Rasal
Posty: 18
Rejestracja: 14-11-2010 11:38

26-11-2014 19:08

Witam. Tak jak w temacie interesuje mnie zakup wzmacniacza gitarowego ok. 20W w cenie do 500zł. Przesiadam się z pieca 50W, ponieważ w domu nie spełnia swojej funkcji, a z racji dużej ilości obowiązków nie mam czasu myśleć o zespołach, czy koncertowaniu. Gram już ok. 4lata - muzyka progresywna, hard rock, heavy metal itp. Zależy mi na dużej liczbie efektów i dobrej jakości brzmienia. Przy czym, właśnie ze wzmacniacza (jakieś combo gitarowe), a nie np. komputera. Może być używany. Gra w celu rozrywki, filmików na yt itp. Co moglibyście polecić?>

Awatar użytkownika
emanuel66
Posty: 1535
Rejestracja: 08-01-2011 22:25

26-11-2014 19:20

Bezsensowna zmiana ;)
"Nie wiem, nie znam się, nie orientuje się - zarobiony jestem."

Rasal
Posty: 18
Rejestracja: 14-11-2010 11:38

26-11-2014 19:49

Czemu? Hmm, może bardziej wyjaśnię.

1. Trochę mniejszy by się przydał, żeby zbędnie nie zajmować miejsca.
2. Ten 50W nie posiada żadnych efektów, a chciałbym się trochę "pobawić".
3. Nie chce mieć zajętej podłogi pedalboardami itd.
4. W warunkach domowych 50W się marnuje, nie zakładam jakiś większych
planów na co najmniej jeszcze parę lat - (z tym, że nie wiem, czy w ogóle będę koncertował)
5. Myślę, że w przypadku zakupu nieco mniejszych pieców można uzyskać lepsze,
za niższą cenę.

Czy odpowiedź, jest wystarczająca? ;)

Awatar użytkownika
emanuel66
Posty: 1535
Rejestracja: 08-01-2011 22:25

26-11-2014 19:53

50 czy 20 W tranzystora - bez różnicy ;)
Małe combo pewnie chcesz z głośnikiem 8'' nie to samo co 12''.
Masz mały wybór - dobrze brzmi w tej cenie jedynie vypyr 15 ;)
"Nie wiem, nie znam się, nie orientuje się - zarobiony jestem."

Awatar użytkownika
nico123
Posty: 75
Rejestracja: 12-09-2014 17:23

26-11-2014 20:45

Vox vt20+ i tyle w temacie. Nic lepszego z twoimi wymaganiami nie znajdziesz.

Awatar użytkownika
malyguit
Moderator
Posty: 1649
Rejestracja: 10-05-2010 18:34

27-11-2014 20:54

No to pobawisz się tydzień może dwa i ci się znudzi. Ale do zabawy czemu nie. Combo cyfrowe nie oferuje efektów tego co procesor, powiedzmy jakieś lepsze multi czy pedalboard. Ale jak musisz to tu nie ma znaczenia czy weźmiesz voxa, peaveya, fendera, marshalla czy line6. Ogólnie większość popularnych marek tego rodzaju sprzętu produkuje budżetowe cyfrowe zabawki. Oczywiście wszystkie będą grały inaczej.
Masz do wyboru serie;
Vox VT
Peavey Vypyr
Fender Mustang
Marshall MG4
Line6 Spider

eugen
Posty: 44
Rejestracja: 30-05-2012 20:45

27-11-2014 22:04

malyguit pisze:No to pobawisz się tydzień może dwa i ci się znudzi. Ale do zabawy czemu nie. Combo cyfrowe nie oferuje efektów tego co procesor, powiedzmy jakieś lepsze multi czy pedalboard. Ale jak musisz to tu nie ma znaczenia czy weźmiesz voxa, peaveya, fendera, marshalla czy line6. Ogólnie większość popularnych marek tego rodzaju sprzętu produkuje budżetowe cyfrowe zabawki. Oczywiście wszystkie będą grały inaczej.
Masz do wyboru serie;
Vox VT
Peavey Vypyr
Fender Mustang
Marshall MG4
Line6 Spider

