Witam ponownie. Tym razem chciałbym się dowiedzieć jaki wzmacniacz (gram głównie w domu wiec nie o jakieś dużej mocy) polecacie do rocka, pop-rocka do 2,5tyś. Jednym z moim największych wymagań jest bardzo ładny clean. Przesterów używamy z kostki dlatego na tym mi aż tak nie zależy.
Myślałem o wzmacniaczu Laboga (te modele za ok. 2,5tys właśnie) wiec chętnie poznam wasze opinie na jego temat oraz oczywiście chciałbym żebyście wy mi coś polecili :)