Tracenie umiejetnosci na wystepach

Siema, gram troche na giarze, piosenki i zagrywki, ktore bez problemu wychodza na probie, lub w domu, wcale nie wychodza na wystepach. Na "scenie" trace swoje umiejetnosci, nawet TRAFIANIE kostka w odpowiednie struny robi problemy. Pozdrawiam dodam ze w domu, lub na probie to jest poprostu latwe I nie sprawia zadnej trudnosci. Mial ktos moze podobny problem lub cos?
Krotko mowiac: Prawa reka sztywna, a lewa nie trafia w progi (Tylko wystepy)

To po prostu przez stres, a nie jakiegoś czarnoksiężnika pod sceną.

Niezla zajawka, a macie jakies sposoby na zredukowani, bo gram 3 lata, a gdy wystepuje wychodzi jak... 3 miesiace? :)

Może po prostu nie wychodź na razie do szerszej publiki- zacznij od grania dla znajomych i koncertów kameralnych w zaufanym gronie i zawsze po występie pytaj o wskazówki.

A ile masz lat? Jak jesteś pełnoletni, to mogę mieć dla ciebie pewną poradę.

Nie pije, bo nie moge, :D aktualnie gram w szkolnym zespole i jest gorzej niz kiedys, gdy gralem w rockowym i koncerty to byl luz.

Chce i musze grac publicznie

Zacznij ćwiczyć nagrywając. Nie jesteś w stanie ocenić jak Ci coś wychodzi na próbach, bo nie słyszysz tego jak to zagrałeś. Nagrywaj się w domu, do perkusji, metronomu, po jakimś czasie trema podczas występów przejdzie.
I przede wszystkim rozgrzewka przed graniem live, co najmniej pół godziny.

Kiedy gram sam dla siebie, wszystko wychodzi mi dobrze. Fakt, zdarzają sie wpadki, ale kiedy cos nagrywam to tych wpadek jest znacznie więcej. Najgorzej jest wtedy kiedy nagrywam z obrazem, tak by było mnie widać, bo wtedy mam wrażenie tego jakby ktoś mnie obserwował i grając utwór myslę często "Ok, teraz dociśnij mocniej, postaraj się" i w rezultacie cześciej się mylę. Rady mam dla Ciebie dwie. Staraj się myśleć o melodii którą grasz. Nie mysl o tym JAK ją zagrać tylko wyobraź sobie jej brzmienie. Druga rada to nagrywanie samego siebie, zwłaszcza z obrazem byś miał tak samo jak ja wrażenie, że ktoś na Ciebie patrzy. Dzięki temu będziesz mógł się lepiej przełamywać :)
Trema to cos zupełnie normalnego i aby sobie z nią poradzić trzeba po prostu występować.

Też tego doświadczyłem, grałem z kumplem na weselu, był to w sumie mój pierwszy poważniejszy występ ( tzn za kasę) niektóre kawałki które w domu grałem z zamkniętymi oczami na weselu ni cholerę nie szły, nie czułem rąk, nie pamiętałem dalszej części piosenki, dramat. Prawda jest taka że nie ma się czym zniechęcać, dorośniesz do tego i przyzwyczaisz się, na chamskie opinie innych osób nie patrz, ignoruj. Pamiętaj żeby nie odłożyć przez takie bzdety gitary. Pozdrawiam.

Trema to normalna sprawa,z czasem przejdzie-my przed pierwszym graniem wypiliśmy po butelce Neospazminy:)z czasem było coraz lepiej i przyjemniej,trema jest zawsze ale z czasem z paraliżujacej przechodzi w mobilizujacą do jeszcze lepszego grania