A jakby spojrzeć na to z innej strony?
Pobawi się, będzie wiedział który efekt mu leży. Z czasem dojdzie do wniosku, że piec sam w sobie nie jest dobry, kupi coś lepszego, a pedalboard skomponuje już wg własnego uznania.
Jak dla mnie, bez sensu jest np. inwestowanie w dobrą, drogą lampę do gry w mieszkaniu, do tego w osobne kostki jeśli wcześniej nie bawił się efektami. Co jeśli chorus czy tremolo mu nie podejdzie a zakocha się w delay i reverb? Ma kupić wszystko, ogrywać miesiąc i odstawić?
Wg mnie po to są właśnie te zabawki żeby od czegoś zacząć...

Awatar użytkownika
malyguit
Moderator
Posty: 1649
Rejestracja: 10-05-2010 18:34

28-11-2014 13:20

przez eugen » 2014-11-27, 23:04

malyguit napisał(a):No to pobawisz się tydzień może dwa i ci się znudzi. Ale do zabawy czemu nie. Combo cyfrowe nie oferuje efektów tego co procesor, powiedzmy jakieś lepsze multi czy pedalboard. Ale jak musisz to tu nie ma znaczenia czy weźmiesz voxa, peaveya, fendera, marshalla czy line6. Ogólnie większość popularnych marek tego rodzaju sprzętu produkuje budżetowe cyfrowe zabawki. Oczywiście wszystkie będą grały inaczej.
Masz do wyboru serie;
Vox VT
Peavey Vypyr
Fender Mustang
Marshall MG4
Line6 Spider


A jakby spojrzeć na to z innej strony?
Pobawi się, będzie wiedział który efekt mu leży. Z czasem dojdzie do wniosku, że piec sam w sobie nie jest dobry, kupi coś lepszego, a pedalboard skomponuje już wg własnego uznania.
Jak dla mnie, bez sensu jest np. inwestowanie w dobrą, drogą lampę do gry w mieszkaniu, do tego w osobne kostki jeśli wcześniej nie bawił się efektami. Co jeśli chorus czy tremolo mu nie podejdzie a zakocha się w delay i reverb? Ma kupić wszystko, ogrywać miesiąc i odstawić?
Wg mnie po to są właśnie te zabawki żeby od czegoś zacząć...

A umiesz czytać ze zrozumieniem?

Awatar użytkownika
GuitarCenterPL
Sklep Muzyczny
Posty: 86
Rejestracja: 18-02-2011 21:05

28-11-2014 15:38

A może lampa? Blackstar HT-5R Metal ??
Warto dołożyć parę zł :)

http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/w ... t-5r-metal

eugen
Posty: 44
Rejestracja: 30-05-2012 20:45

28-11-2014 23:08

malyguit pisze:A umiesz czytać ze zrozumieniem?

Tak.
Poproszę kolejne błyskotliwe pytanie.

polo57
Posty: 341
Rejestracja: 11-10-2012 19:27

29-11-2014 09:42

Tylko VOX. Pozdrawiam. A model ?. Jaki chcesz. Wszystkie dobre. Oczywiście to tylko moje propozycje. Nie chce mi się polemizować, jeśli chodzi o inne wzmaki. Pozdrawiam. Tylko dopowiem. Miałem wiele. Nie chcę nic innego oprócz lampy....

