Matijjos
Posty: 20
Rejestracja: 03-02-2011 15:18

12-09-2012 21:52

Witam,
jako że gram już trochę na gitarze i trochę zaczynam tworzyć, nadszedł czas żeby zająć się tworzeniem solówek do tychże utworów. Powiem tak- w szeroko pojętej improwizacji jestem zielony. Jakiś czas temu się za to zabrałem i pierwsze co znalazłem w internecie to oczywiście skala pentatoniczna. No więc się za to zabrałem. Obecnie mam 100% opanowaną skalę A minor, dobrze mi idzie w E minor (chyba 3 pozycje ogarniam), no i coś tam łapię G minor- nic trudnego bo przecież schemat ten sam. No ale po jakimś czasie ogrywania jamtracków, ale też backingtracków bardziej rockowych dochodzę do wniosku, co zresztą zaobserwowałem w komentarzach na forum, że wszystko to się powtarza. Fajnie jest usiąść, na pentatonice zagrać sobie jakiś jamtrack, ale raz, drugi, ale nie już trzeci czy czwarty, bo robi się to nudne. Nic nowego nie wnoszę. Kiedy już mam załóżmy jakiś riff w A, i do niego gram też pentatonikę, to choć brzmi to bardziej oryginalnie (szybsze tempo i własny riff sprawiają że tak mi się przynajmniej wydaje), nadal mi czegoś brakuje. Stąd moje pytanie. Co zrobić, żeby zacząć budować na razie proste solówki, na kształt Slasha w Knocking, czy nawet By the sword, a także Angusa w Highway to hell. Zauważyłem, że w części pokrywają się z pentatoniką, jednak są momenty kiedy odchodzą od niej i to tak zgrabnie, że właśnie nadają charakter solówce. Tego nie potrafię i tego chciałbym się nauczyć, jak mówię, bez dodatkowych zbędnych wykładów o teorii muzyki, tylko potrzebne rzeczy. Może to nie jest wielce ambitne, ale moim zdaniem na początek wystarczy, zwłaszcza że czas to u mnie towar deficytowy :p. Proszę o pomoc w tej sprawie i z góry dzięki za nią

Pozdrawiam
Matijjos

zonkoo
Posty: 34
Rejestracja: 30-08-2012 01:32

12-09-2012 22:22

Dobrze zrozumiałem? Umiesz pentatonike w A ale w E i G juz nie do konca? ..
Bo oni nie graja na pentatonice, bo to jest najprostsza skala. Graja np na skali eolskiej (rozne pozycje - lokrycka, dorycka, lidyjska, miksolidyjska), bluesowej itd. A głownie jest to pentatonika z dodanymi kilkoma dzwiekami, ktore "nadaja charakter solówce", jak sam powiedziałes.
Music Man by John Petrucci. Juz niedlugo <3

Awatar użytkownika
Rasti
Posty: 79
Rejestracja: 22-01-2008 10:56

12-09-2012 23:21

Akurat solówki Slasha to żywy przykład pentatoniki... on rzadko wychodzi po za nią. Jedyne co to jest niesamowicie osłuchany (ale co się dziwić po tylu latach stałej gry) i po prostu ma wyobraźnie.

pentatonika na dobry początek jest idealna. Łatwo przejść dalej. Tylko trzeba uważać by się w niej nie zamknąć.
Jeżeli głupota przedłużała by życie, człowiek byłby nieśmiertelny...

Awatar użytkownika
Nieznajomy
Posty: 537
Rejestracja: 28-05-2009 18:46

12-09-2012 23:29

zonkoo pisze:Dobrze zrozumiałem? Umiesz pentatonike w A ale w E i G juz nie do konca? ..
Bo oni nie graja na pentatonice, bo to jest najprostsza skala. Graja np na skali eolskiej (rozne pozycje - lokrycka, dorycka, lidyjska, miksolidyjska), bluesowej itd. A głownie jest to pentatonika z dodanymi kilkoma dzwiekami, ktore "nadaja charakter solówce", jak sam powiedziałes.


Akurat mało które solo Slasha nie jest po pentatonice. A jak od niej odchodzi to zazwyczaj po rozszerzeniu tej pentatoniki czyli po zwykłej skali.

