Szukam miękkich strun

Aga90 pisze:Właśnie że kombinuję i jak zwykle nie da się tu niczego dowiedzieć.

Obawiam się, że dowiedziałaś/łeś się w tym wątku wszystkiego, czego można się w tym temacie dowiedzieć, więc jeśli planujesz nadal drążyć temat to przewiduję, że cokolwiek czego możesz się jeszcze dowiedzieć ponad to, co już zostało napisane, to dokładnie to, czego chcesz uniknąć. Jak np. propozycja, żeby poszukać strun ołowianych - bo ołów jest bardziej miękkim metalem niż stal/nikiel.

Jak dla mnie temat jest wyczerpany.

Masz rację. Niczego się nie dowiem.
Temat do zamknięcia

Aga90 pisze:

kavoo pisze:Nie ma czegoś takiego jak "miękkie struny" w sensie, że przy tej samej grubości struny danej firmy podciągają się łatwiej niz struny innej firmy. Nie mówiąc już o tym, że łatwość podciągania strun nie zależy od samych strun, a od gitary - długości menzury, ustawienia itp.

Właśnie że kombinuję i jak zwykle nie da się tu niczego dowiedzieć. Jedyne co rzesza forum potrafi, to sprzeczać się i pokazywać "bo ja wiem lepiej".
Tak szukam strun które są łatwe w podciąganiu. Gitarę reguluje mi pewien człowiek, który jest technicznym pewnego zespołu. Moja gitara jest za każdym razem identycznie wyregulowana, niezależnie jakiego producenta struny są założone. Powiedz mi teraz dlaczego przy takich samych ustawieniach gitary i rozmiarze 10-52, różne struny(producent), się różnie zachowują?

Skoro mówisz że gitarę reguluje Ci pewien pan który jest technicznym w zespole, nie mogłaś jego zapytać o radę ? A co do strun korzystasz z 10-52 tak ? Jeżeli stroisz pod E-standard nie dziw się że struny są twarde i ciężko sie je podciąga ponieważ te struny bardziej przewiduje do stroju Drop C (W moim przypadku są to 12-58), jeżeli szukasz strun które będą łatwo się podciągać wybierz jakieś 9-46 z np.firmy GHS moim zdaniem są to bardzo dobre struny.Na stronie strunygitarowe.pl możesz zakupić pojedyncze.

Jeden techniczny ma tylko jedno zdanie na temat-swoje. To tak jak by ktoś mówił, że tylko Dunlopy są super, bo kieruje się zdaniem K.KInga. Pytam na forum, bo tu jest dużo głów i każda może się czymś pochwalić, a nie przechwalać jak to odbieram do tej pory.
Fendery mi odpowiadają miękkością i z pewnych powodów, wymienionych w poście pierwszym, szukam czegoś nowego, porównywalnie miękkiego.

DominikLi pisze:...10-52 tak ? Jeżeli stroisz pod E-standard nie dziw się że struny są twarde i ciężko sie je podciąga ponieważ te struny bardziej przewiduje do stroju Drop C...

Powiedz to D.Mustain'owi, który na 10-52 gra w E, albo T.Iommi'emu, który gra na... właśnie na jakich w C#?

No to zadzwoń do Mustaine'a i zapytaj jakich strun używa, kup takie i ciesz się najbardziej miękkimi strunami w całej Eternii.

Problem solved.

Umiesz czytać? To czytaj ze zrozumieniem. Jak nie to Tobie wytłumaczę. Otóż odpisuję człowiekowi z emo w avatarze, że gówno mnie obchodzi co on sądzi o 10-56 i strojeniu w E. Każdy dobiera taką grubość strun jaka mu pasuje prawda? JA SZUKAM STRUN 10-56, które z "natury" są miękki! KPW?
Jak macie zamiar odbiegać od tematu to lepiej nie piszcie nic! To takie ciężkie do zrozumienia?

