sebjus pisze:Macie chłopaki rację COW zacne wiosełko.
http://allegro.pl/jackson-dk-7-cow-at-d ... 71073.htmlTego konkretnie miałem w rękach. Zajebiście wykonany, nowy, trzeba go tylko odświeżyć bo leżał długo, sznurki do wymiany, progi do polerki, regulacja na tip top i grać.
Zastanawiam się tylko czy jest sens iść w superstrata, jak autor tematu pisał i pisze o Vce to zapewne jego jakieś tam marzenie, więc nawet jak kupi zajebistego superstrata, to zapewne jakiś niedosyt pozostanie.
Marzeniom trzeba pomagać się spełniać.
Gitary z floydem nigdy nie miałem, kumpel z którym czasami grywam ma ke3 z floydem i grałem parenaście razy, na innych gitarach po sklepach też się bawiłem. Wajchowanie mi się podoba. W klimatach, których słucham, do gry solowej praktycznie niezbędne, więc tak, chciałbym aby moja następna gitara była z wajchą.
Co do kształtu. RR1 to moje wymarzone wiosło, dla mnie ideał pod każdym względem. Nie jestem jednak jakimś maniakiem. Budżet mam jaki mam, RR1 sobie za niego nie kupię, ale może RR5. Innej alternatywy we Vkach z floydem za bardzo nie mam. A jeśli znajdę jakiegoś superstrata, który spełni wszystkie moje wymagania, oprócz kształtu dechy, to wybór będzie prosty :)
A na żadnego COWa się nie napaliłem. Podoba mi się to wiosło, ale ja potrzebuje tego nieszczęsnego floyda i pickupa przy gryfie co gorsza. Pisałem o tym. Temat superstratów miał być alternatywą, ale rynek jest jaki jest. W Polsce o RR5fr trudno niezwykle, więc pewnie będzie jakiś superstrat...