Jako, że trochę improwizuję ( nie jestem jeszcze świetny ) to mogę udzielić kilka rad dla TOTALNIE zielonych

1. Po ćwiczeniach w pentatonice koniecznie naucz się pełnych skal i modalnych
2. Staraj się zrobić w solówce jakiś motyw przewodni który będziesz powtarzał w taki, czy inny sposób; wyżej lub niżej, szybciej lub wolniej. Wtedy solo bardziej wpada w ucho.
3. Staraj się również często zwracać uwagę aby nie grać "po schodkach" czyli na zasadzie ( mówiąc stopniami ) :

1 2 3 2 3 4 5 4 5 4 3 2 1 2

Staraj się robić przeskoki ze stopnia na stopień,a nie że jak grasz powiedzmy aktualnie dźwięk A w pentatonice a-moll to masz do wyboru tylko C i G bo są obok A. Czyli na przykład

1 3 2 5 4 5 4 2 3 1

Mam nadzieję, że rozumiesz - staram się tłumaczyć naprawdę łopatologicznie :D i może to głupio wyglądać. Przynajmniej załapałeś najważniejsze co niektórym tłukom nie wchodzi przez kilka tematów na forum - to, że skale są takie same, to po prostu schematy się przesuwają ale skala ( interwały ) zostaje TA SAMA. Jeśli załapałeś już to, to poucz się trochę o zasadach harmonii ( ja się np nie uczyłem 90% wszystkiego się po prostu domyśliłem, jako umysł ścisły dostrzegłegłem podobieństwa, a tak w zasadzie nawet prawie brak jakichkolwiek rozbieżności między muzyką a matematyką - jedno i drugie jest logiczne i ma swój własny rytm i schematy ).

4. Fajnym i naprostszym "trickiem" do budowania solówek, które brzmią po prostu powiedzmy, że fajnie jest zwracanie uwagi na aktualny akord w podkładzie. Teoretycznie musisz zagrać skalę zgodną ze wszystkimi akordami w podkładzie ale musisz też zważyć na jeszcze jedno - "motyw", który aktualnie fajniej zabrzmi jeśli się będzie opierał na dźwiękach aktualnego akordu, a szczególnie na prymie.

5. Co do wychodzenia poza dźwięki skal... no cóż to się zaczyna rozumieć i umieć dopiero po pewnym czasie, gdy przestają satysfakcjonować te puste i pozbawione zaskoczenia solówki ,także na razie graj bez wcielania dźwięków ze skali chromatycznej.

6. Myśl co grasz. Nie grasz na pałe po schematach. Dobrym ćwiczeniem na improwizacje jest włączenie podkładu i przeczekanie kilku taktów układając w tym czasie w głowie melodię, którą chciałbyś zagrać. Gdy dojdzie do tego samego momentu znowu to grasz to co miałeś w głowie. Jak nie wychodzi to grasz aż wyjdzie. Sprawdzone - działa, pomaga.

Mam nadzieję, że trochę Ci rozjaśniłem ale ja sam nie uważam siebię za nawet "dobrego" także sądzę, że niektórzy dadzą Ci tu trochę bardziej wartościowe rady niż ja. Nie mniej jednak warto przeczytać ^^ pozdrawiam
Epiphone Korina Explorer > Proel Die Hard > Bugera 6262 Infinium Head > PRO SNAKE 1,5m > Harley Benton g212 Vintage

Kostki - Dunlop Lucky Thirteen :]
Efekty - Ibanez DE7 Delay/Echo

Zapraszam na forum wokalne http://forum.strefaglosu.pl/index.php :]

zonkoo
Posty: 34
Rejestracja: 30-08-2012 01:32

12-09-2012 23:55

oesus, nie czytam, nie chce mi sie. Gdzie wspomniałem konkretnie o Slashu? Jestem jego wielkim fanem, wiem, jak gra:) Dla przykladu: Sweet Child o mine - czysta pentatonika.
Music Man by John Petrucci. Juz niedlugo <3

Awatar użytkownika
RiffingMan
Doradca
Posty: 487
Rejestracja: 28-05-2011 21:56

13-09-2012 17:29

Matijjos pisze:Obecnie mam 100% opanowaną skalę A minor, dobrze mi idzie w E minor (chyba 3 pozycje ogarniam), no i coś tam łapię G minor- nic trudnego bo przecież schemat ten sam.


Hmm... Mówisz, że masz opanowaną pentatonikę A minor w 100%. W takim razie dziwną rzeczą mi się wydaje, że np. E minor albo G minor znasz już gorzej.

