Najśmieszniejsze to tu dla mnie jest to, że przez 4 strony szanowna Aga nie dała sobie wmówić, że jak chce łatwiejsze bendy, to wystarczy kupić cieńsze struny, jakiegokolwiek producenta. Jak człowiek tak zamknięty na słowa innych może szukać porady na forum? A poza tym, coś się tak tego 10-52 uczepiła? Bo ktośtam gra w E na 10-52 to znaczy że ty też musisz? Jedni w E grają na 8-42, inni na 11-56.
A wymagać miękkości od stalowego kawałka drutu... Cóż :)
(Uwaga, napiszę teraz tak żeby można było zrozumieć. JAK PALCE BOLO, TO KUPIĆ TRZEBA CIEŃSZE, A NIE SZUKAĆ MIĘTSZEJ STALI.)