Nierzadko gitarzyści przerabiają układ elektryczny gitary w celu uzyskania pożądanych konfiguracji czy brzmień. Przeróbki omawiane są również na tym Forum.
Podstawą przy wszelkich modyfikacjach układu elektrycznego gitary jest znajomość działania przełącznika 5-pozycyjnego stosowanego w gitarach z trzema przetwornikami. Przełącznik ten załącza odpowiednio przetworniki w zależności od położenia jego dźwigni. Przełącznik zawiera dwa niezależne obwody przełączania. Obwody określono kolorem czerwonym i niebieskim. Poniżej stany połączeń jego zestyków w zależności od położenia dźwigni. W odpowiednim położeniu dźwigni przełącznika "kolorowe" piny są zwarte.
-------------------
Powyższe informacje zawarte są również na moich stronach dotyczących przetworników oraz porad (gdyby ktoś w przyszłości chciał je łatwo odszukać).
Ostatnio zmieniony 25-01-2015 19:42 przez humless, łącznie zmieniany 1 raz.
Mnie tam rażą tylko owe "trzy przetworniki" i "strony dotyczące porad". Po przełącznik nie chce mi się nawet sięgać i rysować, lutowałem 2 strato-obwody i na widok słicza i pinów mnie trzęsie.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"
tomaszG pisze:Ło matko , co ty za bzdury namalowałeś. Zmusiłeś mnie do odszukania takowego przełącznika w mych zasobach i sprawdzenie połączeń. Przecież to technicznie jest nie logiczne.
Słabo sprawdziłeś :)
A co do logiki to, jak mówi klasyk: "są na świecie rzeczy, o których się fizjologom nie śniło".
Dotychczas Ciebie do nich nie zaliczałem, ale teraz, hmmm...
humless pisze:Nierzadko gitarzyści przerabiają układ elektryczny gitary w celu uzyskania pożądanych konfiguracji czy brzmień. Przeróbki omawiane są również na tym Forum.
Cytując klasyka, "вопрос армянскому радио"...
Pominąłeś pan jeszcze przełączniki z siedmiorgiem odnóg -- mam takie cudo na składzie. Ale i tak nie chce mi się sprawdzać; być może jest to brak jednak odnogi typu "masa".
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"
Dla porządku skorygowałem numerację kolejności wyprowadzeń przełącznika. Myślę, że teraz nie powinno być nieporozumień. Pozdrawiam
