Wzmacniacz Lampa/lub/ head+ paka

Siema. Zastanawiam sie nad headem + paką Marshala JCM 900 [paka nie wiem dokładnie] używką lub samym wzmakiem Marshal z tej serii [zestaw droższy o 1 100 zł]. Jak myślicie ?

linki:
wzmacniacz: http://allegro.pl/marshall-jcm-900-hi-g ... 39303.html

zestaw: http://allegro.pl/marshall-jcm-900-slx- ... 22487.html

Pozdro ;)

napsiz co chcesz tym grać i gdzie

No właśnie sory! Muzyka stricte rockowa zwykle coverujemy starsze kawałki ,często Gunsów [na sygnaturki mnie nie stać], czasami wpadnie jakiś Green Day albo coś cięższego.

Jak tak to ja bym brał pake + heada. Ale musisz pamiętać że w domu tym nie pograsz jak już to próby czy koncerty

To są dwa różne wzmacniacze. Jeden bardzo porządny a drugi którego bym kijem nie tknął. Ja bym dogadał się, żeby samego heada sl-x kupić i zamiast 4x12 marshalla kupił zgrabne 212.

W domu czy na 2x12 czy na 4x12 i tak nie pogra, a jak ma jakiś zespół to mimo wszystko obie paki się spokojnie przebiją przez perke. Wybór należy w większości od niego no i może trochę od grubości portfela :)

A co z kolumną 1960TV[Marshal] ?

Powinna być dobra

Wszystko zależy. Opcja combo nie jest zła. Powiem nawet że jest bardziej komfortowa. Wskazuje na to choćby że to dual który jest produkowany po dziś dzień, ale w wersji head. No i pod przysłowiową pachę go weźmiesz. A że jest na dwóch głośnikach, to i tak gra lepiej jak kombo, no prawie jak head na 212. Na minus SL-X to jest to że lampy na końcówce mogą być dorżnięte więc kasa pójdzie większa. 5881 były jako stockowe w 900, sprzedawca nie wspomina że były wymieniane ( nie podał producenta). Nowe to około 80zł za sztukę x 4 plus ustawnienie Biasu. Smiało z 400PLN. Choć nie powiem 3200 to i tak pokusa, choć wzmacniacz mniej uniwersalny od duala bo choćby jednokanałowy.