Śmiechłę :D

Jeszcze nie dotarło, że 10-52 to struny dość twarde z definicji? Twardość metalowej struny zależy od grubości, a jak nie pasuje twardość- niech założy cieńsze. Jeśli tak bardzo chcesz mieć struny grube, a przy tym mięciutkie- załóż sobie nylonki(kiepsko się będzie co prawda wtedy grało ze zwykłym piecem, ale ciebie to nie obchodzi, więc nie będzie problemu).

I nie doprowadzaj biednego emo do depresji, bo mu smutno będzie.

Już wiem dlaczego w tym kraju jest jak jest :)
Na nylonach to babka pranie wieszała.

Aga90 pisze:Każdy dobiera taką grubość strun jaka mu pasuje prawda?

Prawda! Skoro pasują ci 10-52 to graj na 10-52 i nie rycz, że twarde. Skoro nie pasuje ci że twarde, to zmień na cieńsze i nie rycz, że nie masz 10-52.

A jak chcesz mieć i miękkie, i 10-52, to szukasz w niewłaściwym miejscu - takie rzeczy to tylko w Erze.

Aga90 pisze:Już wiem dlaczego w tym kraju jest jak jest :)
Na nylonach to babka pranie wieszała.

No ja chyba też już wiem, co w tym kraju- skoro dziewięćdziesięcioletnie Agi zamiast grać, wieszają na strunach gitarowych pranie i jeszcze narzekają, że twarde... Mniej krochmalić, ot co.

Aga90 pisze:Umiesz czytać? To czytaj ze zrozumieniem. Jak nie to Tobie wytłumaczę. Otóż odpisuję człowiekowi z emo w avatarze, że gówno mnie obchodzi co on sądzi o 10-56 i strojeniu w E. Każdy dobiera taką grubość strun jaka mu pasuje prawda? JA SZUKAM STRUN 10-56, które z "natury" są miękki! KPW?
Jak macie zamiar odbiegać od tematu to lepiej nie piszcie nic! To takie ciężkie do zrozumienia?

Po 1-Najpierw pieprzysz że każdy mówi jaki to jest mądry, ale kiedy staram się Ci pomóc zaczynasz na mnie pluć jadem,
Po 2-Dowiedz się kim ten "emo" jest na awatarze,
Po 3-To chyba logiczne że im grubsze struny=większy naciąg ? Naprawdę aż takie trudne do zrozumienia ?
Po 4-Ten "emo" gra na strunach 11-49 na stroju Drop C, czy to znaczy że ja również takie muszę mieć bo on na takich gra? A przepraszam struny ulubionego gitarzysty=lepsze umiejętności.Taki jest twój tok myślenia ?

I nie doprowadzaj biednego emo do depresji, bo mu smutno będzie.

Dziękuje za troskę ale już zdążyłem pociąć się mydłem i to 1056 razy ;]

marcowyzajac pisze:No ja chyba też już wiem, co w tym kraju- skoro dziewięćdziesięcioletnie Agi zamiast grać, wieszają na strunach gitarowych pranie i jeszcze narzekają, że twarde... Mniej krochmalić, ot co.

Wiesz... w tym wieku pewne rzeczy twardnieją wyłącznie pod wpływem krochmalu.

Już wiem dlaczego starahuta wiesza na tobie psy zając. :)

Sram na tego emo z avatara i nie mam chęci wiedzieć kim on jest. Facet, który wygląda jak baba.

Jak do główek nie dociera to napiszę inaczej. Cała wypowiedź dotyczy rozmiaru 10-52.
Kiedyś dawno, dawno temu grałam na strunach D'addario. Robiły się z nich kapcie po bardzo krótkim czasie użytkowania i do tego za twarde jak dla mnie. Po zachęcających i wynoszących na piedestały wypowiedziach na tym forum zakupiłam struny EB i na tym zakończę wypowiedź na temat tych strun, bo nie są warte opisywania.
Kolejne były EB cobalt, bo tak doradził pan ze sklepu(chyba chciał zarobić kasę) "świetne brzmienie, nowoczesna technologia". Niby takie cuda i tu też tragedia. Patrzę na forum, a tu krzyczą "Ave sata.... Elixir". Po wymianie na Elixiry dochodzę do wniosku że mi te struny nie odpowiadają i tyle. Kolejne były Fender i jak narazie one mi pasują pod względem miękkości, ale (post nr.1) szukam czegoś lepszego.
Czy to ku.wa takie trudne do zrozumienia?

