wybór wah-wah

Hej. Od razu mówię, że jestem jeszcze na serio zielona jeśli chodzi o gitary i wszelkie dodatki.
Zbliżają się święta, więc pomyślałam o czymś do gitary. No i wpadł mi do głowy wah-wah, tylko kompletnie nie wiem czym się kierować przy wyborze, jak się to podłącza, i czy w ogóle jest to niezbędne, żeby osiągnąć np. taki efekt: http://youtu.be/yDv9aykmOMo?t=4m2s.
i tak przy okazji:
kiedyś usłyszałam, że ten efekt zbyt ułatwia grę, co o tym sądzicie?
z góry dzięki

nie, wah nie ułatwia gry. wah wzbogca brzmienie, dodaje ekspresywności, ale o ułatwianiu słyszę pierwszy raz.

podłączanie waha przebiega tak jak z każdym efektem, czyli do gniazda input dajesz kabel od gitary, do outputa kabel od wzmaka. jeszcze trzeba włożyć bateryjkę albo podłaczyć zasilacz zeby działało.

jak chcesz zacząć przygodę z kwakiem to wybierz sobie jakiegoś najzwyklejszego analogowca, czyli dunlop gcb95 albo jego voxowy odpowiednik. to są "klasyczne kaczki".

w podobnej cenie możesz mieć morleya, czyli kwaka optycznego, działającego na trochę innej zasadzie niż te zwykłe. nie ma w nim potka, który jak to potek w końcu się wytrze, ale jak się do optyki dostanie paproch to nieciekawie jest... wszystko ma wady i zalety:D

http://muzyczny.pl/108610_Dunlop-GCB-95 ... aczka.html

DO takiego brzmienia odpowiednia jest kaczka.

edit.
Kolega mnie ubiegł ;p

Ile masz kasiorki? I jaką grasz muzykę? ;)
Nie każda kaczka radzi sobie z mega przesterami. Ale Dunlop powinien dać radę, jak najbardziej.
Jeśli masz więcej kasy można bawić się w lepsze kaczki np. Dunlop ZW45 albo Dunlop 535Q.
Ja osobiście nabyłem za 200 zł rocktrona Tri-Wah i jest to prześwietna kaczka jak na ten przedział cenowy.

Co do tego, że łatwiej się gra, już ci powiedzieli, to tylko efekt, daje inne brzmienie, urozmaica je.

Kasandra, +100 za nicka (ze "Swiata Wayne'a"?)

nie zgodze sie z kolegami, tzn. w tym sensie wg mnie kaczka ulatwia gre, ze "urozmaicenie" latwiej wybacza granie troche byle jak i byle czego i "wzbogacanie" tego nozka. co nie znaczy, ze sam czasem tego drobiu sympatycznego nie podlaczam

osobiscie polecam GCB-95, mam; zyjemy dlugo i szczesliwie, moze dlatego, ze rzadko sie widujemy ;)

sebastians1996 pisze:Ile masz kasiorki? I jaką grasz muzykę? ;)
Nie każda kaczka radzi sobie z mega przesterami. Ale Dunlop powinien dać radę, jak najbardziej.
Jeśli masz więcej kasy można bawić się w lepsze kaczki np. Dunlop ZW45 albo Dunlop 535Q.
Ja osobiście nabyłem za 200 zł rocktrona Tri-Wah i jest to prześwietna kaczka jak na ten przedział cenowy.

Co do tego, że łatwiej się gra, już ci powiedzieli, to tylko efekt, daje inne brzmienie, urozmaica je.

Na kasę nie patrzałam, bo w sumie nie ja to będę kupowac, no i nie orientuję się w cenach. a co gram? gram od niedawna i w zasadzie na razie uczę się grać tego co jestem w stanie, ale najwięcej kawałków gram od metalliki (pierwsze 5 albumów). ale to na razie

Jak jesteś mega fanką Metalliki, to polecam sygnaturę Kirka, czyli Dunlop KH95 ;) Kolega ma i gra pięknie. A budżet nie gra roli. Albo jak wspomniałem 535Q też może być git.

http://www.jimdunlop.com/product/kh95-kirk-hammett-wah
http://www.jimdunlop.com/product/535q-c ... -multi-wah

Polecam popatrzeć na YT na próbki. Ale to mało, ograć jeśli można, w jakimś muzycznym.