obecnie posiadam Fendera Mustang I 20W i średnio jestem zadowolony. Lubię prostotę, a te efekty i ustawienia przez kompa mnie w tym wzmacniaczu lekko wpieniają. Zamierzam sprzedać, dołożyć i kupic coś lepszego. Może być nawet używany. Zamierzam grać głównie takie rzeczy jak Trivium, Parkway Drive itp. Póki co chciałbym sobie jakieś covery na YT nagrywać. Kupiłem niedawno też POD 2.0, ale jeśli ten nowy piec miał opcję nagrywania po podpięciu do komputera i byłaby fajna jakość to chce też go sprzedać.
Sam znalazłem, że Roland Cube 40XL jest całkiem niezły, ale o co chodzi z tym footswitchem w tym wzmacniaczu - trzeba dedykowany ? Czy ten wzmacniacz ma bramkę szumów (obecny posiada i włącza/wyłącza się ją przez oprogramowanie na kompie) czy trzeba dokupić w kostce jak to wygląda ?
Co innego mi możecie polecić ? Z tego co czytałem to, żeby się przebić przez perkusję to trzeba ok 60W, ale podobno ten Roland daję radę mimo 40W.
Narazie gram głównie w domu, ale zamierzam pograć gdzieś na jakichś próbwach w przyszłości i nie chciałbym w niedługim czasie kupować kolejnego wzmacniacza.