Mam nadzieję że historyjka się podoba. Miałam praktyki w przedszkolu i tam było łatwiej. Uffff. Czekam na pełne emocji odpowiedzi :)

ps. Ktoś zareklamował GHS. Sprawdzę.

Aga90 pisze:Już wiem dlaczego starahuta wiesza na tobie psy zając. :)

Nie zauważyłem. Pokażesz, gdzie?

Sram na tego emo z avatara i nie mam chęci wiedzieć kim on jest. Facet, który wygląda jak baba.

Prosiłem, żebyś uszanowała inność biednego wyalienowanego emo. A ty dalej swoje. I jeszcze mięsem w niego rzucasz, jakbyś nie wiedziała, że imoły mają tendencję do bycia wegetarianami. Łap w nagrodę:

Jak do główek nie dociera to napiszę inaczej. Cała wypowiedź dotyczy rozmiaru 10-52.
Kiedyś dawno, dawno temu grałam na strunach D'addario. Robiły się z nich kapcie po bardzo krótkim czasie użytkowania i do tego za twarde jak dla mnie. Po zachęcających i wynoszących na piedestały wypowiedziach na tym forum zakupiłam struny EB i na tym zakończę wypowiedź na temat tych strun, bo nie są warte opisywania.
Kolejne były EB cobalt, bo tak doradził pan ze sklepu(chyba chciał zarobić kasę) "świetne brzmienie, nowoczesna technologia". Niby takie cuda i tu też tragedia. Patrzę na forum, a tu krzyczą "Ave sata.... Elixir". Po wymianie na Elixiry dochodzę do wniosku że mi te struny nie odpowiadają i tyle. Kolejne były Fender i jak narazie one mi pasują pod względem miękkości, ale (post nr.1) szukam czegoś lepszego.
Czy to ku.wa takie trudne do zrozumienia?

Tak(, kwa), takie trudne. Może tobie trzeba po prostu preparatu do oczyszczania strun z potu, coby nie czerniały?

Mam nadzieję że historyjka się podoba. Miałam praktyki w przedszkolu i tam było łatwiej. Uffff. Czekam na pełne emocji odpowiedzi :)

Emocje: 'rzal i bul', bo już inaczej tego nie nazwę. Wypowiedź: ...---... ...---... ...---...

ps. Ktoś zareklamował GHS. Sprawdzę.

Ciekawe, kto to mógł być...

PS 'PS' piszemy wielkimi literami i bez kropek.
PS PS Strasznie męcząca jesteś. Rzadko się trafiają równie uparci w dążeniu do zakłócenia spokoju na forum. Na kornisia przynajmniej szpraj zadziałał. A na ciebie?

https://www.youtube.com/watch?v=6mZtpwraNYo

Uważajcie, chcecie być bohaterami podobnej piosenki? XD

Aga90 pisze:Od jakiegoś czasu gram na strunach Fender 10-52, było by miło gdyby nie to że szybko czernieją pod wpływem mojego potu czy też pH skóry. Szukam więc jakiś miękkich strun, macie jakieś propozycje?
Uprzedzam, Elixir, Ernie ball, D'addario odpadają, według mnie są przereklamowane.

Wypróbuj Gibsony. W sumie się dziwie, że EB według Ciebie przereklamowane, a używasz Fenderów, których cena powinna być o połowę niższa za jakość, jaką oferują.

Zajączku chyba trzeba cie podszkolić w odróżnianiu "Visual Kei" a "Emo" :)

ps. Ktoś zareklamował GHS. Sprawdzę.

Ciekawe, kto to mógł być...

No nie wiemy.

