maszaikasza
Posty: 4
Rejestracja: 26-02-2018 14:45

26-02-2018 15:49

Hej,
z góry przepraszam jeśli zakładam temat, który był już wałkowany, ale po kilku dniach szukania i czytania mam w głowie więcej pytań niż odpowiedzi. Ale do rzeczy.
Poszukuję wzmacniacza (combo) do grania w mieszkaniu. Budżet to ok. 1000zł (+/- 300zł). Zależy mi głównie na tym, żeby dało się na nim zagrać w miarę cicho, ale w dobrej jakości. Fajnie jakby był to wzmacniacz 2-kanałowy, ale priorytetem jest dobry clean.
Do tego chciałbym żeby wzmacniacz współpracował dobrze z kilkoma podstawowymi efektami, i tutaj powstaje pytanie - czy do podpięcia prostego loopera i delay'a niezbędna będzie pętla efektów? Czy liniowo też uda się wykręcić przyzwoitą jakość?
Gram głównie klimaty Gilmour'owskie, troszkę rocka, bluesa, czasem jazz.
Reszta sprzętu to Stratocaster na tex-mexach, jako overdrive służy mi T-rex Michael Angelo Batio.
Nie robi mi różnicy czy będzie to sprzęt nowy czy używany (właściwie to wolę używany jeśli tylko jest w dobrym stanie).

Z góry dzięki za pomoc i przepraszam jeśli zaśmiecam.

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2659
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

26-02-2018 16:18

Blackstar HT1 - miałem, polecam (ja się przesiadłem na HT5, trochę mocniejszy).
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

maszaikasza
Posty: 4
Rejestracja: 26-02-2018 14:45

27-02-2018 12:32

Dzięki za odzew. Rozważałem ten model, ale trochę zniechęca mnie brak gniazda na footswitch i brak pętli efektów. Chociaż nie wiem czy martwić się tym przy sprzęcie poniżej tysiaka.
A HT5? Widzę, że ma pętlę i wejście na footswitch. Pytanie czy da się na tym zagrać ciszej?

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2659
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

27-02-2018 12:43

Owszem. Ma też zaletę jeszcze jedną - w combo jest głośnik 12", nie 10", jak w HT1. Tylko HT5 jest już droższy. Ja miałem HT1-RH z kolumną 212 i był super, mam teraz HT5-RH Metal z tą samą kolumną, korzystam z pętli efektów. Oczywiście jest różnica, bo można więcej z brzmieniami poszaleć, ale niezbędne to nie jest, zawsze można przestrzenne efekty sobie szeregowo wpiąć. HT1 do domu jest idealny, HT5 w domu się sprawdzi, ale jest raczej przeznaczony do małych salek, jednak minimalnie go trzeba rozkręcić, żeby brzmiał, a nie zawsze w domu się da (ja najwięcej gram jednak na słuchawkach). Oba mają jedną ogromną zaletę - wyjście słuchawkowe z symulowanym obciążeniem, czyli możesz używać heada ze słuchawkami, bez kolumny, nie bojąc się, że spalisz lampy. I polecam taką opcję - head, a potem paka jakaś (112 czy 212, większa do domu nie ma sensu).
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Awatar użytkownika
jpk
Moderator
Posty: 1786
Rejestracja: 18-07-2017 08:20

27-02-2018 13:15

Wydaje mi się, że ten model stanowi ciekawą propozycję. Dwukanałowa lampa, z footswitch'em w zestawie, pętlą efektów, reverbem i wyjściem na dodatkowy głośnik - za naprawdę rozsądną cenę.

Wersja head też jest dostępna, tylko nie wiem, czy w końcowym efekcie jest opłacalna.
https://www.youtube.com/channel/UCROb21-pRhF5vp2j1Mp00UQ
https://soundcloud.com/user-701929647

Marshall CODE 25C, Blackstar ID:Core 20, JOYO Zombie, VOX MV-50 Clean
Mooer GE100, ZOOM G1 Four, ZOOM MS-50G, NUX AmpAcademy
HB SC-550, Gretsch 2210, HB ST-70RW, HB MR_Classic

maszaikasza
Posty: 4
Rejestracja: 26-02-2018 14:45

28-02-2018 14:02

Meh, jak nie urok to sraczka.
Marshall wydaje się być ciekawą opcją, ale z tego co czytałem i słuchałem na youtubach, ukręcenie na tym czystego clean'u będzie graniczyć z cudem, a ciężkie przestery to nie dla mnie.
W takim razie chyba jeszcze się wstrzymam, dozbieram parę stówek i może zainwestuje w ht5r.
Chyba, że macie jeszcze jakiegoś "killera" w zanadrzu do 2 kafli (nieprzekraczalna kwota)?

Awatar użytkownika
jpk
Moderator
Posty: 1786
Rejestracja: 18-07-2017 08:20

28-02-2018 14:59

maszaikasza pisze:...ukręcenie na tym czystego clean'u będzie graniczyć z cudem...


Po pierwsze: "czysty clean" to jest masło maślane, akwen wodny albo cofanie się do tyłu...
Po drugie: czy zakładasz, że kupisz zepsuty wzmacniacz?
https://www.youtube.com/channel/UCROb21-pRhF5vp2j1Mp00UQ
https://soundcloud.com/user-701929647

Marshall CODE 25C, Blackstar ID:Core 20, JOYO Zombie, VOX MV-50 Clean
Mooer GE100, ZOOM G1 Four, ZOOM MS-50G, NUX AmpAcademy
HB SC-550, Gretsch 2210, HB ST-70RW, HB MR_Classic

maszaikasza
Posty: 4
Rejestracja: 26-02-2018 14:45

01-03-2018 08:23

Zepsuty? Nie, po prostu przed zakupem czytam specyfikację produktu, a w tym przypadku dodatkowo oglądam dema, które tylko potwierdzają tę specyfikację.

Kanały: 2, ultra gain i classic gain


A co do czystego clean'u - moglibyśmy pewnie długo dyskutować o tym kiedy kończy się clean i zaczyna crunch. To są wartości subiektywne, dlatego zaznaczyłem, że potrzebuję jak najczystszego.

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2659
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

01-03-2018 09:40

"clean" po angielsku znaczy "czysty"...

Jeśli szukasz krystalicznego, suchego i dzwoniącego cleana - Hughes&Kettner Tubemeister jest dla Ciebie. Nie słyszałem jeszcze nic, co by tak brzmiało...
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Wróć do „Jaki wzmacniacz gitarowy / combo od 1000zł - 1500zł”