Mówisz, że znasz pentatonikę A minor.

Zagraj ją przesuwając cały schemat o jeden próg w stronę główki gitary (czyli o jeden półton w dół).

Uzyskasz wtedy penatonikę Ab minor (można ją także oczywiście nazwać G# minor)

Przesuń o jeszcze jeden próg w stronę główki (jeden półton w dół). I wtedy masz do czynienia z pentatoniką G minor, o której wspominałeś. Grasz ją w identyczny jak A minor, tylko przesuwasz o 2 progi w stronę główki gitary względem pentatoniki A minor.

W ten sposób, przesuwając próg po progu możesz uzyskać każdą z pentatonik mollowych. Przesuwając np. o 3 progi w stronę korpusu względem pentatoniki A minor (3 półtony w górę) od punktu wyjściowego jakim jest dla Ciebie pentatonika A minor, uzyskasz pentatonikę C minor.

Polecam poczytać także poczytać o zagadnieniu pentatonik durowych (po angielsku major pentatonic scales). Na początek mogę powiedzieć, że np. pentatonika G minor i E major składa się z tych samych dźwięków, tyle tylko, że dźwięki w nich pełnią inne funkcje.
Praktyka > Teoria > Sprzęt
Służę pomocą w zrozumieniu teorii muzyki, wystarczy wysłać prywatną wiadomość.

Matijjos
Posty: 20
Rejestracja: 03-02-2011 15:18

13-09-2012 20:56

RiffingMan pisze:
Matijjos pisze:Obecnie mam 100% opanowaną skalę A minor, dobrze mi idzie w E minor (chyba 3 pozycje ogarniam), no i coś tam łapię G minor- nic trudnego bo przecież schemat ten sam.


Hmm... Mówisz, że masz opanowaną pentatonikę A minor w 100%. W takim razie dziwną rzeczą mi się wydaje, że np. E minor albo G minor znasz już gorzej.

Mówisz, że znasz pentatonikę A minor.

Zagraj ją przesuwając cały schemat o jeden próg w stronę główki gitary (czyli o jeden półton w dół).

Uzyskasz wtedy penatonikę Ab minor (można ją także oczywiście nazwać G# minor)

Przesuń o jeszcze jeden próg w stronę główki (jeden półton w dół). I wtedy masz do czynienia z pentatoniką G minor, o której wspominałeś. Grasz ją w identyczny jak A minor, tylko przesuwasz o 2 progi w stronę główki gitary względem pentatoniki A minor.


to akurat jest mi wiadome, pisząc że znam pentatonikę A na 100% to znaczy że budże się o północy i gram wszystkie 5 pozycji bez jakiejkolwiek pomyłki, z G i E jest gorzej, wiem że wystarczy przesunąć, ale nie jestem tak jeszcze super ograny i się gubię- zagram 3 pozycje właśnie po przesunięciu, nawet pójdę dalej ale już za moment trochę tracę orientację.

@ Nieznajomy, czy skala modalna to taka bardziej okrojona skala pełna? Jak się tego uczyć, jak pentatoniki, na pamięć grając, tzn. czy skala modalna A minor to będzie taka rozszerzona skala pentatoniczna A minor, więc trzeba na pamięć reszty dźwięków?

zonkoo
Posty: 34
Rejestracja: 30-08-2012 01:32

13-09-2012 21:10

Nie zwracaj uwagi na numer progu, na kropki na progach. TYLKO NA DZWIEKI! A wiesz, ze pierwszy schemat pennatoniki w A zaczyna sie na 5 progu, konczy na 8 itp kazda pozycja. W G juz nie pamietasz i sie gubisz. Słuchaj dzwiekow, a nie patrz na "numer progu".
Music Man by John Petrucci. Juz niedlugo <3

Awatar użytkownika
Nieznajomy
Posty: 537
Rejestracja: 28-05-2009 18:46

13-09-2012 21:38

Nie nie nie. Żeby dojść do skal modalnych najpierw naucz się pełnej skali 7 dźwiękowej... zjawiska modalności nauczysz się potem.

