandynawskie gnioty istotnie pokiełbaszone... Pomijam, że nie po drodze mi z religią, to cienka muzyka i te ryki... Należy się szanować, toż przy tym Cannibal Corpse jest niczym moderndżezkwartet, a Obituary chórem Aleksandrowa...
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

maciiiek
Posty: 706
Rejestracja: 09-01-2011 18:23

28-04-2014 21:59

O, a ja nie cierpię death metalu i wszelkich jego odmian-nie rozumiem, co można lubić w kompletnie nieambitnej linii bębnów (mówią na to blasty, prrrrrrrrrrrrrrrrrr koniec), krzyczeniu (żeby nie powiedzieć darciu mordy, przecież jesteśmy kulturalni) o nawet ciężko powiedzieć czym, bo niełatwo zrozumieć.



I nie lubię Florence and the Machine, bo moja siostra to na okrągło puszcza.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

28-04-2014 22:35

Poczytaj Waść o bębniarzu Napalm Death, ew. gry Obitych Garów, tam blastbeatu (przynajmniej na pierwszych trzech płytach) nie ma. Insza sprawa, że grane to było wprawkowato i wolno. Ot, taki styl. Ew. Death, ale to wg mnie średnio mieściło się ramach gatunku -- za progresywne i tematyka utworków mało związana z niusami z rzeźni czy smętarza.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

moonquirk
Posty: 1386
Rejestracja: 02-05-2012 22:22

29-04-2014 18:24

Geohound pisze:Nie, mówisz to na podstawie jakiegoś ciecia, który jest pewnie mrocznym gimboateuszem i zabija kozły.

Potrzebujemy wiecej takich rzeczowych wypowiedzi.


Wybacz o Panie, zapomniałem doprecyzować, że chodzi mi o tzw. true norwegian black metal. Ci ludzie mają nierówno pod sufitem i tyle w temacie. I nie, nie znam żadnego gimboateusza i nie mam zamiaru poznawać.
Obrazek
Hughes&Kettner Tube 50

Awatar użytkownika
Geohound
Moderator
Posty: 2279
Rejestracja: 19-06-2008 17:25

29-04-2014 19:33

Wybacz, ja też zapomnialem sprecyzować - oczywiscie znasz połowe czlonków tych zespołów fali TNBM i dodatkowo słuchajac utworów jestes w stanie okreslic ich stan umysłowy?

Kurde, psychologowie tego świata nei wiedzą jaki talent się marnuje.

moonquirk
Posty: 1386
Rejestracja: 02-05-2012 22:22

30-04-2014 07:06

Dobra, może stereotypowo załadowałem wszystkich do jednego wora, mój błąd. Jednak nie trzeba być psychologiem, żeby stwierdzić, czy ktoś jest w pełni sprawny umysłowo ( albo społecznie), jeśli "śpiewa" o rzeczach niezbyt "normalnych", wybacz, ale nie mam siły podawać przykładów.
Obrazek
Hughes&Kettner Tube 50

Awatar użytkownika
Geohound
Moderator
Posty: 2279
Rejestracja: 19-06-2008 17:25

30-04-2014 11:41

Nie masz siły, bo nie masz pojęcia o co Ci chodzi. Ktoś jest niepełnosprawny umysłowo bo spiewa o niezbyt normalnych rzeczach.

Czyli rozumiem, ze dla Ciebie szczytem normalności i zdrowia umysłowego są "Majteczki w kropeczki", albo teksty "kocham Cie, kochaj mnie, bo ja Cie kocham, a Ty mnie nie kochasz"?

Fakt, nie ma co tego ciągnąć, bo nie potrafisz nie tyle bronic swoich argumentów, co nawet nie umiesz ich sformułować ;) Dlatego właśnie takie tematy uważam za idiotyczne - zbiorowisko osób bez własnego zdania.

Dolo
Posty: 511
Rejestracja: 24-09-2012 12:46

30-04-2014 17:19

Wbrew pozorom, ludzie z różnymi chorobami/po przejściach są w stanie pisać jeszcze ciekawsze teksty o tym co przeżyli. I nie wszyscy blackmetalowcy mają nierówno pod sufitem.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

30-04-2014 18:48

Geohound pisze: Dlatego właśnie takie tematy uważam za idiotyczne - zbiorowisko osób bez własnego zdania.