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

29-11-2014 17:14

Pozdrawiam. Tylko VS-15. Nie miałem żadnych innych, nie chce mi się polemizować. Pozdrawiam.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Rasal
Posty: 18
Rejestracja: 14-11-2010 11:38

06-12-2014 18:14

Odnosząc się do poprzednich wypowiedzi, tak już bez cytowania. Vypyr 15 i Vox VT20 patrząc na opinie i komentarze wydają się dosyć interesujące, nie wiem jak w praktyce. Wezmę je bardziej pod "lupę". Przyznam szczerze, że nie miałem okazji dużo bawić się różnymi efektami, i fakt, nie wiem jakie mnie konkretnie interesują. Wiem, że lubię się bawić i eksperymentować, stąd też zamierzenie zakupu piecyka o dużym zakresie konfiguracji. Oczywiście zdaję sobie z tego sprawę, że to nie to samo, co kostki lub specjalne dedykowane efekty gitarowe. Z oczywistych względów ich nie zakupię jeszcze przez długi okres czasu. Przypomnę tylko jeszcze, że mój fundusz oscyluje w granicy ok. 500zł stąd niechęć do lamp i sprzętu o konkretnie określonej specyfikacji.

Awatar użytkownika
BulletProofCupid
Posty: 577
Rejestracja: 17-08-2009 03:34

06-12-2014 19:55

Przede wszystkim trzymałbym się z daleka od porad typu "VOX VT JEDYNY SŁUSZNY" bo niestety chcąc nie chcąc takie klapki na oczach świadczą o małym obeznaniu sprzętowym :v

Peavey Vypyr to niegłupia opcja, jeszcze parę lat temu podszedłbym sceptycznie do takiej propozycji ale faktycznie cyfrowe piece i ogólnie rynek cyfr ostatnio sporo poszedł do przodu. W szczególności w przypadku tego wzmaka. Zawsze byłem "cyfro-sceptykiem" ale jak zobaczyłem co taka zabaweczka potrafi to nie ukrywam trochę się nawróciłem :D Łatwo to dorwać do ogrania, brzmi sympatycznie, mnóstwo zabawy.

Ale mimo wszystko jest też wiele innych pieców do 600zł wartych uwagi, np. seria Hughes&Kettner Edition Blue. W twoim przypadku ogarnąłbym sobie modele DFX. Efekty na przyzwoitym poziomie a brzmienie wysoko stawia poprzeczkę konkurencji. Nawet na 10" głośniku wersji 30W odpowiednio zastosowana gałkologia potrafi przyprawić o ciary na plecach :D

Polecam też takiego Peavey http://allegro.pl/combo-gitarowe-peavey ... 62214.html . Efektów może nie ma sporo (cały jeden reverb :D ale sprężynowy!) ale ilość i jakość różnorakich dźwięków, które można z niego wydobyć byłaby raczej argumentem za przemyśleniem sprawy budowy pedalboardu.

Ewentuolo ogarnij sobie jeszcze Roland Cube albo Fender Mustang.
Sam byłem posiadaczem Voxa serii Valvetronix i nie ukrywam jako sprzęt do sypialni spełniał swoje zadanie ale jakość symulacji i efektów jakoś dupy przy potylicy nie urywała w porównaniu chociażby do wspomnianego wcześniej H&K Edition Blue, który może nie ma aż tak szerokiego wyboru efektów jak taki mój były Vox AD50VT-XL ale mimo to gadał lepiej.

Od Line6 Spider i Marshall MG trzymałbym się z daleka. Siara, okropna jakość i ogólnie bieda. Właściwie to właśnie taki Line6 Spider utorował drogę stereotypowi, że każda cyfra ssie pałkę no i nie bez powodu.