Pentatonika ma to do siebie żę jest bardzo prosta i praktycznie co byś nie zagrał brzmisz fajnie. A w skalach pełnych jak Jońska/Eolska trzeba się trochę głowić podczas gry żeby zrobić dobry klimat :]
Epiphone Korina Explorer > Proel Die Hard > Bugera 6262 Infinium Head > PRO SNAKE 1,5m > Harley Benton g212 Vintage

Kostki - Dunlop Lucky Thirteen :]
Efekty - Ibanez DE7 Delay/Echo

Zapraszam na forum wokalne http://forum.strefaglosu.pl/index.php :]

Awatar użytkownika
RiffingMan
Doradca
Posty: 487
Rejestracja: 28-05-2011 21:56

13-09-2012 21:42

Skale modalne to bardzo szeroki temat, nie da się go wytłumaczyć w jednym poście dokładnie.

Skali modalnych jest 7, wszystkie składają się z 7 dźwięków. W tonacji C-dur są to (obok skali napiszę dźwięki, na które się składają):

C jońska (zwana naturalną durową): C D E F G A H
D dorycka: D E F G A H C
E frygijska: E F G A H C D
F lidyjska: F G A H C D E
G miksolidyjska: G A H C D E F
A eolska (zwana naturalną mollową): A H C D E F G
H lokrycka: H C D E F G A

Do zrozumienia skal modalnych potrzebna jest wiedza o interwałach. Zauważ, że składają się z tych samych dźwięków, lecz dźwięki toniczne (do którego dążą inne dźwięki) są różne.

Najlepiej kupić dobrą książkę i z niej nauczyć się teorii muzyki. Ja uczyłem się ze "Szkoły Gitarowej Improwizacji" pana Piotra Wójcickiego.

Wg mnie kluczem do zrozumienia muzyki jest właśnie poznanie skal modalnych. Dzięki nim tworzy się akordy i progresje akordów. Oczywiście jest mnóstwo innych skal, np. mollowa harmoniczna i mollowa melodyczna, ich modusy oraz skale orientalne, ale podstawą jest właśnie poznanie skal modalnych.
Praktyka > Teoria > Sprzęt
Służę pomocą w zrozumieniu teorii muzyki, wystarczy wysłać prywatną wiadomość.

Matijjos
Posty: 20
Rejestracja: 03-02-2011 15:18

16-09-2012 12:57

no ok, ale za bardzo dalej nie wiem o co chodzi. W internecie jest kupa stron opisujących mniej więcej to co napisałeś, ale nie jest to wytłumaczone. Więc: gram sobie załóżmy prostą hardrockową piosenkę w A. Normalnie, gdybym chciał improwizować do niej, to skala pentatoniczna a mol, jakikolwiek dźwięk w jakiejkolwiek kolejności i wszystko jest ok. Jakiej w tym przypadku użyć skali modalnej? I jak mniej więcej jej używać?

Awatar użytkownika
Blisher
Posty: 139
Rejestracja: 08-05-2011 17:05

16-09-2012 13:26

@UP:
No to zależy od utworu. Bo piosenki np. AC/DC są pisane w harmonii bluesowej i tonacje A-dur ogrywa skalą a-mollową (bluesową czy dorycką, dokładnie nie wiem). Ale jeżeli masz akordy "normalnej tonacji", wtedy ogrywasz A-jońską.

Awatar użytkownika
RiffingMan
Doradca
Posty: 487
Rejestracja: 28-05-2011 21:56

16-09-2012 17:15

Trzeba przeanalizować jaka jest progresja akordów, w jakiej jest tonacji i gdzie znajduje się centrum tonalne oraz czy nie występują akordy niediatoniczne.

Weźmy na warsztat progresję znaną z utworu "Wonderwall" Oasis. Napiszę ją w innej tonacji niż jest w oryginale. Pominę wszelkie susy, bo akurat w tej kwestii nie są ważne. Również piszę akordy wyłącznie jako trójdźwięki (czterodźwięki mogą utrudnić zrozumienie całej kwestii).

Dm F C G

Skąd teraz można wywnioskować co to za tonacja? W tym przypadku najlepszym sposobem jest wykorzystanie wiedzy, że na skali naturalnej mollowej powstają 3 akordy durowe, 3 mollowe i 1 zmniejszony. Mamy tutaj 3 durowe. Patrzymy w której tonacji występują, wiedząc, że akordy durowe powstają na I, IV i V stopniu skali naturalnej durowej. Jest taka jedna gama, w której C-dur powstanie na I stopniu, F-dur na IV stopniu, a G-dur na piątym.

Jest to gama C-dur. Nie ma akordów niediatonicznych.

