Czy to normalne, że ze wzmacniacza (Blackstar ID Core 10 V2) słychać szum i "buczenie" nawet jak nie gram nic, nawet jak volume jest na 0 zarówno na piecu, jak i na gitarze? Próbowałem różne ustawienia, próbowałem reset do fabrycznych ustawień i sprawdziłem go na wszystkich gniazdkach jakie mam w mieszkaniu.
To wada, czy tak ma być? Jestem trochę zawiedziony. Podczas nauki strasznie irytuje i rozprasza ten szum.
Szum jest na każdym kanale, nawet na obu cleanach. Na OD jest jeszcze gorzej, ale to akurat normalne z tego co słyszałem.
Kable mam 2. Na obu tak samo. Jeden to jakiś noname dołączony do gitary Washburn RX12, a drugi to Warwick RCL 30203 D6.
Wzmacniacz jest nowy, kupiłem go 2 dni temu z GC.