Wszystko wskazuje na to, że jednak nie znoszę zespołu Geohounda. Czy też syndromu.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Jarzyn
Posty: 56
Rejestracja: 15-06-2012 15:41

02-05-2014 11:45

Ja tam black, death, superablack, supermega death metale szanuję - nie wiem tylko po co w nich wokal, który nie stanowi nawet linii melodycznej.
--- Gitara klasyczna-czarna-C21- od MSA .Bullet sunburst -squier by Fender

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

02-05-2014 13:03

Ano, racja. Wyrzyg, i tyle. To była w szczególności najsłabsza strona śp. Schuldinera, że nie przeskoczył tej barierki, tzn. używał etykietki "death metal", mimo że jego muzyka dawno wyszła poza typowe dokonania tego gatunku. "Śpiewał" jak zarzynane prosię. Wolę już wokal Obitych Garów.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
boden7
Posty: 562
Rejestracja: 12-10-2013 23:09

02-05-2014 15:15

Nah, Death to divine progressive technical melodic death metal
https://www.youtube.com/channel/UCvHTuq9lMaPyGoYUtwu3T2A

kto wymyślił limit 12 kb na avatar?!

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

02-05-2014 15:24

Aha, nie znoszę Sepultury za Chaos AD i dalsze!
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Jarzyn
Posty: 56
Rejestracja: 15-06-2012 15:41

02-05-2014 17:04

Nawet nie wymagam od nich aby śpiewali inaczej, lubię czasem posłuchać cannibal corpsa etc. ale zawsze z wyciętym wokalem- same instrumentale bywają lepsze.
Nah, Death to divine progressive technical melodic death metal

https://www.youtube.com/watch?v=UXz7PHkRLgQ#t=35s
--- Gitara klasyczna-czarna-C21- od MSA .Bullet sunburst -squier by Fender

Awatar użytkownika
boden7
Posty: 562
Rejestracja: 12-10-2013 23:09

02-05-2014 18:17

Chaos AD fajne jest do skakania jak debil po drzewach (pochodzenie zespołu zobowiązuje)
https://www.youtube.com/channel/UCvHTuq9lMaPyGoYUtwu3T2A

kto wymyślił limit 12 kb na avatar?!

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

02-05-2014 19:40

("Zasłyszana uwaga rasistowska"). Ale pierwsze cztery płyty... (z pominięciem Schizophrenii, która miała jakieś studyjne problemy czy co?) Jeden wielki ZŁY TRYTON!!! :D
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Mjocik
Posty: 134
Rejestracja: 12-11-2011 16:09

04-05-2014 11:07

Death to pradziwy przekrój Death Metalu jak dla mnie, a Chuck to moj bezwzgledny guru gitaryowy i inspiracja(oprócz Liptona rzecz jasna). Jednak w pewnym momencie poszedl tak do przodu ze ten death w metalu poszedl gdzies do tyłu. Obitegary(ang. Nekrolog) to wieczny sustain i dosc mierny wokal, ale mimo wszystko lubie co jakis czas pomeczyc.

Nie przepadam za to zupełnie za nowym brzmieniem death metalu i nowego nurtu "mocnych kapeli" o Bieberowym growlu i nowatorsko "ciezkim brzmieniu" czyli metal zone na full gain + flanger + delay.

Cannibal Corpse to za to zawsze był taki podrzędny zespolik o dobrym wyrzygu i wokalu na wdechu i bardzo nieambitnej ścieżce gitary.
Washburn Wi100 + Peavey Bandit 112 + Boss DS-2(mój mod) + Booster Screaming beast

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

12-06-2014 00:53

To posłuchaj sobie ich ścieżki basu. Nb. gitary też nie leniwiły się jak we "wiecznym sustainie"... (A i tam, na Cause Of Death, popróbuj solówek J. Murphy'ego)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

27-06-2014 14:43

Fenderkovy pisze:Za czyny nie lubię np Nergala, który wiecznie szuka jakiegoś żenującego sposobu na rozgłos, jest w sumie strasznym bucem i hipokrytą, poznacie kiedyś to się przekonacie ;)

Jak czytam takie rzeczy, to przypomina mi się film, gdzie powiedziano "takiego kolegi to bym nawet kopnąć nie chciał". Jeśli go znasz, to zachowaj opinie dla siebie, skoro cię nikt o to nie pyta. (I nie ma tu nic do rzeczy to, że nie lubię hałasu Behemotha.) Tyle w temacie.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
dead2582
Posty: 1109
Rejestracja: 23-02-2013 14:37