Awatar użytkownika
kubzun
Posty: 1360
Rejestracja: 28-11-2011 17:27

06-12-2014 20:30

voxy są spoko dopuki nie korzystamy z tych symulacji :D Wszelkie przestery i efekty sa raczej słabej jakości, co nie zmienia faktu, ze dla nowicjusza będzie to nielada gratka, napewno pokaze i rozjaśni jak działają, czy jak brzmią poszczególne efekty. Kupując z głowa nic na tym nie stracisz. Vox bardzo ładnie sie dopala, jakiś ts i bez zadnych symulacji mamy całkiem konkret piec. Wszelkie rolandy cube czy inne vypry sa ok. Co do peaveya, chyba ten egzemplarz niegdyś ogrywałem. Reverb ma bardzo głęboki, no ale nie ma co kłamać, on lubi się bujnąć, lubi większe głosności. Nie jak lampa, ale tak piec to nie to, ja celował bym w cyfry. Polecam bardzo Line6 flextone 3, fajne piece, fajnie zrobione, naprawde dają radę
vinta9e pisze:W życiu potrzebne ci będą tylko dwie rzeczy: WD40 i taśma klejąca. Jeśli coś się nie rusza a powinno, użyj WD40. Jeśli się rusza, a nie powinno, użyj taśmy klejącej.

Awatar użytkownika
BulletProofCupid
Posty: 577
Rejestracja: 17-08-2009 03:34

06-12-2014 20:40

kubzun pisze:Wszelkie przestery i efekty sa raczej słabej jakości, co nie zmienia faktu, ze dla nowicjusza będzie to nielada gratka, napewno pokaze i rozjaśni jak działają, czy jak brzmią poszczególne efekty.

Czy ja wiem, w moim ad50vt-xl przestery były spoko, przynajmniej do czasu aż się pieca nie rozkręciło bo wtedy zaczęło się zmulanie i pierdzenie.
Co do peaveya (...) nie ma co kłamać, on lubi się bujnąć, lubi większe głosności.

To stwierdzenie można zastosować właściwie do każdego wzmaka. Ot takie zjawisko, że jak się rozbuja głośniki to jakoś bardziej się podoba :D Nie zmienia to faktu, że to tranzystor a nie lampa i na sypialnianej głośności też to zagada.

Rasal
Posty: 18
Rejestracja: 14-11-2010 11:38

17-08-2015 17:33

Miałem przerwę z gitarą, lecz temat wzmacniacza jest w dalszym ciągu aktualny.
Zainteresowały mnie:
- Hughes&Kettner Edition Blue 15 DFX
- Roland CUBE 20GX
- Peavey Vypyr VIP 1
(Ostatni najbardziej)

Zależy mi na wejściu USB we wzmaku, żeby nie musieć się męczyć z mikrofonem - zakładam, że jakość nagrywania w ten sposób jest bardzo dobra i nie stwarza zakłóceń jak przy nagrywaniu mikrofonem. Jeśli się mylę proszę mnie poprawić. Moc maksymalna tak do 30W - warunki miejskie, granie w domowych zaciszu. Jak najwięcej efektów, lecz stosunek jakość/ ilość ten pierwszy czynnik musi znacznie przeważać. Nie jestem zrażony do cyfry. Proszę o rady, jeśli ktoś ma wiedzę w tym temacie. Póki co Vypyr VIP 1 wydaje mi się spoko - rozważam zakup też footswicha z looper'em. Daje sobie 2 tygodnie do namysłu i zakupu. Granie głównie muzyki metalowej i rockowej. Fundusze w granicy 400 - 800 zł. Ewentualnie jakiś multiefekt podłogowy + wzmacniacz, czy coś tego typu ;)

Awatar użytkownika
jpawlowski
Posty: 109
Rejestracja: 14-09-2012 17:22

22-08-2015 10:49

Może zastanowisz się jeszcze nad Yamahą THR. Bardzo fajny sprzęt do domowego grania. Wydaje mi się że jest to wzmacniacz, który idealnie spełniałby twoje wymagania. Ma wyjście USB, dostajesz w zestawie Cubasea AI6, posiada bardzo dobrej jakości efekty.
Możesz nie wierzyć w skuteczność dwóch 8 centymetrowych głośników, ale warto wypróbować te maleństwa, bo robią piorunujące wrażenie.
Używanego THR-5 dostaniesz w granicach 500-600PLN. Na Allegro jest nowa Yamaha w bardzo przyzwoitej cenie:
http://allegro.pl/yamaha-thr-5-wzmacnia ... 69916.html

Wróć do „Wzmacniacze gitarowe”