Twarde fendery

Witam, dwa dni temu wymieniłem struny z DR Neon na te Fenderowskie (nickel-plated steel czy coś tam) obydwa komplety to 10-52.Po wymienieniu myślę "zostawie na noc i rano zobacze".Rano lipa.Potem myślę "dam im jeszcze jeden dzień".Znowu lipa.Struny są twarde, bardzo twarde.We wcześniejszych 1 dzień wystarczył.Dodam że struny kupował mi tata który był w tym czasie w Poznaniu.Miał kupić GHS Boomers, ale że takowych nie było to panowie mu dali te Fendery.I tu pytanie - czy te struny takie już po prostu są, czy mam czekać? Z góry dzięki !Gram w Standard D dla ścisłości.

A jak pakowany był ten komplet? Próżniowo, foliowo, w kartoniku?

Kartonowe opakowanie, a w środku wszystkie struny razem w folii.

To teoretycznie zmniejsza możliwość żeby były to leżaki, ale czysto teoretycznie..
Zazwyczaj z Fenderami nie było problemu, aczkolwiek od pewnego czasu troszkę inaczej wygląda ich dystrybucja, dlatego podejrzewam że mogą mieć one starszą datę produkcji.

Czyli co mam zrobić? Pytam bo mam niedługo ważny występ.

Niestety obawiam się że w tym przypadku będzie ciężko cokolwiek zrobić. Masz możliwość przejścia się do sklepu w którym zostały zakupione? Może uda się je zareklamować.

Mam floyd'a w gitarze i po obcinałem te kuleczki na końcu.Kurcze nie wiem czy te pieprzone druty mi gryfu czasem trochę nie wygięły :( 25zl w plecy

Niestety można czasem trafić trochę gorzej, założysz inny komplet i wszystko powinno wrócić do normy. Z gryfem nie powinno się stać nic złego:)

Może jestem troche przeczulony... ale i tak dzięki, dziś jade kupić nowy komplet ;)

Daj znać czy zmiana pomogła:)