Teraz najlepiej na słuch definiujemy akord toniczny. W większości piosenek akord toniczny występuje jako pierwszy, tu też tak jest.

Patrzymy na genezę akordu D-moll, w jaki sposób powstaje on w tonacji C-dur, którą już ustaliliśmy. Powstaje na II stopniu.

Jak nazywa się skala modalna powstająca na drugim stopniu skali durowej? Jest to skala dorycka. Przez to, że akordem tonicznym jest tu D-moll i przez to, że znany jest nam fakt jego powstania na drugim stopniu skali durowej także wiemy, że całą progresję ogramy skalą dorycką D.

Można zauważyć, że kroki po ustaleniu jaka to jest gama można pominąć, gdyż skala D dorycka korzysta z tych samych dźwięków co gama C-dur. Nie polecam jednak pomijać tych kroków, ponieważ nie dowiemy się wtedy z którego modusu mamy korzystać. Nie będziemy po prostu wiedzieć co gramy, czy gramy w danym momencie prymę skali modalnej, czy jej kwintę, a może jakiś inny interwał. Bez tych kroków zagramy dźwięki skalowe bez ich zrozumienia.

Powiem teraz co wg mnie jest bardzo pomocne albo nawet konieczne do dobrego zrozumienia skal modalnych.

Żeby właściwie poznać skale modalne trzeba dobrze znać interwały, posługiwać się kołem kwintowym, znać budowę akordów i wiedzieć jakie akordy powstają na każdym stopniu gamy naturalnej durowej, a co za tym idzie ważna jest także znajomość triady harmonicznej oraz jej zastosowania, a także funkcji akordów pobocznych.
Praktyka > Teoria > Sprzęt
Służę pomocą w zrozumieniu teorii muzyki, wystarczy wysłać prywatną wiadomość.

icys99
Posty: 29
Rejestracja: 03-09-2011 12:48

18-09-2012 00:20

RiffingMan pisze:Dm F C G
Skąd teraz można wywnioskować co to za tonacja?

Teraz najlepiej na słuch definiujemy akord toniczny. W większości piosenek akord toniczny występuje jako pierwszy, tu też tak jest.


Akordem tonicznym nie jest tutaj d-moll, to raczej C-dur jest toniką. Utwór wcale nie musi rozpoczynać się akordem tonicznym tylko zupełnie innym nawet niediatonicznym akordem. Ostatni akord G-dur jako dominanta aż ciągnie żeby rozwiązać go na C-dur i wyraźnie tonacja C-dur jest wyczuwalna. W sumie to nawet tutaj, na podstawie tych kilku akordów nie można powiedzieć co to za tonacja, bo nie ma jakiejś końcowej kadencji, która utrwaliłaby tonacje (zwykle po ostatnim pochodzie akordów określa się tonacje). Mimo wszystko zdecydowanie wyczuwa się tu tonacje C-dur. Z drugiej strony jednak, można trochę myśleć skalą modalną d dorycką i zmienić nieco charakter tych akordów. Jeśli już będziemy zaznaczać D jako główny dźwięk to wyjdzie nam skala D dorycka, ale nie można nazwać tego tonacją d-moll. Skale modalne to skale poza systemem dur-moll. Akordy diatoniczne w obrębie skal modalnych łącza się dość swobodnie i nie ma tutaj stosunków toniki, subdominanty i dominanty i nie ma tych napięć, które wymuszają rozwiązanie. Jeśli "d" uznalibyśmy za tonikę to byłoby to sprzeczne z systemem dur-moll, który mówi, że dominanta jest na V stopniu i ma charakter durowy ( tutaj mielibyśmy a-moll ) i sama subdominanta na IV stopniu jest mollowa w tonacjach mollowych, a tutaj mielibyśmy akord G-dur (jest durowa). Oczywiście że można zrobić taki przebieg akordów np: Dm - Am - G - C - G - Am - Dm i z pewnością określimy Dm jako główny akord, ale wtedy jest to skala modalna, a nie tonacja d-moll. Dlatego bezpieczniejsze w tym przypadku będzie użycie zwrotu skala d dorycka niż tonacja d-moll :)