Tak naprawdę to my wszyscy wiemy, że ty tak naprawdę się mydłem nie pociąłeś i nie masz 'bulu rzycia', a ten twój avek to nie żadne emo... ale nie wiem, czy Aga wie- chodzi o to, żeby zrozumiała, o kogo chodzi i żeby jej się przykro zrobiło, że w towarzyszów mięchem rzuca tak chętnie.

No nie wiemy.

http://gitarzysci.pl/szukam-miekkich-strun-t92453.html#p899552
http://gitarzysci.pl/szukam-miekkich-strun-t92453-20.html#p899620
My też nie wiemy. Tak trzymajcie, towarzyszu. Pozostać w kontakcie.

Słuchaj, z mojego doświadczenia, płyn do czyszczenia strun nic nie pomaga, jest jak placebo, daje tylko zapach.

Ciota w wymalowanych włosach i oczach zwana emo czy też "visual ciota" zostanie ciotą i tyle.

Wiecie, przykro mi bardzo po waszych ostatnich wypowiedziach chłopcy. Tak mi się zrobiło przykro samej siebie, że daję się wciągać w rozmowy, z których nic nie wynika i nikt nic nie wyniesie, oprócz współczucia i japy pełnej śmiechu. Wiecie jak to jest z ustępowaniem? Ja ustępuję.
Z mojej strony to już koniec w temacie, nie mam zamiaru z wami więcej dyskutować, bo to do niczego nie prowadzi.
Czuję że cofam się w rozwoju dyskutując z wami bez sensu, więc piszcie dalej, ale be ze mnie. Nara.

Najśmieszniejsze to tu dla mnie jest to, że przez 4 strony szanowna Aga nie dała sobie wmówić, że jak chce łatwiejsze bendy, to wystarczy kupić cieńsze struny, jakiegokolwiek producenta. Jak człowiek tak zamknięty na słowa innych może szukać porady na forum? A poza tym, coś się tak tego 10-52 uczepiła? Bo ktośtam gra w E na 10-52 to znaczy że ty też musisz? Jedni w E grają na 8-42, inni na 11-56.

A wymagać miękkości od stalowego kawałka drutu... Cóż :)

(Uwaga, napiszę teraz tak żeby można było zrozumieć. JAK PALCE BOLO, TO KUPIĆ TRZEBA CIEŃSZE, A NIE SZUKAĆ MIĘTSZEJ STALI.)

Dlaczego tak się wszyscy pocicie by jej dać do zrozumienia, jakbyście nie wiedzieli, że to dziewczyna jest :P

Ciota w wymalowanych włosach i oczach zwana emo czy też "visual ciota" zostanie ciotą i tyle.

Właśnie dlatego towarzyszu :)

dead2582 pisze:... A poza tym, coś się tak tego 10-52 uczepiła? Bo ktośtam gra w E na 10-52 to znaczy że ty też musisz?

(Uwaga, napiszę teraz tak żeby można było zrozumieć. JAK PALCE BOLO, TO KUPIĆ TRZEBA CIEŃSZE, A NIE SZUKAĆ MIĘTSZEJ STALI.)

Nic nie boli. Czy wy naprawdę jesteście tacy tępi? Pisałam że bolą mnie palce? Człowieku! 10-52 ma swoje pewne zalety rozumiesz? Nie gram na nich tylko dla tego że ktoś inny na tym gra. Biorę to co mi odpowiada, nie tak jak większość kierująca się reklamą. Ku.wa! Napiszę po raz trzeci. Fendery czernieją mi od rąk po bardzo krótkim czasie grania co wpływa negatywnie na dźwięk. Jednym D'addario czernieją po +\- 3 godzinach gry, a inni mają struny założone do usranej ich śmierci. Dlatego szukam innych RÓWNIE MIĘKKICH jak Fender kpw? chyba nie. Gdzie są mózgi? W dupie.

