FallenLeaf
Posty: 1
Rejestracja: 26-03-2015 18:50

26-03-2015 19:22

Witam,
To już któreś z kolei podejście do nauki na gitarze, ale jestem dobrej myśli i myślę, że tym razem zostanę na dłużej. Otóż mam możliwość nauki na akustyku taty (Rosario DG-1 BK). Idzie nie najgorzej, ale myślę, że nauka na klasyku będzie lepszą opcją.
Generalnie gitara ma być tłem do śpiewu, w zaciszu domu, ale bardzie rozchodzi się o naukę. No więc granie na akordach, na bicie. Wiem, że do tego celu lepiej nadaje się gitara akustyczna, ale myślę, że dla niewybrednego amatora, dla czysto hobbystycznego grania, na gitarze klasycznej też można będzie pograć akordowo. Rodzaj muzyki to głównie polski rock jak np. myslovitz, wilki. Jak mnie kiedyś najdzie na covery to pożyczę akustyka od taty :P

No ale, nie mogę przewidzieć czy nie porzucę zamiłowania po krótkim czasie, no wiec najpierw zastanawiałem się nad najtańszą gitarą klasyczną, czyli typowe chińczyki ze sklejki. Wiadomo, do grania na dłuższą metę się nie nadają, ale gdyby mi się gra na klasyku spodobała to kupiłbym już lepszą. Ale przeczytałem, że się jeszcze zniechęcę od fałszu w dźwiękach, albo co gorsze, zepsuje sobie słuch. No więc pomyślałem, że pójdę w coś normalnego. Hohner HC-06, albo Ever Play Taiki Zebra Deluxe. Albo myślę sobie, dołożę trochę więcej i kupię Yamaha C40. Dostępna w wersji czarnej, ok. 100zł droższej, no ale dla posiadania gitary w ulubionym kolorze chyba się skuszę. No ale... znajomy, grający w zespole, na elektryku, zaproponował mi swoją Cuenca 30F za 800zł. Z możliwością zwrotu w ciągu tygodnia jeśli mi nie podejdzie.

I tak z początkowego zamiaru kupienia gitary za 150 zł, doszedłem do rozważań o kupieniu gitary za 800... Fundusze są, ale rozchodzi się o to, że nie miałem nawet klasyka w ręku, nie wiem jak mi podejdzie. A i jeszcze coś, do najbliższego sklepu muzycznego mam spory dystans :/
Co najrozsądniej kupić w moim przypadku? Czy odczuje w ogóle różnice pomiędzy Hohnerem a Cuenca? Czy Cuenca 30F jest obiektywnie lepsza od Yamahy C40?

Awatar użytkownika
Tipereth
Moderator
Posty: 815
Rejestracja: 16-07-2011 20:53

29-03-2015 21:15

Klasyk to dobra opcja do nauki. Brzmi cieplej i nie jest tak głośny jak akustyk, ale to pewnie wiesz :)
Z tych które wymieniłeś brałbym Yamahę. Dobrym wyborem są też gitary marki Admira, na przykład ta
http://hurtowniamuzyczna.pl/offer/43/13 ... #tab=tab-1
Zainwestowanie większej kwoty w gitarę ma też ten plus, że może dodatkowo zmotywować do tego by jednak się nie poddawać, ale to zależy też od człowieka.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

SHUT UP AND ENJOY THE MUSIC

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Awatar użytkownika
Gveir
Posty: 443
Rejestracja: 19-07-2010 19:05

31-03-2015 18:43

Moim skromnym zdaniem, powinieneś trochę dopłacić za Cuence. Kłopot w tym, że ma wbudowany przetwornik. Kompletnie nie rozumiem istoty takiego zabiegu w klasykach, w akustykach jak najbardziej ale widać.. nie mi oceniać czy wyznaczać trendy. Materiałowo to Cuenca bije na łeb Yamahę. Z drugiej strony Yamaha C40 to bardzo popularny model, prostota i Twoje preferencje przemawiają za nią.

Wróć do „Gitary akustyczne i klasyczne”