Awatar użytkownika
RiffingMan
Doradca
Posty: 487
Rejestracja: 28-05-2011 21:56

18-09-2012 18:20

icys99 pisze:
Akordem tonicznym nie jest tutaj d-moll, to raczej C-dur jest toniką. Utwór wcale nie musi rozpoczynać się akordem tonicznym tylko zupełnie innym nawet niediatonicznym akordem. Ostatni akord G-dur jako dominanta aż ciągnie żeby rozwiązać go na C-dur i wyraźnie tonacja C-dur jest wyczuwalna. W sumie to nawet tutaj, na podstawie tych kilku akordów nie można powiedzieć co to za tonacja, bo nie ma jakiejś końcowej kadencji, która utrwaliłaby tonacje (zwykle po ostatnim pochodzie akordów określa się tonacje). Mimo wszystko zdecydowanie wyczuwa się tu tonacje C-dur. Z drugiej strony jednak, można trochę myśleć skalą modalną d dorycką i zmienić nieco charakter tych akordów. Jeśli już będziemy zaznaczać D jako główny dźwięk to wyjdzie nam skala D dorycka, ale nie można nazwać tego tonacją d-moll. Skale modalne to skale poza systemem dur-moll. Akordy diatoniczne w obrębie skal modalnych łącza się dość swobodnie i nie ma tutaj stosunków toniki, subdominanty i dominanty i nie ma tych napięć, które wymuszają rozwiązanie. Jeśli "d" uznalibyśmy za tonikę to byłoby to sprzeczne z systemem dur-moll, który mówi, że dominanta jest na V stopniu i ma charakter durowy ( tutaj mielibyśmy a-moll ) i sama subdominanta na IV stopniu jest mollowa w tonacjach mollowych, a tutaj mielibyśmy akord G-dur (jest durowa). Oczywiście że można zrobić taki przebieg akordów np: Dm - Am - G - C - G - Am - Dm i z pewnością określimy Dm jako główny akord, ale wtedy jest to skala modalna, a nie tonacja d-moll. Dlatego bezpieczniejsze w tym przypadku będzie użycie zwrotu skala d dorycka niż tonacja d-moll :)


Ani za jednym razem nie powiedziałem, że jest to tonacja D-moll. Zaznaczałem, że korzystam ze skali D doryckiej, która korzystać z materiału dźwiękowego skali C-dur.

Podkreśliłem, że w większości przypadków utwór zaczyna się akordem tonicznych, w większości, nie znaczy we wszystkich.

Tonacja C-dur jest wyczuwalna, bo dźwięki pochodzą z tonacji C-dur.

Progresja akordów jest modalna, więc nie jest tak bardzo stabilna jak zbudowana w naturalnym durze lub naturalnym mollu. To prawda.

Napisałem: "całą progresję ogramy skalą dorycką D". Jeśli przeczytałeś D-moll to mi chodziło wyłącznie o akord, który rozpoczyna progresję w skali D doryckiej.

Powiedzałem, że na słuch definiujemy akord toniczny. Rzeczywiście wg teorii klasycznej D-moll nie będzie akordem tonicznym, ponieważ, tu się zgadzam, akordy łączą się ze sobą w sposób luźny. Z tym, że trzeba zaznaczyć, że na C progresja nie czuje się "spełniona", dopiero gdy zakończymy na dźwięku D progresję można uznać za zakończone w sposób nieurwany. Zastosowałem tu termin toniki, by lepiej wytłumaczyć temat, nie mówiłem już nic o subdominancie i dominancie w przypadku tej progresji, bo nie było takiej potrzeby. Chciałem zaznaczyć, że D-moll jest akordem tonicznym po to by inni gitarzyści nie zastanawiali się czemu ogrywam to D dorycką, a nie C jońską. Wyraźnie zaznaczyłem w ten sposób, że należy ograć tę progresję skalą D dorycką.

Tutaj zamieszczone są funkcje akordów w modusach skali durowej w poście 12. Wg tego postu każdy modus posiada akordy, które posiadają własne funkcje znane z triady harmonicznej.

http://www.sevenstring.org/forum/music-theory-lessons-techniques/140235-writing-modal-chord-progressions.html

Wiem, że coś takiego może bardzo pomóc w zrozumieniu skal i progresji modalnych. Może to nie być w zgodzie z klasyczną teorią muzyki, nigdy nie chodziłem do szkoły muzycznej. Wiem, że jest to zgodne z moim uchem.
Praktyka > Teoria > Sprzęt
Służę pomocą w zrozumieniu teorii muzyki, wystarczy wysłać prywatną wiadomość.

Wróć do „Teoria muzyki”