Jestem niesamowicie ciekaw tych zalet 10-52 nad innymi. Bo poki co to raczej ci zawadzaja bardziej z twoich opisów. I prosze powiedz mi, w czym te 10-52 sa lepsze od 9-46, które rozwiazaly by twoj problem? A jak czernieja, to cos z powłoką. Ja polece tutaj Elixiry. Ale jak juz wiemy, eliksiry za bardzo mainstreamowe, czy co tam innego. Chyba musisz napisac do Ernie Balla o wlasne sygnowane struny, innego sposobu nie widze.

Kiedyś widziałem w necie czarne struny - nie będzie widać że po 3 godzinach grania czernieją.

A tak serio - zastanawiam się jak można jeszcze liczyć na jakąkolwiek pomoc, jeśli po drodze zdążyło się wszystkich naokoło poczęstować takimi pyskówkami?

dead2582 pisze:w czym te 10-52 sa lepsze od 9-46, które rozwiazaly by twoj problem?

Jakie problemy rozwiązałby set 9-46? Przecież napisała przed chwilą, że ją palce nie bolą, wiec niech gra na 10-52 jak chce. W całym temacie chodzi o to, że struny szybko jej czarnieją.

DO Agaty:

Z twojego opisu wychodzi na to, że szybko ci się ręce pocą, więc:
- kup lepszej jakości struny - z własnych doświadczeń żółte EB dość długo trzymają, Gibsony, itp. aby nie Fendery :P (najgorsze struny jakie miałem, już koreańskie framusy były lepsze),
- zawsze przed grą myj ręce (najlepiej z jakimś medispirantem) i dokładnie wytrzyj, nie ważne czy wyglądają na czyste - i tak myj
- podczas gry co jakiś czas wycieraj spocone ręce o ręcznik/spodnie,
- po skończonej grze zawsze wycieraj struny czystą ścierką, może być z jakimś preparatem nie zawierającym wody.

A najważniejsze - czy byś chciała czy nie - na strunach (szczególnie wiolinowych) po kilku/kilkunastu dniach robi się ciemny nalot - "i co zrobisz - nic nie zrobisz!" ;P
Co nie oznacza, że struny już są do wymiany.

Rooster pisze:W całym temacie chodzi o to, że struny szybko jej czarnieją.

Zadałeś sobie choć odrobinę trudu żeby przeczytać przynajmniej temat wątka?

dead2582 pisze:Jestem niesamowicie ciekaw tych zalet 10-52 nad innymi. Bo poki co to raczej ci zawadzaja bardziej z twoich opisów. I prosze powiedz mi, w czym te 10-52 sa lepsze od 9-46, które rozwiazaly by twoj problem? A jak czernieja, to cos z powłoką. Ja polece tutaj Elixiry. Ale jak juz wiemy, eliksiry za bardzo mainstreamowe, czy co tam innego. Chyba musisz napisac do Ernie Balla o wlasne sygnowane struny, innego sposobu nie widze.

Czytasz ze zrozumieniem? Mieszasz i odbiegasz trochę od rozmowy. Na marginesie, dlaczego robisz w życiu to co robisz? jest tyle innym możliwości. To było odnośnie twojego wywodu na temat przesiadki z 10 na 9.
Jak na razie jedna osoba wypowiedziała się sensownie i koleżka dostał pochwałę. Jeden post na 5 stron :) Kwintesencja forum.
Żeby wam zamknąć mordy, odpiszę w odpowiedni sposób. Kupię sobie inny rozmiar strun 8-38 do stroju E i wceluję w firmę Elixir. Zadowoleni? Koniec rozmowy, ok? Dziękuję większości za zmarnowany czas :)
Pozdrawiam

kavoo pisze:Zadałeś sobie choć odrobinę trudu żeby przeczytać przynajmniej temat wątka?

Tak, ale czy struny o rozmiarze 10-52 w stroju standardowym dla wszystkich są twarde? Zależy od osobistych odczuć, długości menzury gitary, rodzaju materiałów użytych w produkcji strun i ich proporcji. Ludzie jakoś grają na strunach 12-54 w akustykach i niby to są jeszcze sety "light".