28-06-2014 03:21

Jeżeli chodzi o Nergala, jednego nie można mu odmówić - gość jest mega inteligentny. Czytałem "Spowiedź heretyka. Sacrum Profanum", oderwać się nie mogłem. Co nie zmienia faktu że muzycznie mi się nie podoba.
ObrazekObrazek
Sterling JP60 blblblblblblblblbllblblblbSterling JP70 (Liquifire+Crunchlab )
Obrazek
Axe FX II Mark2

Awatar użytkownika
Mjocik
Posty: 134
Rejestracja: 12-11-2011 16:09

29-06-2014 22:14

Moze jest inteligentny, ale to tez rzecz wzgledna. To ze ktos jest inteligentny to nie znaczy, ze nie zachowuje sie jak debil. Nergal to taki hipokryta do sześcianu. Gosciu w sumie jest smieszny i pierwsza lepsza gimba sie z niego nabija, bo chce robic rozglos robiac z siebie idiote, a w sumie to nic sie o nim nie slyszy. Troche jak Janusz Korwin Mikke. Tylko ze pan JKM w koncu sie wybil, a Nergal wyglupia sie i mysli, ze jest zly bo bezczesci Swieta Ksiege. O graniu Behemotha nie wspomne nawet. Zalosc.
Washburn Wi100 + Peavey Bandit 112 + Boss DS-2(mój mod) + Booster Screaming beast

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

29-06-2014 23:15

Krytyka mocno niezręczna. Inteligencja to rzecz bezwzględna i całkiem nieźle mierzalna. Owszem, nie wyklucza głupoty, czy głupiego postępowania, choć porównanie z JKM uważam za mocno chybione -- JKM to matematyk i brydżysta, inteligentny jak rzadko kto, choć mocno zafiksowany, ale to zdecydowanie różne "typy" inteligencji.

Robienie z siebie idioty to dziś całkiem niezła droga do rozgłosu, jako że większość stanowią ludzie o intelekcie przeciętnym bądź słabym; więc jeśli "wybicie się" stanowi dla ciebie wartość (?), to ciężko przyjąć poprzednie rewelacje o Nergalu za zarzut. No chce się wybić chłopina, ino katolików "na procenty" trochu dużo... Pomógł kościołowi jak mało kto tym darciem skrytpur.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Mjocik
Posty: 134
Rejestracja: 12-11-2011 16:09

30-06-2014 00:14

Nie przemawia do mnie wybijanie sie tym ze ktos udaje glupiego jak jest inteligenty. JKM jest naprawde blyskotliwym gosciem i niedocenianym. Wedlug mnie po prostu lepiej blyszczec talentem, umiejetnosciami czy byciem nieprzecietnym a nie blyszczec robiac z siebie posmiewisko. Krytyka byla zreczna, niezreczna mogla byc dla kogos z takim rozdetym ego ze musi miec zawsze ostatnie slowo.
Washburn Wi100 + Peavey Bandit 112 + Boss DS-2(mój mod) + Booster Screaming beast

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

30-06-2014 07:41

Pozostawiając "ego" (bo raczej o umysły idzie ew. o argumentację), powyższe oznacza, że na polityce się nie znasz, co nie jest wcale czymś złym. Odbiorca masowy ("średnia", "elektorat", "target") jest (stety albo niestety) taki, że dla polityka "być albo nie być" oznacza czasami konieczność zrobienia z siebie pośmiewiska (dla innych -- którzy go przecież nie obchodzą... skoro tyle kasy jest do zorganizowania, nie?)

Dla jednych idol, dla innych pośmiewisko -- można nawet wrócić do Nergala. Dla mnie, przede wszystkim, osobnik ten umacnia kościół katolicki w Polsce, co jest dla mnie nie tyle szkodliwe, co po prostu niepotrzebne.

A JKM napisałem przecież, że niektóre styki przepalone. I czekam cierpliwie na pierwszą z jego (czy ludzi z jego ugrupowania) udziałem aferę. Jeśli będzie wszystko uczciwie, popiół na głowę i odszczekam.

Do tematu: rap/hiphop. Może piatnizza miała parę zgrywnych kawałków.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Muflon
Posty: 429
Rejestracja: 16-01-2011 19:17

15-07-2014 22:05

5'nizzy bym nie nazwał rapem, nie każda melorecytacja się pod to podciąga. Ja bym to nazwał czymś w deseń poezji śpiewanej, tylko nie w wydaniu sztuki pięknej w muzyce, a bardziej... Nie wiem... ale gdzieś w takie strony. Poezja melorecytowana w akompaniamencie gitary. O.
Jak sorry to było, jak pomogłem to kliknij tam po lewej.
Konik Workshop - serwis gitarowy Wrocław

Wróć do „Zespoły, muzycy, koncerty”